reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszkowe zakupy :-)

Mimo, że to nie jest moje pierwsze dziecko kupowanie tych wszystkich rzeczy sprawia mi ogromną frajdę. Co prawda dopiero zaczynam i też nie mam zamiaru szaleć.
W pierwszej ciąży dużo rzeczy dostałam, część udało się kupić okazjonalnie i jakoś nie miałam szału zakupowego.
Teraz jednak zupełnie inaczej to wszystko przeżywam, chyba bardziej dojrzale i staram się nacieszyć tym wszystkim ile się da.
 
reklama
Agunia matko święta to co Ty kupujesz, że wyszło Ci 9000????:szok::szok::szok:

to ja jednak jestem ta nieodpowiedzialna matka, bo nic nie mam...czekam na przełom luty-marzec:-D

Tyle, że ciuszków sporo mam(gdzieś w workach i kartonach),trochę dokupie do szpitala(jakieś 5 kompletów), a resztę goście doniosą:-D
 
Agunia ja nawet nie chcę liczyć ile to kasy...a i tak wózek który był najdroższy kupiła moja mama. mam o tyle dobrze, że mogliśmy sobie na takie wydatki pozwolić a jeszcze dostaniemy becikowe a tu to kupa kasy bo w pl ten tysiac zlotych to jakis zart.A robienie tych wszystkich zakupów daje mi niesamowitą radość :) te wszystkie ciuszki malutkie, wybieranie rzeczy do pokoiku, kocyki, otulaczki ahh już nie mogę się doczekać malutkiej, strasznie bym chciała żeby już była z nami :)
 
My dostaliśmy dużo ubranek, ale i tak trochę dokupiłam, bo jak się okazało, większość była w rozmiarze 68+, a nie na noworodka.
Po mnie i moim bracie zostały w zadowalającym stanie kołderka i kocyki,
Natomiast o całą resztę trzeba było się postarać we własnym zakresie i już w zasadzie mamy wszystko poza tymi najdroższymi gadżetami: wózkiem, fotelikiem, bazą isofix i laktatorem.
Na te wszystkie pierdółki kosmetyczno- higieniczne,pościel,ochraniacz,butelki,rogala do karmienia itd. poszło chyba z 1000 zł :szok: nie wiem,jakim cudem.

Pewnie, że 1/4 tych rzeczy okaże się zbędna:) Ale same pisałyście wcześniej, jak to jest przy pierwszym dziecku. Trzeba się nacieszyć, no i jeszcze człowiek nie wie do końca, co się przyda, a co nie.
 
My dostaliśmy dużo ubranek, ale i tak trochę dokupiłam, bo jak się okazało, większość była w rozmiarze 68+, a nie na noworodka.
Po mnie i moim bracie zostały w zadowalającym stanie kołderka i kocyki,
Natomiast o całą resztę trzeba było się postarać we własnym zakresie i już w zasadzie mamy wszystko poza tymi najdroższymi gadżetami: wózkiem, fotelikiem, bazą isofix i laktatorem.
Na te wszystkie pierdółki kosmetyczno- higieniczne,pościel,ochraniacz,butelki,rogala do karmienia itd. poszło chyba z 1000 zł :szok: nie wiem,jakim cudem.

Pewnie, że 1/4 tych rzeczy okaże się zbędna:) Ale same pisałyście wcześniej, jak to jest przy pierwszym dziecku. Trzeba się nacieszyć, no i jeszcze człowiek nie wie do końca, co się przyda, a co nie.

