reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mam 40 lat i co z tego

Cześć Kobietki,

mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem tu już chyba po raz trzeci. Wracam jak bumerang, gdy tylko tracę wiarę. W tym roku, we wrześniu skończę 38 lat. Niestety jak do tej pory, nie udało mi się zajść w ciążę a czas nieubłaganie płynie. Pierwsze starania z poprzednim partnerem zaczęłam w wieku 32 lat, trwały prawie 2 lata (z przerwami) i niestety nic nie wyszło, włącznie ze związkiem, który też nie wyszedł.
Od półtora roku staram się na nowo. W zasadzie wszystkie wyniki mam w normie. Mimo, że mam już prawie 38 lat, AMH wynosi 2,34, FSH = 8, TSH = 0,97, prawie wszystkie inne hormony w normie, włącznie z prolaktyną. Przeciwciała przeciwtarczycowe w normie, wszelkie inne przeciwciała również... Jajowody drożne, nasienie partnera (jest sporo młodszy ode mnie) również w normie. Jedynie mam podniesione DHEA i DHEA-S ale nie jakoś znacznie. W każdym z monitorowanych cykli miałam dojrzały pęcherzyk, który zawsze pękał. A ciąży brak. Powoli tracę nadzieję. Niestety cierpię też na nerwicę (prawdopodobnie na skutek braku ciąży i rozwodu) i zastanawiam się czy to mnie w jakiś sposób nie blokuje. W tej chwili mam 15dc i działamy :).
Jest to mój ostatni naturalny cykl. W przyszłym cyklu poddajemy się inseminacji, którą miałam mieć robioną już w tym cyklu ale wyszły mi bakterie i musiałam podleczyć się antybiotykiem. Liczę na cud i uniknięcie ingerencji lekarza a jak nie to może inny cud się zdarzy w postaci udanej inseminacji. Trzymajcie kciuki. Jak wrócę z pracy poczytam Was trochę. Pozdrawiam serdecznie. Ania
 
reklama
Cześć Kobietki,

mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem tu już chyba po raz trzeci. Wracam jak bumerang, gdy tylko tracę wiarę. W tym roku, we wrześniu skończę 38 lat. Niestety jak do tej pory, nie udało mi się zajść w ciążę a czas nieubłaganie płynie. Pierwsze starania z poprzednim partnerem zaczęłam w wieku 32 lat, trwały prawie 2 lata (z przerwami) i niestety nic nie wyszło, włącznie ze związkiem, który też nie wyszedł.
Od półtora roku staram się na nowo. W zasadzie wszystkie wyniki mam w normie. Mimo, że mam już prawie 38 lat, AMH wynosi 2,34, FSH = 8, TSH = 0,97, prawie wszystkie inne hormony w normie, włącznie z prolaktyną. Przeciwciała przeciwtarczycowe w normie, wszelkie inne przeciwciała również... Jajowody drożne, nasienie partnera (jest sporo młodszy ode mnie) również w normie. Jedynie mam podniesione DHEA i DHEA-S ale nie jakoś znacznie. W każdym z monitorowanych cykli miałam dojrzały pęcherzyk, który zawsze pękał. A ciąży brak. Powoli tracę nadzieję. Niestety cierpię też na nerwicę (prawdopodobnie na skutek braku ciąży i rozwodu) i zastanawiam się czy to mnie w jakiś sposób nie blokuje. W tej chwili mam 15dc i działamy :).
Jest to mój ostatni naturalny cykl. W przyszłym cyklu poddajemy się inseminacji, którą miałam mieć robioną już w tym cyklu ale wyszły mi bakterie i musiałam podleczyć się antybiotykiem. Liczę na cud i uniknięcie ingerencji lekarza a jak nie to może inny cud się zdarzy w postaci udanej inseminacji. Trzymajcie kciuki. Jak wrócę z pracy poczytam Was trochę. Pozdrawiam serdecznie. Ania
Witaj Aniu oczywiscie ze bedziemy trzymać kciuki i życzę Ci z calego serca powodzenia.
 
Cześć Kobietki,

mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem tu już chyba po raz trzeci. Wracam jak bumerang, gdy tylko tracę wiarę. W tym roku, we wrześniu skończę 38 lat. Niestety jak do tej pory, nie udało mi się zajść w ciążę a czas nieubłaganie płynie. Pierwsze starania z poprzednim partnerem zaczęłam w wieku 32 lat, trwały prawie 2 lata (z przerwami) i niestety nic nie wyszło, włącznie ze związkiem, który też nie wyszedł.
Od półtora roku staram się na nowo. W zasadzie wszystkie wyniki mam w normie. Mimo, że mam już prawie 38 lat, AMH wynosi 2,34, FSH = 8, TSH = 0,97, prawie wszystkie inne hormony w normie, włącznie z prolaktyną. Przeciwciała przeciwtarczycowe w normie, wszelkie inne przeciwciała również... Jajowody drożne, nasienie partnera (jest sporo młodszy ode mnie) również w normie. Jedynie mam podniesione DHEA i DHEA-S ale nie jakoś znacznie. W każdym z monitorowanych cykli miałam dojrzały pęcherzyk, który zawsze pękał. A ciąży brak. Powoli tracę nadzieję. Niestety cierpię też na nerwicę (prawdopodobnie na skutek braku ciąży i rozwodu) i zastanawiam się czy to mnie w jakiś sposób nie blokuje. W tej chwili mam 15dc i działamy :).
Jest to mój ostatni naturalny cykl. W przyszłym cyklu poddajemy się inseminacji, którą miałam mieć robioną już w tym cyklu ale wyszły mi bakterie i musiałam podleczyć się antybiotykiem. Liczę na cud i uniknięcie ingerencji lekarza a jak nie to może inny cud się zdarzy w postaci udanej inseminacji. Trzymajcie kciuki. Jak wrócę z pracy poczytam Was trochę. Pozdrawiam serdecznie. Ania

