reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mama listopadowa u lekarza!

Looleelay mnie to co prawda nie dotyczy ale wyczytałam w nowym M jak Mama a widziałam, że dziewczyny się pytały.

Mam nadzieję, że będzie tak jak zechcesz wiadomo, że każda z Nam chciałaby żeby obyło się bez problemów, ale niestety życie płata niespodzianki.

Mua :*
 
reklama
nathaliep - nie ma sprawy :)
Looleelay jakis czas temu zauważyłam ze strasznie sie boisz cc. Kochana nie nakręcaj się tak ;-). Każda kobieta ma inne doświadczenie z porodu i połogu , każda odczuwa inaczej ból, każda ma inną odporność i siłe psychiczną a najgorzej właśnie jest jak się człowiek nasłucha że ta miała tak a tamta inaczej.... Ja miałam cc i nie było az tak źle jak sie mogłoby wydawać, rozcieli, wyjeli, zaszyli- cała akcja trwała jakieś 15 minut . fakt że dłużej czuje sie szew i jest troche większy dyskomfort ale to wcale nie znaczy ze jakos inaczej podchodziłam do opieki nad dzieckiem . Karmiłam córcie już 30 minut po przewiezieniu na salę, wstałam następnego dnia i czułąm się naprawdę ok :-) w domu też sobie świetnie radziłam, najgorsze z tego wszystkiego było pokonanie schodów a że mieszkam na 3 piętrze to troche ich miałam :-D Teraz też będę miala cesarkę i nic na to nie poradze chociaż chciałabym rodzic naturalnie. Głowa do góry , co ma być to będzie, wszystko da sie przeżyć , większego wyboru raczej nie mamy :-D:-D
 
Ja jeszcze dodam, ze przy cukrzycy duzo zalezy od rozmiaru dziecka. W ostatnich tygodniach dzidzia jest dokladnie kontrolowana i jesli cokolwiek bedzie wskazywac, ze naturalny porod moze byc niebezpieczny dla dziecka lub matki, zapada decyzja o cc. I to prawda ze kazda z nas jest inna i inaczej przechodzi ciaze, porod i polog. Mam kolezanki ktore pierwsze dziecko rodzily naturalnie a drugie przez cc i jedna mowi ze zdecydowanie woli cc i szybciej wrocila do kondycji a ta druga zupelnie odwrotnie, gdyby miala wybor rodzilaby naturalnie. Nie ma reguly, czesto tez porod ktory zaczal sie nauralnie konczy sie cesarka. W kazdej sytuacji trzeba zaufac lekarzowi i jego doswiadczeniu.
Czesto kobiety obawiaja sie blizny po cc, ale z tego co widzialam ta blizna nie jest taka straszna i naciecie jest robione tuz nad koscia lonowa wiec bardzo nisko wiec nawet w bardzo skapym bikini jest niewidoczna.
 
Właśnie zgadzam się z Dorinką trzeba zaufać tym co się nami opiekować będą bo to oni mają doiświadczenie i wiedzą co jest najlepsze dla nas i naszych maleństw.
 
oj to prawda ze mniejsze dzieci latwiej sie rodzi ,, wiem to po sobie ,, synek jak sie rodzil mial 3340 i 57cm taki glizdus slodki dlugi i szczuplutki tak mu zostalo... a teraz sie boje bo nie wiem czy sie przekrecil czy nie....? ja niestety nie mam tak dobrze zeby co wizyte podejzec Malenstwo zobaczymy my za tydzien badania juz do porodu a na 8.10 dopiero wizyte .. troche sie martwie ze czeka nas cesarka bardzo bym nie chciala... oj ciezko to widze ..... co do szwow to ja mialam dwa i jeden na szyjke bo mialam naciagana przy skurczach bo rozwarcie nie szlo ale bez bolesnie sie zgoilo i bez problemow za to po cesarce i tak polog trzeba przejsc i tak a procz tego szwy blizna dluzej w szpitalu cewnik i mnostwo problemow o ktorych boje sie myslec wole zeby bolaly skurcze niz zeby mnie cieli:no::no::baffled::baffled:
 
A ja niestety nie moge potwierdzic tezy ze mniejsze dzieci rodza sie latwiej i szybciej....
Porod to nie samo parcie.....a moj byl bardzo dlugi i ciezki....mimo ze Kuba mial tylko 3215 g i 53 cm :sorry2:
Znam wiele osob ktore o wiele wieksze dzieci urodzily o wiele sprawniej :tak:
 
Niestety ustalić z góry nic się nie da :( A poród porodowi nierówny.
Ja będę miała cc ze względu na astmę oskrzelową, mały ponoć byk ale boję się niesamowicie bólu blizny, że sobie nie poradzę z opieką nad małym i w ogóle mam silne stany depresyjne ostatnio i non stop chce mi się płakać. A jeszcze za oknem ciemno zimno i mokro BRRR.... BLE....

Dużo ciepła dziewczyny :*
 
Dzięki dziewczynki za informacje na temat porodu w cukrzycy. Ja jestem pogodzona z tym co będzie , czyli prawdopodobnie wywoływanie w 38 tyg. lub cesarka, chyba, że los nas zaskoczy i coś się zacznie dziać wcześniej. Pierwszy poród też miałam wywoływany, tyko, że tydzień po terminie i przy rozwarciu od 7 miesiąca:-). Wczoraj pytałam diabetologa, czy jest konieczność cc - przy ustabilizowanych cukrach nie ma, chyba, że dzidziuś urośnie bduży.
Odnośnie jeszcze wagi - mój pierwszy synek w 31 tyg. ważył 1556 g, w 38 - 3100, urodził się w 41. z wagą 3300.
Teraz w 29 tyg. na usg było 1250 g, a w 32 - 2480g, czyli w ciągu 3 tygodni podwoił wagę. Dzieci widocznie rosną skokami, każde inaczej i jeśli lekarz mówi, że jest w porządku nie warto się zamartwiać.
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!:-):-):-)
 
Właśnie wróciłam od lekarz i nadal nie wiem czy mam cukrzyce czy nie. :baffled:
Powtórzyłam badanie i po 75g glukozy na czczo było 70,9mg/dl, po godz. 176mg/dl, po 2 godz.123,2mg/dl.
Ostatnio byłam u innego gina (ten do którego chodzę zachorował) i ten straszył mnie szpitalem a wyniki po 50g glukozy miałam na czczo 88,5mg/dl po godz. 175,9 mg/dl.
Z wynikami poszłam do mojego gina a ten że nie mam cukrzycy i w ogóle mam się nie przejmować.
I bądź tu człowieku mądry.:baffled::dry::baffled::dry:
 
reklama
A ja mam takie pytanie... czy przyszła mama może udać się do dentysty??



No i dzięki wszystkim którzy pocieszają że Dzidziuś zdąży urosnąć... ja miałam 3000g a mąż 3150g więc bardzo duzi nie byliśmy..nie spodziewam sie zatem że mój Synek będzie większy, na razie mam nadzieję że do porodu nadrobi....

Pozdrawiam!!
 
Do góry