reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszkowe zakupy

Z tymi wózkami, to rzeczywiście mętlik - te z Was, które są już mamami pewnie mają trochę łatwiej (wiedzą np. co przeszkadzało im we wcześniejszych wózkach i tego unikają albo mają już wózki, które im pasują).
Mi podobają się trójkołowce, ale co jak idziemy pod słońce - w 4-kołowych można przełożyć rączkę a w takich?? Najbardziej podoba mi się quinny buzz ale to zdecydowanie nie na moją kieszeń...
 
reklama
Ninjacorps - nie mam wprawdzie doswiadczenia z quinny, nawet nie wiem, czy ten o ktorym napisze to buzz, ale... moja przyjaciolka ma (trojkolowiec). Mowi, ze fajnie sie prowadzi, w miare lekki, ale ma dosc mala gondolke i spacerowka niestety nie rozklada sie do poziomu, co jest znacznym utrudnieniem.

AMK - ciuszki sliczne. Ja jeszcze nie wpadlam w szal zakupow. Mam sporo rzeczy po Mariannie, ale zapewne nowe rzeczy tez bede kupowac. Poczekam jednak jeszcze troche. Nie wiaze sie to z zadnymi przesadami, ale ... wiecie... druga ciaze chyba przechodzi sie jakos tak spokojniej, tak bardziej na luzie. Nie wmowie, ze panikujecie - absolutnie, ale wiem, ze przy pierwszej ciazy tez tak mniej wiecej o tej porze mialam wyprawke dla malucha. Wozek wprawdzie kupilam pozniej, ale tylko dlatego, ze mam male mieszkanie i nie mialabym go gdzie wstawic. Jest to jednak tak piekny czas, ze nic dziwnego, ze chcialoby sie wszystko kupic i miec w domu od najwczesniejszej pory ciazy. Ja tak mialam :-D
 
Slyszałam takie stwierdzenie dotyczące wózków:pierwszy jest dla wroga,drugi dla przyjaciela a trzeci dla nas:-):-)J a co prawda nie mogę za bardzo narzekać na mojego x landerka,ale fakt ze tym razem kupiłabym już inny.
 
Ja tez kupilabym juz teraz inny, ale nie ze wzgledu na "wady" mojego wozka. Nadal uwazam, ze jest super i pewnie taki tez bedzie. Teraz poprostu jest duzo fajnych, ciekawych wozkow, nowych propozycji. To jak z moda - co sezon cos innego.
 
no aja bym chetnie wróciła do mojego wózka po oliwii (Deltim) ale go "odsprzedałam" przemiłej 15-latce jak urodizła synka:dull:
teraz bardzo miz alezy na skrętnych przednich kołach - nie musi byc to jedno (razem trzy) ale wazne żyby łatwo sie prowadziło i zebym nie musiał podnosic przodu wózka zeby zmienic mu kierunek jazdy - reszta zyczęn co do wózka jak u was czyli: cicha budka, mozliwosc swobodnych ruchów malenstwa, lekkośc, solidnośc i wygodna w praniu tapicerki, no i w spacerówce rozkładanie do poziomu.;-)wszytsko do osiagnięcia jak sie poszpera:-)
 
Kaszalocik- to żadne wymądrzanie się, super,że znalazałaś czas na to żeby podzielić się swoim doświadczeniem! zgadzam się,że w drugiej ciąży podchodzi się do wszystkiego dużo spokojniej, bardziej wie się też czego szukać, czego oczekujemy i tak jak napisała Ninja- każda ma tam już jakieś doświadczenie.
Ale wiesz co Ninja- nie ma już tego podniecenia, tej chęci poznania wszystkiego, no bo wszystko znamy ,mniej więcej wiemy jak działa. Przed Wami Mamami pierworódkami to wszystko jest dopiero do odkrycia i cieszcie się tym, bo ten czas już nie wróci! A co do Quinny buzza to jest to w tej chwili mój numer jeden, przede wszystkim z tego powodu, że jest aluminiowy, (czyt. lekki), a mój mąż wiecznie w pracy, więc muszę sobie zawsze sama radzić. A 3-letnie dziecko+ noworodek+wózek to już jest wyprawa!:-):-)
 
no ale Quinny buzz w wersji spacerowej to wg mnie porazka - wyglada jak fotelik samochodowy.:dry:Nie dość ze zdaje sie nie można regulować wysokosci to dziecko siedząc w nim chyab bedzie miało lekko skrepowane ruchy - nie uważacie?:confused::dry:no jak sie przyjżałam to wyglada fajnie ale mało komfotowo- w każdym razie ja bym takiej kasy nie wywaliła na taki wózek
 
Ninjacorps ja przyznam, ze u nas quinny buzz byl faworytem (szczegolnie meza) razem z bugaboo i dopiero w ostatnim momencie wygral ten drugi bo byl pod reka a buzza musielibysmy sprowadzac z Europy. No ale wowczas bardzo mi sie podobal a teraz przyznam, ze juz nieco mniej - po prostu ostatnie modele 2008 wygladaja malo wdziecznie jesli chodzi o 'tapicerke'., ze sie tak wyraze. No i jak dla mnie to jest wozek do miasta bo na gladkich powierzchniach i w sklepach niewatpliwie super w prowadzeniu ale na wybojach to juz trzeba miec wprawe w prowadzeniu:-)
A jesli o wozkach mowa to powiem tez , ze duzo zalezy od malucha bo nasz wozek jest np. prawie nowy gdyz Julek w gondoli szybkosie nusdzil i po godzinie byl wisk i nici ze spaceru. Lubil byc za to noszony i w sumie czesciej go nosilam (i nosze do tej pory) niz uzywalismy wozka. Zreszta i mnie bylo tak wygodniej. Jak klusek troche podrosl to kupilam lekka spacerowke(Maclarena questa- tez jestem fankatego wozka:-)) i przezucilismy sie na niego. Tak wiec z tymi wozkami to nigdy nic nie wiadomo ale poszukiwania i przymiarki do odpowiedniego modelu to czysta przyjemnosc:-)

A co do wybierania , przebierania i emocji to mnie jest tez troszke, zal, ze to juz nie to co w pierwszej ciazy. Telma dobrze radzi - cieszcie sie najmniejszymi szczegolami i upajajcie sie chwila no bo faktycznie tak naprawde silniei szalenie emocjonujaco przezywa sie to tylko raz. Potem jest juz inaczej. No i ten czas tak szybko mija....
 
poczytałam sobie na forum BB o tym wózku... generalnie nie polecaja dziewczyny
hej a słyszałyście o tym zeby nie kupowac uzywanego wózka po dziecku którego nie znacie... bo nie wiadomo jak sie chowało i takie tam...:dry:własnie koleznka mi to powiedziała:confused:
 
reklama
Do góry