Witaj Ania

Ahh te starania kazda wie z nas tu ile nerwow to kosztuje

U nas starania byly od 32 rz tez wszy ok I zero ciazy
Tak wiec wizyta u dr w wieku 36 l a on do and ze ivf ! Byly lzy ale chec posiadania dzuecka zeyciezyla
I tak z ivf mam corke , dzieki panie ze nie musialam powrarzac tych zastrzykow itd bo czytalam ze nie wszystjim sie udaje 1 raz z iui tak Samo;/

Porod 14/3/17 a 23/9/17 byl moj ost okres bo 10/10 byla ovulka i znow jestem wciazy;)))
Niewiem co napisac dlaczego tym razem tak szybko sie udalo bo nie mam odpowiedzi sama dla siebie
Tak wiec termin 30/6 i bedzue synek

Trzymam mocno za ciebie i inne
 
Hej, hej,

no nam lekarz "rozpisał" 3 podejścia do inseminacji a jak się nie uda to in vitro. Mam cichą nadzieję, że będzie dobrze.
Peugeotka gratuluję dzidziusia i ciąży :)

Dziękuję Zasmucona :)
 
Nie myślałam że jeszcze doczekam tak wspanialych chwil:D 1517563988021-305675874.jpg
 

Załączniki

  • 1517563988021-305675874.jpg
    1517563988021-305675874.jpg
    331,7 KB · Wyświetleń: 88
@czalok będzie dobrze, czekamy tu na ciąże razem z Tobą.
U mnie pierwsze kreseczki owu wiec teraz kombinacje alpejskie i zobaczymy w Walentynki [emoji173]️[emoji23]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Widzę, że nie tylko Peugeotka w ciąży, Zasmucona gratulacje:).

@czalok będzie dobrze, czekamy tu na ciąże razem z Tobą.
U mnie pierwsze kreseczki owu wiec teraz kombinacje alpejskie i zobaczymy w Walentynki [emoji173]️[emoji23]

Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja nie robię testów owulacyjnych ale może i u mnie w Walentynki nie przyjdzie okres, tak mi akurat wypada :p

Dziewczyny jak się oznacza osobę w poście bo nie mogę znaleźć...
 
Widzę, że nie tylko Peugeotka w ciąży, Zasmucona gratulacje:).



Ja nie robię testów owulacyjnych ale może i u mnie w Walentynki nie przyjdzie okres, tak mi akurat wypada :p

Dziewczyny jak się oznacza osobę w poście bo nie mogę znaleźć...

Wstawiasz małpkę i nazwę osoby
Trzymam kciuki żeby nie przyszła [emoji1307][emoji1307][emoji1307]


atdc9vvjktz16vlw.png
 
Cześć Kobietki,

mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem tu już chyba po raz trzeci. Wracam jak bumerang, gdy tylko tracę wiarę. W tym roku, we wrześniu skończę 38 lat. Niestety jak do tej pory, nie udało mi się zajść w ciążę a czas nieubłaganie płynie. Pierwsze starania z poprzednim partnerem zaczęłam w wieku 32 lat, trwały prawie 2 lata (z przerwami) i niestety nic nie wyszło, włącznie ze związkiem, który też nie wyszedł.
Od półtora roku staram się na nowo. W zasadzie wszystkie wyniki mam w normie. Mimo, że mam już prawie 38 lat, AMH wynosi 2,34, FSH = 8, TSH = 0,97, prawie wszystkie inne hormony w normie, włącznie z prolaktyną. Przeciwciała przeciwtarczycowe w normie, wszelkie inne przeciwciała również... Jajowody drożne, nasienie partnera (jest sporo młodszy ode mnie) również w normie. Jedynie mam podniesione DHEA i DHEA-S ale nie jakoś znacznie. W każdym z monitorowanych cykli miałam dojrzały pęcherzyk, który zawsze pękał. A ciąży brak. Powoli tracę nadzieję. Niestety cierpię też na nerwicę (prawdopodobnie na skutek braku ciąży i rozwodu) i zastanawiam się czy to mnie w jakiś sposób nie blokuje. W tej chwili mam 15dc i działamy :).
Jest to mój ostatni naturalny cykl. W przyszłym cyklu poddajemy się inseminacji, którą miałam mieć robioną już w tym cyklu ale wyszły mi bakterie i musiałam podleczyć się antybiotykiem. Liczę na cud i uniknięcie ingerencji lekarza a jak nie to może inny cud się zdarzy w postaci udanej inseminacji. Trzymajcie kciuki. Jak wrócę z pracy poczytam Was trochę. Pozdrawiam serdecznie. Ania
Cześć imienniczko :)
Fajnie, że jesteś z nami, powodzenia :)

U mnie raczej nie ma sensu testować, nie czuję się inaczej, tak więc czekam na @ która ma przyjść 08 lutego...
 
reklama
Do góry