reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maluszkowe zakupy :-)

Hahaha Truskawkowa... mam dokładnie to samo. Nie ruszyłam nic... patrzę na kalendarz... eeeeeeeeeee dwa miechy... póóóóóóóźniej :-D Pokój gdzie będzie mała cały rozbabrany... nie wiem czy w ogóle będzie gotowy do kwietnia. Wózka nie ma, łóżka nie ma... nic nie ma. Ja co prawda mam listę na kartce dla męża gdybym ja jednak nie zdążyła nic kupić bo coś tam hehehe
Jedyne co to te parę gratów kupiłam ostatnio tzw. pierwszej potrzeby, na upartego kilka sztuk ubranek wypiorę i wyprasuję na pierwszy rzut do torby szpitalnej i finito :p
Skrajna nieodpowiedzialność?? :cool2:
 
reklama
Moje cycki nic a nic w ciąży się nie zmieniły. Ani razu nie bolały, nie urosły nie zmieniły się w żaden sposób. Siary nie mam, i wszystkie babki w mojej rodzinie mówią że to normalne, że mleko pojawia się wraz z porodem. Co mnie bardzo cieszy, bo perspektywa bycia bezużyteczną krową mleczną mi się średnio podoba ;)
A co do butelek mam 5 :D zamierzam karmić piersią, ale nie będę starała się robić tego za wszelką cenę. No i przede wszystkim nie dam się udupić dzieckiem na całą dobę, więc będzie zmuszony do podjadania z butelek :)
 
No i przede wszystkim nie dam się udupić dzieckiem na całą dobę, więc będzie zmuszony do podjadania z butelek :)

Oby dzieć był tego samego zdania. Z Olą miałam taki zamiar, a tu dziad jeden butli w życiu nie ruszył, nawet jak mnie pół dnia nie było to ku rozpaczy babci na cyca czekała
 
piszecie o butelkach i karmieniu piersia... ja tez zamierzam karmic piersia, ale od czasu do czasu butelka, bo faktycznie nie zamierzam byc 24 na dobe przywazana, a jak bede chciala zostawic u rodzicow, czy cos to musi jesc z butli :-)
tez nie zamierzam nie wiem jak dlugo karmic, ale to wyjdzie w praniu.

Co do pierci to mi tez nic nie urosly, no moze ciut, ale spodziewalam sie duzo wiecej :-)
 
Hahaha Truskawkowa... mam dokładnie to samo. Nie ruszyłam nic... patrzę na kalendarz... eeeeeeeeeee dwa miechy... póóóóóóóźniej :-D Pokój gdzie będzie mała cały rozbabrany... nie wiem czy w ogóle będzie gotowy do kwietnia. Wózka nie ma, łóżka nie ma... nic nie ma. Ja co prawda mam listę na kartce dla męża gdybym ja jednak nie zdążyła nic kupić bo coś tam hehehe
Jedyne co to te parę gratów kupiłam ostatnio tzw. pierwszej potrzeby, na upartego kilka sztuk ubranek wypiorę i wyprasuję na pierwszy rzut do torby szpitalnej i finito :p
Skrajna nieodpowiedzialność?? :cool2:

Ja wózek mam( do wyprania), łóżeczko mam, wanienkę też,przewijak, kołderkę itd też mam. A ciuszki, butelki, te pare kosmetyków to dam radę kiedys tam kupić:-D
A jak nie ja to mąż obcykany w te klocki to sam coś kupi:tak:
Jak urodziłam I. to dam ochraniacz kupił, baldachim kazał uszyć itp, więc jakoś się nie martwię;-)Pełen luz. Dosyć się nastresowałam na początku ciąży....teraz tylko koszule wyprać i szlafrok do szpitala, ogarnąć torbę, a reszta...mam czas:-D
 
Dziewczyny powiedzcie ile macie lub planujecie zakupić butelek ?
Narazie kupiłam dwie.
Kurcze, wiecie co zaczynam sie troche martwić bo na tą chwilę moje piersi stoją w miejscu :((
Nie kupowałam żadnego nowego biustonosza bo od początku ciąży nic a nic nie ruszyły :/ wiec "zdzieram" stare. Jak piszecie o pojawiającej się siarze to już wogole :/

mi piersi urosły na koniec I trymestru, sporo, ale juz od tamtej pory zadnych zmian. Nie mam zadnych bol ani siary. Narazie sie nie martwie, jak nie bedzie po porodzie to bede sie martwic :)

co do butelek - ja kupilam 2 sztuki firmy Lovi. Smoczek maja jakis taki z wielona dziurkami i ponoc dziecko samo ssaniem moze regulowac ile mleka leci..nie znam sie i taki kupilam :) jak trzeba bedzie to wymienie. Na poczatku zapewne bede karmic piersią (o ile natura pozwoli) a pozniej tez bede chciala czasem gdzies wyjsc czy zostawić Malucha u babci to butelki spróbujemy :)

z zakupów tez starałam sie nie salec..ale to pierwsze dziecko :) nie kupowałam monitora oddechu, niani , sterylizatora ani nic takiego. Tylko takie główne rzeczy jak ubranka (no tu mnie troche chyba poniosło:) ) kosmetyki, wanienka, łózeczko czy wozek..to chyba nie tak strasznie przesadzone :)

Co do karmienia to zobacze co sie przyda i zaopatrze sie juz po porodzie. Wszystko teraz przez internet mozna zamówic wiec nie bedzie problemu, a jak nie to mąż kupi i mysle ze tez bedzie w porzadku :)
 
Ja właśnie wymyśliłam sobie teorię, że pewnie im mniejsze są piersi tym bardzie rosną w ciąży, to tak jak ze wzwodem u facetów :-D

