reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
Czarna551 witaski ! :-) Fakt , teściami sie nie przejmuj , a jak tak bardzo chcesz poznać uroki posiadania natrętnej teściowej zapraszam do mnie :tak:

Kate zaraz biorę się do czytania , tylko nadrobie zaległości na forum. :dry:
 
:happy2: Wszystkiego Naj dla małej solenizantki :happy2:

Nieistotna współczuje teściowej :no: normalnie brac i lać takie durne babsko ;-)
Czarna witamy :-D
Kasuelf - fajne zdjęcie :laugh2:

Ja też mam mężowstret i libido równe rozjechanej żabie :eek:
 
czarnac witaj na forum. Ja mam podobny ... no moze nie problem ... z tesciami bo mieszkamy daleko. Wogole rodzina mojego meza to dziwna rodzina. Nigdy sie zbytnio dziecmi nie interesowali oczywiscie oprocz coreczki. Na poczatku mi to przeszkadzalo ale jak zobaczylam ze troche sie wtracaja bedac u nas pomyslalam ze dobrzez ze tak daleko od siebie mieszkamy bo na codzien bym tego nie zniosla. Wiem ze to troszke boli ale tak jest lepiej wiec nie masz sie czym martwic.
 
No i jednak...

Natalka ma ospę:sick: :sick: :sick:
jest marudna i uspokaja się tylko na rękach...:baffled:
MOICH:eek: :eek: :eek:

Więc non stop z nią łażę, śpiewam, gadam, zabawiam...
spać nie chce...
spała tylko 2x 30 min:baffled:
kręgosłup mi wysiada... ale jakie będę mieć na rękach mięśnie...:laugh2:
Paweł ją teraz zabawia...
spadam już, bo nie da rady...
Nat musi się do mnie przytulać...
 
reklama
Oj, Kasiu współczuję...
Ale to tylko tydzień i będziesz miała święty spokój z obiema. Trzymam kciuki za Natusię, oby przeszła ospę jak najłagodniej.
Trzymaj się. I pomyśl, że w siłowni płacą spore pieniądze aby móc podźwigać ciężarki, hehe - wyrabiasz jednocześnie bicepsy i mięśnie utrzymujące biust;-)
 
Do góry