co do wózków i fotelików nie wypowiem się co jest lepsze, co gorsze bo sama mam graco quatro gdzie jest jedynie fotelik i spacerówka, a w nią wkładana miękka gondola. Przy synu to się sprawdziło bo urodził się w kwietniu więc pierwszy miesiąc-dwa przejeździł w tej usztywnianej gondolce wsadzanej do spacerówkii już później spacerówka tylko,że mam naprawdę w niej sztywne oparcie i rozkłada się całkiem na płasko. Teraz będę musiała jakoś przełknąć to, że Ada od razu "pójdzie" do spacerówki bo mnie po prostu nie stać na drugi wózek i nie mam gdzie go trzymać, a jak kupowałabym to pewnie x-landera. Mała w zimie nie zmieści się już do wkładu bo on jest naprawdę wąski... nie wlezie mi w grubym kombinezonie tam
no nic, będę musiała coś kombinować. Teraz myślę, że jakbym miała kupować pierwszy wózek to postawiłabym na gondolę jednak ale to wszystko zależy w jakim okresie rodzi się dziecko.
a ja wczoraj pojechałam do koleżanki, która ma trójkę brzdąców... dwóch chłopców i jedną córę (w różnym wieku) i patrzcie ile mi spakowała po małej rzeczy
było 5 kartonów ! jak to wszystko rozpakowałam w domu to najpierw ja przez godzinę zbierałam szczękę z podłogi, a później mój mąż jak wrócił z pracy i to zobaczył
moja Ada ubrana do dwóch lat ! większość ciuszków w rozmiarze 68-80 ale po swoim Szymku mam te malusieńkie więc już nic kupować nie trzeba
ledwo do szafy upchałam
ale jak mi teraz Adunia zrobi niespodziankę i urodzi się chłopcem to chyba się powieszę
ubranka cudne ! większość smykowych w idealnym stanie, niektóre nawet z metkami :-)
Zobacz załącznik 629583
co do butelek to ja wszystkie po Szymku zostawiłam z Dr. Browna z odpowietrznikami
mam chyba 3 czy 4 małe i dwie duże. Dokupię tylko nowe smoczki, a butelki wyparzę bo pewnie i tak jak przy małym nic z mojego cycowania nie będzie tym bardziej, że za swoje żylaki muszę się zabrać od razu, a wtedy nie mogę karmić.
Marciątko dla mnie lovela mleczko jest jednak nie do pobicia
pięknie pachną ubranka. Po płynie do płukania sporo dzieci ma „atrakcje” skórne więc ja jestem zdania że lepiej poprzestać na samym mleczku czy proszku