reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

reklama
katik psalmy dziękczynne za listę :tak::tak::tak:
o tym Gripe Water nawet nie słyszałam , więc na pewno by się na liście nie znalazło :tak:
Co do twoich szaleństw zakupowych ;-) to leżaczek na 100 % też muszę kupić a ta żyrafa ....muszę poszukać tutaj bo pomysł wydaje się rozsądny tym bardziej ,że taki 3 miesięczny szkrab wszystko ładuje do buzi a :zawstydzona/y:takie małe , gumowe coś można łatwo umyć :tak::tak:
 
włąsnie zrobilam liste rzeczy (ubranek), ktore mam i sie okazalo ze mam 20 szt body:szok::szok::szok:
z innymi rzeczami jest troszke rozsadniej, ale mam calkowity zakaz kupowanie jakichkolwiek body do konca lata przynajmniej:baffled:
 
A co myślicie o tej karuzelce? CHICCO 67072 KARUZELA MUZYCZNY DOMEK ZABAW +GRATIS (875251464) - Aukcje internetowe Allegro

Ma bardziej wyraźne kolory niż miśki, ale nie wali też tak różem po oczach :-)
My na razie nie robimy małej osobnego pokoiku (także Justa Ty to sobie możesz poszaleć z różowym ;-)). Bedzie z nami spała w sypialni na parterze. Doszliśmy do wniosku, że gdyby zrobić jej osobny pokoik musielibyśmy latać po schodach non stop i to by nas (a pewno głównei mnie) wykończyło. A tak mam wszystko na jednym poziomie - sypialnie, kuchnie, łazienke.

A jak myślicie, kiedy należy się dzieciaka "pozbyć" z sypialni rodziców? Jak ma roczek czy można pozwolić na więcej?
karuzelka tez bardzo ladna, ponoc im bardziej daje po oczach tym lepiej

a co do pozbycia sie dziecka z sypialni co ma roczek:szok:?? a co dziecko ma wogole do szukania w sypialni?? no chyba ze ktos ma malo miejsca w domu czy cos, ale jak ma sie pokoj dla dziecka to dziecko spi samo, to tylko wlasnie z polski znam ze rodzice spia z dzieckiem w sypialni, u mnie bedzie mala sama spala w swoim lozeczku (bo tak ja od poczatku naucze) a ja najwyzej przez pierwsze miesiace bede spala u niej w pokoiku jakby sie budzila w nocy do karmienia zebym meza nie musiala budzic, bo branie dziecka do sypialni to sie nikt nie wyspi, wlasnie jak bylam w polsce to mi kuzynka oswiadczyla ze mala spi z nimi w lozku :szok: a ma juz rok i 2 miesiace:szok: :no:

Tak obydwie na latwizne??? :no::-D:-D:-D

Dzis to zrobie, siedze w lozku i poza lakarzem nie wybieram sie nigdzie.
:-) hehe widze ze nas wyczulas...:-p
 
dziewczyny wogole nie zauwazylam ze tu jeszcze dwie strony do poczytania byly, ale nadrobilam
Dagsila - to co napisałaś jest bardzo mądre a nie głupie.. Podobnie jak Aniez popieram Twoje zdanie w 100%. Poza tym łatwiej dzieciaczka przetransportować do swojego pokoju wcześniej, żeby później nie mieć dylematu jak moja kuzynka ( która nie potrafi postawić na swoim. Do dziś śpią z 3,5 - letnim synem w jednym łóżku, bo młody ryczy za każdym razem jak bóbr a oni miękną.
boscze...katastrofa, matka polka cierpiaca... 3,5 lata synek i spi z nimi w lozku chore to dla mnie jest, ale sie zdaza... pewnie u mojej kuzynki tez tak bedzie...:szok:

my w ogole rodzice wyrodni, bo K. założył Olce w naszej domowej ksiegowosci konto, zeby liczyc ile juz jest nam winna:-):-):-):-):-)

hehhehhehehehehhehehe i niech ktos nas w wyrodnosci przebije:-D:-D:-D:-D
hehe spoko, nie wiem jak was przebic, ale pewnie jeszcze cie przebije bo ja matka polka nowoczesna jestem:tak: :-p

katik - kochana wielkie dzieki, zlota jestes!!

dagsila - jak ja podlicze moje to napisze, narazie na etapie prania jestem, ale 20 to mam lekko i tez juz wiecej nic z ciuszkow nie kupuje...na razie....
 
Ostatnia edycja:
A ja Wam cos powiem... Oczywiście nie jestem zwolenniczką spania dziecka z rodzicami i jak pisalam wczesniej moja corcia, spala od 3 m-ca zycia w swoim łóżeczku i swoim pokoju, ale...... jak poszla do żlobka, (miala 2,5roku) i zachorowala, to chcąc nie chcąc wylądowala u Nas w łóżku, czula sie poprostu bezpieczniej i lepeij jej sie spalo, a ja mialam cały czas ją pod ręką i sprawdzałam czy temperatura zbytnio nie urosła itd. Trochę to trwało, poźniej sie przyzwyczaiła i co najważniejsze ja tez. Tak tak.....tak mi było fajnie budzic się rano koło tego mojego szkraba. Po jakims czasie wróciła oczywiscie do siebie, ale takich epizodów bylo już kilka, badź kilkanaście:tak:. Oczywiscie powrót do siebie nie jest taki prosty, ale naszczęscie moja corcia jest rozsądną dziewczynką i jakos zawsze można jej wytłumaczyc:tak:. Druga rzecz-...hehehe widze,że tu same twarde matki polki nowoczesne, ale nie bądźcie takie pewne...hehehe pogadamy jak się dzieci urodzą:-D:tak:. Ja mówilam ze jak urzodzę to będę konsekwentna we wszystkim:tak:,że po macierzyńskim wracam do pracy itd, itp. I co....i dooooopa. Tak mnie wzięło, tak mnie trafil instynkt macierzyński,że po pierwsze poszlam na wychowawczy, po drugie nawet na piwo ze znajomymi nie mialam ochoty przez pierwszy rok, nie mowiac juz o tym ,że oprocz mnie i męża nikt do mojej córki nie mógl się zbliżac. Nawet teściowa jak brala wnuczkę na spacerek to stałam z zegarkiem w ręku w oknie i czekałam, i jak przyszła 5 min poźniej to:wściekła/y::wściekła/y:. tak tak...trochę mi odbiło:zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Naszczęscie to przechodzi:tak::-p
 
Ostatnia edycja:
jasne ze po przyjsciu utesknionego brzdaca wszystko sie moze zmienic, ale bez przesady, sa rzeczy na ktore sami mamy wplyw...ale kazdy robi i bedzie robil jak uwaza, mnie tylko smieszy jak ktos zmienia swoje cale zycie i podporzadkowuje sie zyciu dziecka, mowie glownie na przykladzie moich kuzynek w polsce (bo wsrod naszych znajomych w niemczech takich cudow macierzynstwa nie ma) np. nie wychodza ze swoimi mezami zupelnie nigdzie, nie spedzaja ze soba sam na sam ani chwili bo i tak nie maja o czym gadac, jesli gadka to tylko o dziecku, skacza sobie do oczu non stop o bzdury dotyczace..oczywiscie tylko dziecka typu: co jej robisz? uwazaj na nia bo upadnie! trzymaj ja tak a nie inaczej! ...itp itd takie ciagle upominanie, sluchac tego nie moglam normalnie, zadych uczuc do siebie nie maja..on jej ani razu nie przytuli, nie pocaluje, nie pochwali ani ona jego..w lozku oczywiscie pomiedzy nimi dziecko - nie ma mowy o seksie zreszta oni juz tego nie potrzebuja chyba...ona sobie nic nie kupuje bo i tak nigdzie nie wychodzi...mala nie siedzi w wozku bo nie lubi, w siedzonku tez nie, w lozeczku swoim tez nie lubi spac...24 godziny na dobe zabawianie malej...moja kuzynka anoreksja juz, mala dalej na cycku wisi (14 miesiecy ma), nie no moglabym tak pisac i pisac...rece mi opadaja..i do mnie ta sama gadka: no zobaczysz jak sama dziecko dostaniesz jak to jest...bla bla bla
moja przyjaciolka ma dziecko i mieszka niedaleko mnie, od razu mowila ze u niej tego nie bedzie i nie ma! jest dokladnie tak jak postanowila zanim maly na swiat przyszedl, idzie.. mowie wam to idzie...i wierzcie mi jest najwspanialsza matka chyba pod sloncem, moje kuzynki to sie do niej nie umywaja
 
