Y
yra245
Gość
Mnie to nie dziwi, bo mój starszy syn też nie był w ogóle bujany. Nie dlatego, że jesteśmy przeciwnikami bujania, tylko on po prostu tego nie potrzebował. W leżaczku w ogóle nie używaliśmy opcji bujania (ma blokadę), nigdy nie był bujany na rękach ani w wózku. A Adaś lubi bujanie. Ale nie usypiam go bujając na rękach, najwyżej go noszę jak nie może zasnąć. A przed chwilą zasnął sam w łóżeczku i to jeszcze z kupą w pampersie ;-).
nasz mały po spacerze śpi od 12 teraz w wózku po spacerze i to zawsze się sprawdza, jak nie może zasnąć bierzemy wózek spacer i odrazu śpi więc jednak jakieś bujanie hehe jest