no słyszałam właśnie, że avon ma tusze niezłe, ale produkcję widziałam i ręczne nalewanie w Garwolinie, więc za ich tusze podziękuję.. miałam kiedyś za to czarną kredkę do powieka avonu-u i była super! Te z oriflame mnie wkurzają, bo się je ciężko struga a wysuwane wycofali
wronka - nie wiem czemu, ale pytając o tusz podświadomie wiedziałam, że Ty mi coś fajnego doradzisz;-) dziękuję! przy okazji pobytu w galerii odwiedzę drogerie i przetestuję te, które poleciłaś:-)
Moja koleżanka jest z garwolina , pracowała w avonie , i jej tata pracuje kupe lat , sposoby produkcji kosmetyków jak i traktowanie pracowników pozostawię wiec bez komentarza .
Ja avonu teraz nie kupuje bo przez tą moją kolezankę miała tego pełno za małe pieniążki i poprostu mi się przejadło .
Ale tusze mieli niektóre całkiem znośne , nie wiem jak teraz .
Fajnie że o tych tuszach piszecie bo ja już dawno nic nie kupiłam . ze 4 lata już jade na tych małych próbkach ( próbka he he mająca tyle co pół dużego tuszu ) este laudera lub clinique , ale za jakiś czas będę musiała coś nabyć .
maxfactora kiedyś miałam i też mi pasił .
NO i burżuj był dobry miała ze trzy sztuki .