reklama
ja kupiłam siateczkowe hartmanna a jednorazowe babyono bo nie wiem które mi bardziej podpasują więc wolałam wziąć jedne i drugie do przetestowania a kupowałam przez allegro WIELORAZOWE majtki POPORODOWE SIATKOWE- R2 do160cm (4106694009) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
madziolina_p
Fanka BB :)
ja tez mam jednorazowe siateczkowe, ale nie dam opinii, bo bede ich uzywac pierwszy raz :-)
madzikm76
Fanka BB :)
Ja miałam w szpitalu pielucho-majtki TENA i byłam super zadowolona bo się bardzo bezpiecznie w nich czułam, wiedziałam że nic bokiem nie poleci, szczególnie w nocy. Majtki siatkowe kupiłam HORIZON, mój rozmiar czyli M i były dobre, ale użyłam ich może ze dwa razy w domu, wolałam jednak moje bawełniane starsze majtasy na dzień z wkładem poporodowym, a na noc pieluchomajtki.
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
No to laski wczoraj mnie nieźle dopadło z zakupami. Sama jestem w szoku. Kupiłam majtki wielorazowe canpola, bo były tanie w sklepie, wanienkę, stelaż pod wanienkę, biustonosz do karmienia, kosmetyki do szpitala - fryzjer mi dał zestaw saszetek z szamponem i odżywką na kilka dni :-) muszę zakupić jeszcze kilka rzeczy ale generalnie już bliżej jak dalej...
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Wiecie co, ja bym nie kupowała tych pieluchomajtek. Też przed porodem nastawiałam się na to, żeby się jak najszczelniej zabezpieczyć, a koniec końców leżałam z gołym tyłkiem na podkładzie takim na łóżko ewentualnie z luźno wsadzoną mega podpasiorą. Majtki (siateczkowe) służyły mi głównie jak goście przychodzili Bo tak normalnie to po oddziale śmigałam jak gejsza z podpasiorą bez gatek. Szew jednak podrażniało wszystko, a szczególnie zwykłe podpaski, ponieważ zbyt przylegały.
Ale jak któraś nie zostanie nacięta to można się szczelnie "zatykać", ale ja po cięciu, mimo że symboliczne czułam ulgę jedynie wietrząc i często myjąc szarym mydłem a później robiąc krótkie okłady z kory dębu.
Ale jak któraś nie zostanie nacięta to można się szczelnie "zatykać", ale ja po cięciu, mimo że symboliczne czułam ulgę jedynie wietrząc i często myjąc szarym mydłem a później robiąc krótkie okłady z kory dębu.
reklama
Podziel się: