ja juz w stresie przedpobudkowym.
mam dwie 'ideje' ;-)
1. ide do niego od razu, jak sie obudzi, wtedy zasnie od razu na max.2h
2. nie ide od razu, robie jak wczoraj, tylko dluzej czekam jak placze - bo kuzwa jest tak przy tych 5,7min, ze juz sie zaczyna pod koniec uspokajac, a jak ja wchodze od nowa syrena.
no nie wiem, zobaczymy, co sie uda.
ogolnie jutro mam juz pierwsze zajecia - na szczescie mega zajefajny plan - tylko poniedzialek (od 9.45 do 18.15), sroda co drugi tydzien dwa zajecia i czwartek co drugi tydzien jedne zajecia
ogolnie mistrzostwo!!!
tylko te cholerne 3 prace mnie mecza i jeden ch.. egzamin.. a mam czas do 16 :-(
sugar - z drugim powinno byc latwiej :-) zzo i do boju!!!
Dita - ja bym ewentualnie poszla sprawdzic jutro do lekarki, co to moglo byc. tak na oko :-)
Nieistotku - spoko, ja jak sluchalam o tych metodach to bylam pewna, ze ja nigdy. a teraz, mimo, ze serce mi sie kraje, wiem, ze musze to zrobic. bo i on sie wyspi i ja, i oboje bedziemy szczesliwsi :-)
Kinga - gratuluje dzieciatka kuzynce i cioci i rewelacyjnego hotelu :-) szkoda, ze tak krotko!! ale liczy sie jakosc, a nie ilosc :-)
Kate - Bomi ma fajny wybor i tez go lubie, ale nie do wszystkiego - to najdrozszy sklep ze spozywka w calej Polsce chyba :-)
mi najgorzej kosztuja sloiki mlodego, dramat. ale co zrobic. przeciez nie bede gotowac.
