..aenye
Mama grudniowa'06
nonek, no wlasnie, cudnie, ze pije :-)
o, kasiu, dzieki za te slowa, bo wlasnie nie bylam pewna, co z tym zarciem. on ewidentnie glodny, tylko nieufny na maksa, no i mniejsze mozliwosci, bo zolad skurczony.
on juz 3 dzien nifuroksazyd je, wiec jakby bakteryjne, to jak mowisz, juz by przeszlo. a nie wydaje mi sie, ze bakteryjne, bo objawy ewidentnie na rota (nie wiem, czy mozna to po kupie stwierdzic, ale szwagierka, co jej cora doslownie 2 tyg temu miala rota, mowila, ze wygladaja identycznie).. no i w ogole, raz rzyga po jedzeniu i piciu, raz nie, raz sra, raz nie..
ogolnie cudnie lekko mu to przechodzi, wiec sie ciesze bardzo.. nie dalabym rady non toper ze szmata smigac i prac wszystkiego, nawet juz nie mam gdzie wieszac..
no nic, to jak tylko wstanie (zasnal drugi raz juz od rana, bidulek) to dam mu cos zjesc, moze owocowy sloik wlasnie, bo sie na jablko rzucal. kaszke na obiad itede, bo w sumie watpie, by obiad zezarl..
o, kasiu, dzieki za te slowa, bo wlasnie nie bylam pewna, co z tym zarciem. on ewidentnie glodny, tylko nieufny na maksa, no i mniejsze mozliwosci, bo zolad skurczony.
on juz 3 dzien nifuroksazyd je, wiec jakby bakteryjne, to jak mowisz, juz by przeszlo. a nie wydaje mi sie, ze bakteryjne, bo objawy ewidentnie na rota (nie wiem, czy mozna to po kupie stwierdzic, ale szwagierka, co jej cora doslownie 2 tyg temu miala rota, mowila, ze wygladaja identycznie).. no i w ogole, raz rzyga po jedzeniu i piciu, raz nie, raz sra, raz nie..
ogolnie cudnie lekko mu to przechodzi, wiec sie ciesze bardzo.. nie dalabym rady non toper ze szmata smigac i prac wszystkiego, nawet juz nie mam gdzie wieszac..
no nic, to jak tylko wstanie (zasnal drugi raz juz od rana, bidulek) to dam mu cos zjesc, moze owocowy sloik wlasnie, bo sie na jablko rzucal. kaszke na obiad itede, bo w sumie watpie, by obiad zezarl..