Natomiast co do zakupów to ja mam wózek, leżaczek i ubranka. I w sumie myślę, że gdyby nie fakt, że są wyprzedaże i wszystko jest duuużo tańsze (na samym wózku oszczędziliśmy jakiś 1000zł) to pewnie byśmy jeszcze nic nie mieli. No może poza ubrankami, bo kupowanie takich maleństw jest czystą przyjemnością :tak: Chociaż faktem jest, że wszystkie sklepy i wszystkie strony internetowe mam już przejrzane i niemal całą wyprawkę już przemyślaną. Zresztą przegląd zaczęłam już chwilę potem jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jak tak nad tym myślę to jednak przyznaję wam rację i jako kobieta szykująca się do urodzenia pierwszego dziecka lekko ześwirowałam na punkcie zakupów dla małego :tak:
 
Pamiętam zakupy wyprawkowe-matko jakie mąż oczy robił patrząc na moją liste:-D A teraz...nie mam listy, zakupów nie zaczęłam, ciuszki nieposegregowane i w ogóle jakoś mam czas. Ale plan jest na koniec lutego jak mąż wróci będzie malowanie, segregowanie i zakupy-1 wyskok i po bólu:-D:-D

Mam dokladnie tak samo. Poprzednio mialam cala liste rzeczy, kazda *******ke wypisana i juz w polowie ciazy myslalam ze wszystko musze miec bo przeciez potem nie zdaze. Teraz zrobilam ostatnio male rozeznanie. Posciel mam, rozek jakis sie znajdzie, kocyki, spiworek tez, pieluchy tetrowe, wanienka, przewijal, wozek, foteliku, lezaczek, mata itp. Pewnie dokupimy drugie lozeczko, bo Tymek ze swojego jeszcze korzysta, ale moze kupie takie co mozna zmienic w tapczanik i starszak dostanie a to co mamy dla mlodego ale to jeszcze zobacze. Nawet bez tego dalo by rade bo mamy jeszcze turystyczne ale stwierdzilismy, ze przyda sie na dzialce bo pewnie sporo czasu tam bedziemy spedzac. No wiec lozeczko to jedyny wiekszy zakup. No i moze jakas mala komodka jesli sie nie pomieszcze z ciuchami, ale oproznilam ostatnio dwie polki w szafie zabudowanej wiec miejsca troche jest. Plus komoda Tymka ktora nie jest zapelniona. Zostana mi do kupienia tylko podklady na lozko po porodzie, wkladki higieniczne i to chyba wszystko. Nawet znalazlam prawie dwie paczki wkladek laktacyjnych wiec na poczatek wystarczy. Koszule do karmienia mam dwie plus jedna na ramiaczkach. Majtki siateczkowe tez gdzies powinnam miec. Ogolnie spoko luz. Zostaly drobiazgi na ostatnia chwile. No i przejrzenie ciuszkow, ale mialam ich tyle ze nie mam sie co martwic. A przeciez zdaze je wyprac.... w marcu :-)

Butelki mam aventa, chyba ze 3 te male i dwie wieksze. Ale jak mi Tymek zrobil bunt butelkowy to przerobilam rozne inne smoczki. I tak potem zalapal na tych z Lovi. Moim zdaniem sa bardzo fajne i jakos teraz jestem bardziej do nich przekonana niz do aventa. Tylko ze butelek Lovi juz nie kupowalam tylko sobie smoczek podmienialam z aventa na lovi bo to ta sama szerokosc. Przy karmieniu piersia dwie butelki na poczatek zupelnie wystarcza. I warto kupic pojemniczki na pokarm. Ja mialam tez aventa, dwa. Zostawialam w lodowce, albo do zamrazalnika jesli na dluzej. Ja na krotki czas to odciagalam do butelki.

Monitoru oddechu nie mialam i nie bede kupowac. Dzieci i tak z nami w pokoju spia. Niania nam potrzebna nie byla bo nawet jak siedzielismy wieczorem w duzym pokoju to przez sciane bylo slychac. Na pewno przydaje sie jak ktos mieszka w domu.
 
no to ja chyba lekko ześwirowałam..mąż mnie już nie może słuchać i się codziennie pyta co 'niezbędnego' znowu dopisałam do listy i się śmieje. ubranka już mam, leżaczek i wózek, w przyszłym tyg kupuje łóżeczko, kocyki, ręczniczki, płyny, oliwki, otulaczki, przescieradełka i masę rzeczy żeby potem zostały mi tylko pieluchy ale wszystko już mam zaplanowane gdzie kupię, skąd pozamawiam więc chyba mnie poniosło...ale to pierwsza dzidzia i zakładam, że ostatnia chociaż mąż pewnie będzie chciał potem jeszcze synka. poza tym wszystko muszę kompletować od zera bo nie mam żadnych znajomych z małymi dziećmi, nikogo w rodzinie ani wśród przyjaciół więc staram się to jakoś rozłożyć na partie zakupowe bo jakby mąż na raz zobaczył ubytek kasy w konta to mogłoby się skończyć rozwodem :p
 
reklama
Nina my mamy dokładnie tak samo. Wszystko kompletujemy zupełnie od zera i zakładam, że jest to nasze pierwsze i ostatnie dziecko, dlatego też z rozkoszą oddaję się planom. Ja zrobiłam sobie w excelu listę zakupów z odnośnikami, gdzie co kupić i przewidywanymi cenami. Na chwilę obecną wychodzi mi że kompletna wyprawka dla małgo kosztować będzie jakieś 9 000 zł więc faktycznie lepiej trochę to rozłożyć w czasie.
 
Do góry