reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mama G. - na językach.

To jest wierzchołek góry lodowej całego tego 💩, które codziennie się leje w tym kraju.
Dostanie się akurat MG, za to, że jest na tyle głupia, że powiedziała głośno to o czym wszyscy wiedzą.
Polacy to naród kombinatorów i cwaniaków, więc wygląda to wszystko jak wygląda. Nie tylko w opiece zdrowotnej. Ten kraj powinien zostać zaorany i może wtedy byłaby szansa na odrobinę normalności.
 
reklama
Ale kierowca autobusu też próbuje pomoc. Biednej chorej babci w dodatku a nie koleżance milionerce. To co wtedy już można dysponować środkami publicznymi niezgodnie z założeniem? Tylko dlatego, że ktoś ma prawo wykonywania zawodu, sposobność i chęć? No chyba nie bardzo. Sam fakt, że ktoś ma prawo jazdy na autobusy, a autobus akurat nie jedzie nie znaczy, że można go sobie brać
wydaje mi się, że autobus nie jest tu dobrym przykładem.
Co do mienia publicznego, to już rozważam te kwestie bardziej ogólnie. Czy to dobry sposób na korzystanie ze sprzętu, jeśli chce się komuś pomóc, zwłaszcza po godzinach swojej pracy. Abstrachuje od koleżanek milionerek.
Rozważaliśmy z tatą, czy lekarz ma prawo korzystać ze sprzętu szpitalnego by pomagać innym. Dyskutowaliśmy w świetle WOŚP i zakupów sprzętu dla szpitali. Nie myślałam nad tym wcześniej, stąd moje pytanie. I tu też pytanie który sprzęt jest zakupiony ze środków publicznych? Nie chodzi mi o to, by wywołać burze. Po prostu jestem ciekawa.
 
Ja reagowałam, ale co mi to dało? Musiałam z ojcem jeździć po kolejnych szpitalach. Nie ma miejsca i tyle.
ja też, ale wydaje mi się, że gdyby wszyscy próbowali reagować, to coś byśmy wskórali. Tylko trzebaby nie w konkretnym szpitalu, a u samej góry. Tylko naprawdę musieliby wszyscy reagować, a nie tylko wybrani. Tak wiem, mam utopijne spojrzenie
 
ja też, ale wydaje mi się, że gdyby wszyscy próbowali reagować, to coś byśmy wskórali. Tylko trzebaby nie w konkretnym szpitalu, a u samej góry. Tylko naprawdę musieliby wszyscy reagować, a nie tylko wybrani. Tak wiem, mam utopijne spojrzenie

Od czegoś trzeba zacząć. Na początku wystarczy nie stopować tych co zaczęli reagować i się sprzeciwiac
 
Sprzęt się zużywa i trzeba go serwisować, często za grubą kasę. Do tego masz jednorazowe rękawiczki, żel do USG, papier do wydruku, nawet wodę do umycia rąk czy prąd.

Załóżmy w teorii, że masz kupiony zapas na 100 osób i sprzęt też serwisujesz co 100 osób (tak, wiem, że w realu więcej, ale to przykład). Jesteś 98 w kolejce, ale lekarz po drodze przyjmie kuzynkę, koleżankę i sąsiadkę. I już Twój termin realnie się wydłuża, bo w międzyczasie wpada serwis.
Poza tym czemu szpital ma płacić za zasoby, które zużywa Nikola przyjmując po godzinach koleżanki? Jedna para rękawiczek różnicy nie robi, ale jak tych rękawiczek jest sporo, to już jest realny wydatek dla szpitala.
Pytanie brzmi, czy te wizyty były wpisane w system jako wizyty na NFZ, czy były całkowicie poza systemem. Jak poza, to nikt kasy za to nie zwróci.

Przypomniało mi się jak Nikola bez zera wstydu opowiadala jak z jednej kliniki wynosiła prezerwatywy, bo w drugiej nie było 🤦‍♀️ tak w temacie.
to tłumaczenie rozumiem. Ale nie pytałam o rękawiczki, żel, czy inne rzeczy. Ale rozumiem, bo nie myślałam o szczegółach. Ok to do mnie jasno przemawia. Dziekuje
 
Swoją drogą lekarz, który naprawdę jest dobry, ma od groma pacjentów, bo zjeżdżają do niego powiedzmy z całego województwa, pracuje jeszcze w szpitalu, dokształca się i jeszcze przed specjalizacją ma "mama" czy "tata", raczej nie znajdzie czasu na lansik w internetach. Ja mam nudną pracę biurową, dzieciaki chodzą do przedszkola, a i tak z moich hobby to mam siłę tylko na haft krzyżykowy przy Netflixie. Nie wiem jak dałabym radę leczyć ludzi, być żoną, matką, studentką i influencerką. Dlatego dziwiły mnie zawsze zachwyty nad tą panią, bo rozmawiałam kiedyś z moją panią gin, która się doktoryzuje i mówiła, że doba jest za krótka, chociaż nie ma dzieci. No i nie siedzi na Instagramie ani nie pisze bloga.
 
co masz na myśli pisząc "nie stosować tych, co zaczęli reagować i się sprzeciwiać".

Na przykład nie mówić im ze zwracanie na to uwagi jest bez sensu, że nic nie da, ze to nic nie zmieni.
Jeśli wszyscy i zawsze będziemy myśleli, że nasz głos nie ma znaczenia to na pewno nic się nie zmieni
 
Na przykład nie mówić im ze zwracanie na to uwagi jest bez sensu, że nic nie da, ze to nic nie zmieni.
Jeśli wszyscy i zawsze będziemy myśleli, że nasz głos nie ma znaczenia to na pewno nic się nie zmieni
Nie mówiłam, że to nic nie zmieni. Zgodziłam się z przedmówczynia, że pojedynczy sprzeciw jest niesłyszalny. Są tego wielokrotnie doświadczam. Uważam jednak, że warto, bo jest jak kropla, która drąży skalę. Chcąc jednak zmienić coś w miarę szybko potrzeba głosów wszystkich. Zwłaszcza, kiedy stajesz wobec wiekowego procederu.
 
reklama
Proponuję poczytać o jej powiązaniach z różnymi wpływowymi ludzmi z dziwnych światków. Myślę, że znajdziesz odpowiedź dlaczego nikt się do niej nie dobrał, a i zdanie wyrobisz sobie sama
Ale gdzie "poczytać"? Są jakieś wiarygodne źródła? Nie sądzę ;)
 
Do góry