Czesć dziewczynuy, moja cócia nie boi sie nokogo, no prawie, przynajmniej w domu jak jest to odważna strasznie, natomiast jeśli chodzi o to czy ona sie potrafi zając sama sobą to owszem tylko czasem to się kończy jakąś awarią, np cos spada na podłoge, musze jej zastawiać drogęo komputera i innych rzeczy, które są drogocenne lub mogłyby jej zrobić krzywde, jak bawi sie sama w łóżeczku to za żadne skarby nie mogę jej sie pokazać na oczy bo jest wrzask, no chyba że widzi mnie cały czas i kojec jest wtedy tam gdzie mama. Poza łóżeczkiem wszędzie jej pełno, na szczęście cwaniak opanował sztukę wstawania i siadania i uważna jest to sie przynajmniej nie obija...