reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

no clio widze,ze przed toba wazne wydarzenia..slub i narodziny synka,impreza za impreza..

patrycja..mi rez sie wydaje,ze henna nie szkodzi,ja jak bylam w ciazy to farbowalam wlosy sobie i innym i robilam trwala,nie wpynelo to zle na dziecko..jedynie,co moze szkodzic to farby malarskie i rozego rodzajau kleje,czy lakiery jakies..ale takie do wlosow czy brwi..chyba nie szkodza.

u nas dzisiaj sloneczny dzien,przynajmniej na razie..az humorek lepszy :)
 
reklama
Ja jak byłam w ciąży to nie farbowałam włosów ani nikomu nie robiłam włosów.....w sumie niewiem dlaczego.... myślałam ze to szkodzi.. :p
U nas pochmurno ze nic sie nie chce.... Masakra... Jeszcze moj sobie wolne wzioł i idzie sprawy pozałatwiać ....
 
piekne sloneczko mialam do poludnia,a teraz pada..brrr..najgorsze,ze za niecala godzinke musze isc po dzieci do szkoly,a tu taka pogoda..ale jak mus to mus,najwyzej zmokniemy..

mamcia jak po usg?

giov jak twoje samopoczucie?
 
hej dziewczyny wlasnie wrocilam z usg. wszystko jest ok :) jak zobaczylam malenstwo to az sie poplakalam a synkowi oczy z orbit wyszly :-D
 
cześć dziewczyny! też obiecałam sobie zaglądać tu częściej ale jakoś nie wychodzi mi to. Moje maleństwo zaczęło ząbkować i strasznie marudzi przez ostatnich parę dni a tu tyle wpisów że zanim przeczytałam wszystkie to minęło sporo czasu :-)
Ignaś właśnie bawi się na kocyku swoimi zabaweczkami a mamusia nadrabia zaległości na BB ;-)
Co do porodu to ja miałam cięzko bo od ok. 37 tyg co noc (ok. 24 początek i prawie do 5-6 rano) miałam bóle przepowiadające które powiem szczerze nie różniły się niczym od tych właściwych. Do szpitala pojechałam właściwie to z nadzieją że to już i okazało się że "wychodziłam" sobie 4-5 cm rozwarcia potem poszło z górki i po 5 godz miałam małego na brzuszku :-) Dodam jeszcze że wody odeszły mi zaraz przed partymi (wprost na położną :-) )
 
Zazdroszczę ci iwonka że już czekacie na ząbki. U nas w tym temacie pusto cały czas a już bym chciała chociaż jednego :) mpje wody też na położną poleciały :))
 
mamcia to super,ze wszystko dobrze po usg :)

kakakarolinka jeszcze troszke i pewnie znajdziesz u synusia zabka :)

na szczescie jak wracalam ze szkoly z moimi szkrabami to deszcz nie padal..teraz znowu jest slonce,ale pewnie za chwile bedzie padalo.a juz tak bym chcialo zeby bylo cieplo,chyba jeszcze troszke bede musiala poczekac..
 
jasne. na ząbki jeszcze twoje maleństwo ma czas. a moje się teraz męczy bo mu wyszedł 1 i goni go drugi a już w pogotowiu jest 6 :-(
Fajnie że z waszymi pociechami jest wszystko fajnie :-) też zawsze po USG byłam szczęśliwa.
 
reklama
hej Mamuśki :-)
ślubik to dla mnie nie stres:cool2: tylko rodzina 17os plus strona mojego Bartka 8os mała kameralna imprezka do 22 :sorry2: ślub tylko cywilny (wierzymy ale nie w kościół ... )
z teściową różnie bywa wpada z jednej skrajności w drugą ma 44 lata nadciśnienie i uważa ze w życiu czeka ją już wegetacja :dry: szkoda gadać
ale ustaliliśmy dzisiaj menu ślubne i jest Bardzo Bardzo dobrze :-D zjadłam sobie smażony serek z sosem tatarskim i frytkami ... mniam ... :-p

co do mojej pracy to jest ok kobieta w ciąży ma takie samo prawo do zabiegów i dbania o siebie jak nie ciężarna wiec spokojnie są przeciwwskazania typu zabiegi z prądem, kwasy owocowe a cała reszta całkiem spokojnie :tak:
 
Do góry