AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
he he he gdybym nie miała w domu psa amatora wszystkiego co plastikowe to też bym dziecku taką zabawkę "zafundowała" ale pies wszelkiego rodzaju butelki, kubki po śmietanie, margarynie, jogrutach idt. zgryza w tempie ekspresowym... a ile on ma przy tym frajdyI wyszło na to, że najlepsza zabawką są plastikowe butelki :-)
Też mam te klocki co Aniez pokazywała z fischera jeszcze po J. I M. baaardzo je lubi podobnie jak te klocki sensoryczne...
Ella droga zabawka to nie wszystko a właściwie bez niej dziecko może być duuużo szczęśliwsze niz z nią... ważne że jest miłość rodziców.
My dla M. kupiliśmy garnuszek na klocuszek ale tylko dlatego że on SWOJE zabawki ma 3 dosłownie i każdą dostał od kogoś a od nas nic jeszcze... reszta zabawek jakimi dysponuje są po J. i nie jeste tego jakoś dużo ;-) mieszczą się w kartoniku takim jak na trochę mniejsze męskie buty ;-) :-)