ja to pewnego dnia zwariuje, na całe szczęście mogę olać obowiązki domowe i spać z moim dzieckiem, bo w nocy nieraz sie z 5 razy obudzi...poza tym to jak jest znudzony to wyje, nauczył się kicać. nadmuchaliśmy wielką piłkę i sadzamy go a on kica..na kolanie tylko patataj, jak się położę to tylko stoi i to prawie na gardle i kica...bawi się głównie tylko sprzętami domowymi, chyba pójdę do supermarketu do działu agd kupić zabawek...:-):-):-)
reklama
bernadettka
Opiekuńcza mamusia
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2007
- Postów
- 200
Moje dziecko również samo się zabawia. Oczywiśćie są gorsze momenty....Co jakiś czas się nudzi, tak więc wędrujemy na zmianę: mata edukacyjna, kojec, leżaczek, bajeczka. Jednak moja sielanka nie trwa długo - od miesiąca, kiedy wróciłam z wakacji. Moja mała ciągle chciała żebym się nią zajmowa, małe kwiknięcie, a Ja już byłam przy niej. Nic nie mogłam zrobić w domu, mój facet nie wiedział co to obiad. Wracając do wyjazdu....Moja babcia przeraziła się całą sytuację, powiedziała, że jestem niewolnicą własnego dziecka, kiedyś kobiety miały trójkę dzieci rok po roku i sobie radziły
ciągłe noszenie dziecka stawało się coraz bardziej uciązliweTak więc po przyjeździe do domu zabrałam się do roboty.......początki były ciężkie grrr, ale po paru dniach mordengi i krzyku moja córeczka coraz więcej czasu spędzała na macie.. oczywiście ze mna, ale nie juz na rączkach i tak powoli powoli przy wspólnej zabawie z jej maskotkami mała odzwyczaiła się od ciąglego noszenia. Teraz mogę posprzątać w domku i ugotowac obiadek.
ciągłe noszenie dziecka stawało się coraz bardziej uciązliweTak więc po przyjeździe do domu zabrałam się do roboty.......początki były ciężkie grrr, ale po paru dniach mordengi i krzyku moja córeczka coraz więcej czasu spędzała na macie.. oczywiście ze mna, ale nie juz na rączkach i tak powoli powoli przy wspólnej zabawie z jej maskotkami mała odzwyczaiła się od ciąglego noszenia. Teraz mogę posprzątać w domku i ugotowac obiadek.
elaklb
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2007
- Postów
- 209
Moja Maja odkąd nauczyła się pełzać na brzuszku to więcej czasu spędza na kocyku na podłodze niż na rękach. Niedawno zaczęła siedzieć więc teraz jeszcze lepiej się potrafi sama zabawić. A i na kolanach trochę posiedzi, o ile w pobliżu jest blat stołu o który może pouderzać łapkami. No i polubiła spacery, bo wreszcie może wszystko widzieć siedząc w spacerówce.
u mnie przydał sie materac z łózka ktore rozlozylam. caaaale dnie sie wierci po nim. a najlepsza zabawa to oprzec sie o poduche i "kicać" tak sobie skacze... łóżeczko opuscilam do polowy, a on zrobił mi surprise i stanal na kolanach i zlapal sie barierki :/ siedzi sam ale sam nie usiadzie... jak go posadze to ok. dobra zabawa to tez zaciskanie zebow na smoczku i wyciaganie go zeby zrobił "plum" .. no i oczywiscie najlepsze zabawki to te ktore wogole nie sa zabawkami... czyli komorka piloty paski od plecaka, pampers resoraki starszego brata.... i wszystko najpierw jest weryfikowane przez jęzorek
ewa0381
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 1 836
dobra zabawa to tez zaciskanie zebow na smoczku i wyciaganie go zeby zrobił "plum" .. no i oczywiscie najlepsze zabawki to te ktore wogole nie sa zabawkami... i wszystko najpierw jest weryfikowane przez jęzorek
U NAs dokładnie tak samo
Lajla83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2006
- Postów
- 7 210
u nas to samo Natalka jeszcze uwielbia walić ręką po panelachDla mojej też znacznie ciekawsze od zabawek są piloty, komórki, gazety, pampersy, chusteczki do pupy i jeszcze takie blaszane pudło po ciastkach, w które uwielbia bębnić łapkami.
debiutantka
Marcówka 2007
U mnie też pilot i komórka cieszy się wzięciem, szczególnie jak ktoś do mnie dzwoni i dam na głośnomówiącą to go to bardzo intryguje .
No i ma już (niestety) odruchy "komputerowe" - jak z nim czasem siąde przed komputerem to zaraz wyciąga ręce do klawiatury i już mi kilka razy tak cos ponaciskal, ze mi się pozmnieszala czcionka w explorerze do mikroskopijnej wielkości albo pozamieniały literki ...:[
No i ma już (niestety) odruchy "komputerowe" - jak z nim czasem siąde przed komputerem to zaraz wyciąga ręce do klawiatury i już mi kilka razy tak cos ponaciskal, ze mi się pozmnieszala czcionka w explorerze do mikroskopijnej wielkości albo pozamieniały literki ...:[
reklama
A
Agutek
Gość
No i ma już (niestety) odruchy "komputerowe" - jak z nim czasem siąde przed komputerem to zaraz wyciąga ręce do klawiatury i już mi kilka razy tak cos ponaciskal, ze mi się pozmnieszala czcionka w explorerze do mikroskopijnej wielkości albo pozamieniały literki ...:[
Mojemu mężowi córa zrestartowała komputer
Walenie po klawiaturze to superzabawa
Podziel się: