reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Kate ......a może coś być z tym związane, no ba ja sama nie wiem czy to oznaka czegoś czy nie??? zawsze było 28 i@ 28 i @ a teraz 20i@ dla mnie to:szok:
 
reklama
sto latek dla Lila -wszystkiego najlepszego Skarbie:tak::tak:

Lucky bawcie się dobrze:-D
Kinga nic się nie martw wszystko bedzie dobrze;-)
Kate może to tylko jednorazowy nocny wyskok
u nas w grudniu młody też rzygał po mandarynkach (2 razy w nocy)
i od tego czasu nie daje mu nic takiego
całusy dla Natki:tak:

Zdrówka dla wszystkich chorowitków
u nas też katarzysko się przyplątało:wściekła/y::wściekła/y:
byliśmy wczoraj u lekarza i dał małemu syropek i jeszcze jeden lek
mam nadzieję że to mu pomoże
bo już nerwica mnie bierze z tymi chorobami:wściekła/y::wściekła/y:
 
Lucky no właśnie sto lat dla Juniora- ucałuj mocno "cmok cmok"!!!
a tak swoją drogą to ciekawe czy się wyciera po całuskach:sorry:
 
hehe, nie ma to jak pity ;-) u nas poszly do księgowego - spylilismy ksiegowość i spokój ze ścierwem :-)

Taaaaa.... tyle, że to ja jestem ten księgowy, hehehe
rodzinny i dla znajomych księgowy:tak:

Nata wsio OK:-) dałam jej jogurt naturalny+owocki ze słoiczka
i teraz śpi
a na gazie /własciwie płycie/ gotuje się rosołek z ryżem /będzie kleik ryżowy na rosołku/

skończyłam rozliczać szwagra, uffffffffff;-)
 
no Kasia co prawda to prawda z ta zmiana ale jak tu pracuje czwarty miesiac hehe ;)

no przyjmuje zlecenie, troche ksiegowosci, szkole sie w Sapie (nie polecam) tak wiec mam troche komtaktu z klientem, troche siedzenia...nie chodzi o to ze praca nie lubiana bo generalnie atmosfera git i luz totalny w sensie nie ma jakis schiz i naciskow ze strony szefa, jestem tu jedyna dziewczyna wsrod chlopakow i jest wesoło, ale jakos mnie nuzy ta przewiywalnosc dnia
 
Lucky wszystkiego najlepszego dla Twojego małego jubilata. Ale jak na swój wiek bardzo poważnie podchodzi do spraw imprezowych. Widać jak bardzo związany z Tatusiem i chce ten ważny dzień z nim spędzić. Piękne to:tak:

Agaton moze to stresik jakiś, a moze jesteś przeziebiona? Stąd może tak wczesna @?

Kinga dużo zdrówka. Szkoda że to nie fasolka, ale napewno bedzie. Życze Ci tego z całego serducha.

Tyle zapamiętałam:zawstydzona/y:

Moja malutka juz lepiej. Oczka ma jeszcze troche zaczerwienione ale juz tak nie ropieja. Nocke w miare przespała a od 5 bawiła się w naszym łóżku zadowolona z życia.:baffled:
Kaszel jeszcze sie utrzymuje ale juz mniejszy i ładnie sie odrywa.
Ja tez juz lepiej sie czuje.
Pozdrowionka
 
Czarna to nie ja to Agutka ;)

A ja mam dzisiaj podly nastroj, jakas sie ta praca nakrecilam i mi sie zaczely jazdy ogolne na kazdy temat, dolina na maxa, nic mi siie nie chce tylko ryczec...
 
Wielkie dziękuję dziewczyny za życzenia dla mojego czterolatka:happy:
Było dzis cudnie. Pojechaliśmy najpierw oddac Domisia babci, a ta od razu powiedziała że jak wrócimy to bedzie obiadek i małe "coś słodkiego":-). Pojechaliśmy na plac zabaw, Lil szalał i cudnie się bawił, potem do Auchana po jakieś coś na pamiątkę dzisiejszego dnia - wybrał książeczki dla 2 latków:baffled: ale spoko, dziś mu pozwalałam na wszystko:laugh2:, potem na lody do Mc Donalda i do babci. Tam bardzo miło i byliśmy az do 18. A jak wróciliśmy do domu, to tylko kąpiel, kolacja i rybka poszła spać i oni też:-)


Lucky no właśnie sto lat dla Juniora- ucałuj mocno "cmok cmok"!!!
a tak swoją drogą to ciekawe czy się wyciera po całuskach:sorry:


:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Tak Agutka wyciera się i to wcale tego nie kryje:laugh2::laugh2::laugh2: Cudnie to wygląda:-D
 
Lucky!!! ogromne sto lat dla Lilusia! pamietalam ;-) caly czas, az do dzisiaj ;-) patrzylam regularnie na twoj suwaczek i chcialam zyczonka zlozyc pierwsza, hehe ;-)
i jak sie udala randka z synusiem? :-)

Kinga, trzymam kciuki za twoje zdrowko. bedzie dobrze.. tylko nastepnym razem musisz sie czesciej kontrolowac.. :-)

a u nas..
juppiiiii! bedzie chrzest :-D ksiadz troche sie posmial i ponarzekal, ale on jest generalnie bardzo fajny i nie bylo zadymy. chyba mamy przez telefon wczoraj nie poznal, bo przeciez od wielu lat sie znamy (w sensie wszystkie sakramenty calej rodziny itp., moja mama zawsze costam sie udzielala)

tak wiec we wtorek, 19.02 po 16 bedziemy juz dumnymi rodzicami malego Aniolka, hehe ;-) ciesze sie bardzo, bo juz naprawde mialam wyrzuty sumienia. i nie ma jak spontan, wszyscy zaproszeni goscie bardzo sie ucieszyli i niemal wszystkim ten termin pasuje :-D
i bez mszy sie obejdzie, bo przeca indywidualnej nikt mi nie zrobi ;-) i tez git, chociaz wolalabym z msza, to nie bedzie z mlodym jazdy (po calym kosciele by latal i wszystkich zaczepial)..

juz mamy zamowione torty i ustalone menu, no generalnie czad. rodzice sponsoruja, wiec my tylko pewnie zaplacimy ksiedzu i kupimy ciuszki (mlodemu, plus ja sobie cos, w sensie jakas bluzke, bo nic nie mam strojniejszego na brzuch). i swiece, szatki, takie bajery.
no i fajnieeeeee...
 
reklama
hehe, ja tez sie zawsze wycieralam ;-) do dzisiaj mam odruch, hehe.. i nie lubie, jak nieraz babcia czy mama np. takiego mokrego mi zapoda calusa, fujjjjj ;-)
 
Do góry