Masz rację, musisz się nacieszyć. Pewnie wiele rzeczy będzie zbędnych, ale co sobie przyjemności teraz sprawisz to Twoje;-)
Ja planuje 1 wyskok na zakupy:-DWiem dziwnie to brzmi, ale potrzeba mi tylko jak ja to mówię *******itek, bo konkrety już mam po I.
Sterylizator u mnie niepotrzebny-wystarczy wygotować butlę, laktatora tez nie miałam-młody był na butli bo cyca nie chcial,a i mnie to było na rękę nie ukrywam. Teraz pewnie tez tak to się skończy.
 
no to ja chyba lekko ześwirowałam..mąż mnie już nie może słuchać i się codziennie pyta co 'niezbędnego' znowu dopisałam do listy i się śmieje. ubranka już mam, leżaczek i wózek, w przyszłym tyg kupuje łóżeczko, kocyki, ręczniczki, płyny, oliwki, otulaczki, przescieradełka i masę rzeczy żeby potem zostały mi tylko pieluchy ale wszystko już mam zaplanowane gdzie kupię, skąd pozamawiam więc chyba mnie poniosło...ale to pierwsza dzidzia i zakładam, że ostatnia chociaż mąż pewnie będzie chciał potem jeszcze synka. poza tym wszystko muszę kompletować od zera bo nie mam żadnych znajomych z małymi dziećmi, nikogo w rodzinie ani wśród przyjaciół więc staram się to jakoś rozłożyć na partie zakupowe bo jakby mąż na raz zobaczył ubytek kasy w konta to mogłoby się skończyć rozwodem :p

ahaha. Niech się cieszy, że na mnie nie trafił- ja wam wwalę wszystkie ubranka Luci w przyszłym tyg.
Wczoraj przyjechała koleżanka (12tc) i stwierdziła, że oszalałam.

Nina my mamy dokładnie tak samo. Wszystko kompletujemy zupełnie od zera i zakładam, że jest to nasze pierwsze i ostatnie dziecko, dlatego też z rozkoszą oddaję się planom. Ja zrobiłam sobie w excelu listę zakupów z odnośnikami, gdzie co kupić i przewidywanymi cenami. Na chwilę obecną wychodzi mi że kompletna wyprawka dla małgo kosztować będzie jakieś 9 000 zł więc faktycznie lepiej trochę to rozłożyć w czasie.

Tzn. liczysz z wózkiem, fotelikiem etc?
 
Przede mną jeszcze zakup pościeli łóżeczkowej i tak właśnie przeglądam, zastanawiając sie czy kupic w komplecie z baldachimem czy to jednak zbędny wydatek. Kurczę sama nie wiem :/
A Wy jak uważacie ?
 
Agunia, nie wiem jak Wam wyszła taka kwota :szok:
Nam (bez badań oczywiście, sama wyprawka) wyszła w okolicach 3tys. A sobie nie żałowaliśmy, tylko kupowaliśmy co nam się podobało nie bardzo zważając na cenę. A w dodatku połowę tej kwoty stanowił wózek...
Co prawda, mimo że to pierwsze dziecko to sądzę że nie przesadzaliśmy z zakupami, chociaż trochę "bajerów" kupiliśmy, typu huśtaweczka, niania, czy motylek-zabawka za 80zł ;)
 
Przede mną jeszcze zakup pościeli łóżeczkowej i tak właśnie przeglądam, zastanawiając sie czy kupic w komplecie z baldachimem czy to jednak zbędny wydatek. Kurczę sama nie wiem :/
A Wy jak uważacie ?

Mi się wydaje że z pościelą można się wstrzymać. Bo i tak z poduszki dziecko nie korzysta i szczerze mówiąc, noworodka pod kołderką też jak żyję nie widziałam, zazwyczaj zapatula się w rożek/kocyk/śpiworek. Pościel to raczej dla około rocznego dziecka się przyda, więc po co ma tyle czasu się walać gdzieś po kątach.
 
reklama
Viltutti to ja nie wiem jak to zrobiliście bo ja bez wózka, fotelika,ubranek i leżaczka, które już mam wydam jeszcze jakieś 4500zl jak patrze na moją listę a nie wydaje mi się zebym kupowała jakieś bzdury.. co prawda 1000 to pieluchy wielorazowe ale i tak zostaje kupa kasy..a nie kupuję np elektronicznej niani czy monitora oddechu.

mika ja też bym odpuściła pościel bo niemowlaczki pod nią nie śpią, do roku nie powinno się dziecka kłaść na poduszki żadne a baldachim tylko zbiera kurz jak dla mnie, lepiej żeby maluszek miał stały przepływ powietrza cały czas.
 
Do góry