Jestem mamą marcową 2009 i chciałam się zaptyac czy któraś z Was nie byłaby zainteresowna odkupieniem ciuszków po moim synku ( są to m.in bluzy polarowe, bluzeczki cienkie, sweterki spodnie różnego rodzaju buciki czapki wszystko kupowałam nowe rzeczy są bardzo zadbane jak któraś z Was byłaby zainteresowna proszę o wiadomośc wyślę e-maila ze zdjęciami )
Dodatkowo sprzedam mate edukacyjną Tiny Love Małpia Wyspa za 80zł zdjęcia też mogę wysłac :tak: I mam jeszcze wózek Atlantic gondola+ spacerówka kolor szaro-turkusowy sprzedam za 400zł gondola używana 3mc :tak: Oczywiście jak ktoś się zdecyduje mogę wystawic aukcję na allegro z tymi rzeczami żeby było pewniej :tak:
Pozdrawiam i życzę zdrowych różowych bobasków :-D
 
jasne ze po przyjsciu utesknionego brzdaca wszystko sie moze zmienic, ale bez przesady, sa rzeczy na ktore sami mamy wplyw...ale kazdy robi i bedzie robil jak uwaza, mnie tylko smieszy jak ktos zmienia swoje cale zycie i podporzadkowuje sie zyciu dziecka, mowie glownie na przykladzie moich kuzynek w polsce (bo wsrod naszych znajomych w niemczech takich cudow macierzynstwa nie ma) np. nie wychodza ze swoimi mezami zupelnie nigdzie, nie spedzaja ze soba sam na sam ani chwili bo i tak nie maja o czym gadac, jesli gadka to tylko o dziecku, skacza sobie do oczu non stop o bzdury dotyczace..oczywiscie tylko dziecka typu: co jej robisz? uwazaj na nia bo upadnie! trzymaj ja tak a nie inaczej! ...itp itd takie ciagle upominanie, sluchac tego nie moglam normalnie, zadych uczuc do siebie nie maja..on jej ani razu nie przytuli, nie pocaluje, nie pochwali ani ona jego..w lozku oczywiscie pomiedzy nimi dziecko - nie ma mowy o seksie zreszta oni juz tego nie potrzebuja chyba...ona sobie nic nie kupuje bo i tak nigdzie nie wychodzi...mala nie siedzi w wozku bo nie lubi, w siedzonku tez nie, w lozeczku swoim tez nie lubi spac...24 godziny na dobe zabawianie malej...moja kuzynka anoreksja juz, mala dalej na cycku wisi (14 miesiecy ma), nie no moglabym tak pisac i pisac...rece mi opadaja..i do mnie ta sama gadka: no zobaczysz jak sama dziecko dostaniesz jak to jest...bla bla bla
moja przyjaciolka ma dziecko i mieszka niedaleko mnie, od razu mowila ze u niej tego nie bedzie i nie ma! jest dokladnie tak jak postanowila zanim maly na swiat przyszedl, idzie.. mowie wam to idzie...i wierzcie mi jest najwspanialsza matka chyba pod sloncem, moje kuzynki to sie do niej nie umywaja

no nie...ja tu nie mowie o calkowitym podporzadkowaniu sie maluchowi. Nie można popadac w skarjnosci. Mysle ,że jak we wszystkim umiar jest potrzebny i zdrowy rozsądek, ale nie można sie też zarzekac ,ze tego czy tamtego napewno nie zrobie:-D. jak to mowia "nigdy nie mow nigdy";-):-D. Ja tam kupowałam sobie ciuchy i chodziłam do fryzjera, aquaaerobic czy solarium:happy2:
 
reklama
no nie...ja tu nie mowie o calkowitym podporzadkowaniu sie maluchowi. Nie można popadac w skarjnosci. Mysle ,że jak we wszystkim umiar jest potrzebny i zdrowy rozsądek, ale nie można sie też zarzekac ,ze tego czy tamtego napewno nie zrobie:-D. jak to mowia "nigdy nie mow nigdy";-):-D. Ja tam kupowałam sobie ciuchy i chodziłam do fryzjera, aquaaerobic czy solarium:happy2:
no i ja wlasnie tez jestem tego zdania, wszystko ze zdrowym rozsadkiem! i jasne ze nie ma sie co zarzekac jak sie nie wie co nas czeka, a maluch to tylko doda barw i szczecia w naszym zyciu:tak: i bedziemy nadal o siebie i o naszych kochanych mezulkow dbaly, bo na wszystko sie czas znajdzie:-)
 
Do góry