reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

dzięki dziewczyny, ale ta moja @ mnie jakoś podłamała ciągle o niej myślę:-(

Kinga nie martw się na zapas.....łatwo powiedzieć ...ale na prawdę poczekaj na badania moja koleżanka też ma ogromne problemy z tarczycą brała leki i wszystko ok, więc głowa do góry będzie dobrze a że leczyć trzeba to wiadomo tylko musisz mieć dobrego lekarza, bo jak ona chodziła w Radomiu do lekarza to nic nie pomagało a jak pojechała do W-Wa to w miesiąc była poprawa:sorry:, ach ten Radom co ja tutaj robię:rofl2:
... a i jeszcze ta moja koleżanka ma dwójkę dzieci malutkich / 1rok 7 mc i drugie 2 miesiące/ tylko w ciąży badała sobie tą tarczycę i dodatkowo brała jakieś leki i jest ok . a po urodzeniu każdego z dzieciaczków im też bada hormonki co miesiąc do pół roku a jak ok to potem co 3 miesiące, a dalej to nie wiem jak długo bo one jeszcze małe.
A czy istnieje prawdopodobieństwo że jak byłaś w ciąży to miałaś problemy z tarczycą, bo jeżeli tak to może małemu by trzeba zrobić badania birąc pod uwagę to że ta moja koleżanka musi to sprawdzać u swoich dzieci

Nieistotna..... i właśnie w takich chwilach docenia się rodzinę, i po co te jego złości na Was, i okazuje się znowu że zdrowie najważniejsze.... :sorry:, a tak w ogóle to te bakterie długo leczy się antybiotykami - podobno końskie dawki moja ciocia miała i jej syn, a na wrzody -spokój spokój spokój no i znowu dietka się kłania,
Zdrówka dla M ,niemartwcie się będzie dobrze

Czarna a jak u Ciebie z małą bidulką, lepiej coś???

ale chorobowo nam się zrobiło tutaj:eek:
 
reklama
hej hej :-)

kasia, doczytalam - strasznie sie ciesze, ze tak dobrze z watrobka!!! trzeba myslec pozytywnie :-) buzka :-D

czarna
- wspolczuje.. bidna mala :-( nienawidze, jak mlody choruje, wiec chyba jak teraz na szczepienie pojdziemy, to mlodemu zapodamy jakies uodparniajace.. albo chociaz p/grypie..
tak glosno mysle, skonsultuje sie z lekarzem.

a ja juz zmykam, bo......... ććććććććśśśśśśśśśśśśśśśś........ nie zapeszac................... idziemy zalatwiac chrzest indywidualny.. ksiadz juz nas lekko zje.. przez telefon, wiec mam leki, a D. sie wk.. na maksa i juz nie idzie :crazy: no ale cza dziecie ochrzcic, a ze akurat ciocia D przyjechala z US (pierwszy raz od czasu wyjazdu, 15 lat temu), to jakis taki impuls.. bo na Wielkanoc znowuz nie ma chrzestnego, wojskowy, jakis rejs ma ponoc miec dziwny.. to trzymajcie kciuki, zeby sie udalo bez wiekszych nerwow, bo to na przyszly wtorek ma juz byc :-D wariackie papiery :sorry:
 
Witam i żegnam sie do wieczora.
Dziś świętuję z Luckim. Ma dziś 4 urodzinki. I powiedział ze nie chce żadnych gości, ani prezentów ani tortu bo wszystko zniszczy. Chce urodziny jak tata wróci, więc czekamy na T. A dziś jedziemy tylko we dwoje gdzieś na spacerek i jakieś lody:happy:

Pozdrowionka:-)
 
Jejku, to już 4 urodzinki!!! A niedawno 2 lata z hakiem miał ... :szok:
Życzę milego dnia z Luckim :-) Bawcie się dobrze :-)
 
dzięki dziewczyny, ale ta moja @ mnie jakoś podłamała ciągle o niej myślę:-(

Agutka nie rozumiem czemu tak sie tym przejmujesz?? przeciez to sie zdaza!

Nieistotna no to faktycznie nieciekawe rzeczy powychodzily, powodzenia!

Lucky najlepszego dla Lila!!
 
Wszystkiego najlepszego dla Lilusia!!!

Jejku jaki to juz wielki i rezolutny chłopczyk :)
4 lata, to chyba piekny wiek hhehe
 
Lucky wszystkiego naj dla Lila :tak:

Agutka nie martw sie tak! Przeciez to nic strasznego jak @ wczesniej sie zdarzy, trzymaj sie cieplutko i nie zadreczaj sie bez sensu!!

Kinga trzymam kciuki zeby bylo dobrze, wazne ze lekarz zlecil badania i podejmiesz leczenie!

Hehe Aenye Wy to macie tempo, no coz oby xsiadz nie robil zadymy, zreszta teraz nie ma prawa Wam niczeego odmowic nawet jesli nie macie slubu koscielnego, bo dobrze pamietam ze tylko cywilny ??

ech a ja sie tak jakos w pracy wypalilam, hehe dosc szybko...jakos meczy mnie taka biurowa praca, dzien w dzien to samo, niby fajnie i luz ale jakos tak nie bardzo sie widze w takiej pracy na dluzsza mete
 
wszystkiego najlepszego z okazji 4latek dla Lilusia!:-)

dziekuje dziewczyny za wasze wsparcie... bardzo dziekuje.
bylam dzis na badaniu ginekologicznym, narazie mam tabletki na upławy a potem zajmą sie moją nadżerką... cytologie mi pobrali,za miesiąc kontrola.
buziaki!
 
Fak:wściekła/y:
nie wiem, co jest
Nata rzygała dziś w nocy dwa razy
a teraz nic jej nie jest
zero gorączki, kaszlu, kataru, złego samopoczucia, itd...
chyba musiała coś zeżreć:baffled:

A tak, to witam was południowo:-)
pogoda u nas do du py:no:
jestem niewyspana, boli mnie głowa

Lucky - sto latek dla Lilusia:)))))
Pati - gratki rozpakowywania:tak:
Kinga - się nie martw, będzie dobrze:tak:
Agutka - a czemu się tak bardzo przejmujesz? coś podejrzewasz?
Agaton - a co właściwie robisz w tej pracy? nie ma to jak nielubiana praca:eek:

Spadam rozliczać PIT-y, pisać pracę na zaliczenie, itd....

Buzia:-D
 
reklama
hehe, nie ma to jak pity ;-) u nas poszly do księgowego - spylilismy ksiegowość i spokój ze ścierwem :-)

Kate, pewnie Nat coś zeżarła. U nas w święta mogę się założyć że po mandarynkach się młody zatruł (jakieś dziecko znajomych znajomych rodziców D. też po mandarynkach świątecznych wylądowało z zatruciem w szpitalu). Także jak tylko rzyga to raczej to. Spróbuj przez dwa-trzy dni wrzucić ją na dzieckowe jedzenie tylko (czyli np owoce słoiczkowe albo domowe kompociki, żeby nie pryskane).

A ja mam mega film na pomidory :baffled: A tu praca i nie ma pomidorów. Się normalnie rzucę jak wrócę :rofl2:

Agaton, ja tam wierzę, że powinno się co max 4 lata zmieniać zawód, bo nuda :tak:;-)
 
Do góry