reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

Tutaj autobus podjezdza i ustawia sie calkowicie przed wozkiem, ze wystarczy ze popcham metr wozek i juz jestem w autobusie. Do tego opusci bok autobusu, ze nawet kolek podnosic nie musze. I mozna? Mozna.

EDIT.
Zapomnialam nadmienic, ze tu na przystanku staje sie w kolece w kolejnosci przyjscia i tak potem wsiada do autobusu. Nie ma przepychanek, walenia lokciami i siatami przez cudownie ozywione w sily witalne 80letnie babcie.

i da się?? no niemożliwe:-)
na komunikacje w krk narzekać nie mogę, bo stają fajnie i niskopodłogowe w większosci więc jest oki z wjeżdżaniem tylko te tabuny ryjace się przed wózek...
 
reklama
Taaaa ja tylko raz wybrałam się komunikacją miejską do centrum...
pomijam fakt że pan kierowca jechał jakby worki z ziemniakami wiózł a nie ludzi...

Ale uwaga -wysiadam naprzeciwko dworca głównego chce przejść do złotych tarasów i co???
nie ma jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
nigdzie windy, zjzd dla wózków zepsuty, schodów ruchomych niet!!! masakra
Stolyca!!!
Okazało się że musiałabym pojechać przystanek dalej zjechać windą wejść podjazdem wsiąść w autobus i przystanek wrócić
jak mają się poruszać niepełnosprawni po tym mieście -powinni domagać się odszkodowań gdzie się da i ile się da!!!
 
co do coneco - potwierdzam.Moja siostra posiada. Miałam przyjemność, a raczej nieprzyjemność to prowadzić. Bardzo sztywny i ciężki. Musiałam mocno pchać.

Oautobusach powiem tyle - stawiam piwo jak powiecie w jaki sposób zapakować wózek do PKS-u?? Jestem niemobilna od miesięcy i tylko zdana na męża dzień wolny. Mieścina mała i do trójmiasta jedynie PKSy.. Jeszcze się nie odważyłam :crazy:

zapomniałam. Taki oto kupiłam kombinezonik
 

Załączniki

  • 1258971044.jpg
    1258971044.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 34
Ostatnia edycja:
salamndra, u nas tez tylko takie cuda jak pks jezdza. kierowcy to idioci i chamy, jeszcze dobrze do autobusy nie wleziesz a oni juz zapieprzaja. Ile razy ja juz malo zebow sobie nie powybijalam to szok. Dziecka za zadne skarby swiata nie wiozlabym tym cudem. nie mamy auta, wiec na zakupy zapieprzamy albo piechota: 3km w jedna strone, albo jezdzimy osobno.
 
Nasze polskie PKS to porażka. Powinny być jakieś pasy, żeby przypiąć małego pasażera lub fotelik. Ale to tylko bardzo odległe marzenie. Może za 100 lat.
Aktualnie też posiadamy jedno auto, do najbliższego miasta mam 15 km. Ale nawet się nie wybieram komunikacją miejską, nie wyobrażam sobie co miałabym zrobić z wózkiem.
 
Chcę kupić pościel do łóżeczka. Którego sprzedawcę możecie polecić. Chciałabym taką grubą flanelową, a drugą lżejszą. Do tej pory mała spała w śpiworku, a w lato przykryta była kocykiem.
 
Taaaa ja tylko raz wybrałam się komunikacją miejską do centrum...
pomijam fakt że pan kierowca jechał jakby worki z ziemniakami wiózł a nie ludzi...

Ale uwaga -wysiadam naprzeciwko dworca głównego chce przejść do złotych tarasów i co???
nie ma jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
nigdzie windy, zjzd dla wózków zepsuty, schodów ruchomych niet!!! masakra
Stolyca!!!
Okazało się że musiałabym pojechać przystanek dalej zjechać windą wejść podjazdem wsiąść w autobus i przystanek wrócić
jak mają się poruszać niepełnosprawni po tym mieście -powinni domagać się odszkodowań gdzie się da i ile się da!!!

Ano z tarasami jest problem jakbyś wysiadała pod samym mariotem to tam są schody ruchome na dół ( w samym budynku ) czesto przerabiam temat bo chadzam z kolezanka która tam blisko mieszka ) ogólnie po wawie się jeździ spoko i jest duzo niskopodłogowców nie ma co marudzić
 
tez mi sie zdaje ze po wawce jezdzi sie super. niskopodlogowe atobusy i tramwaje... cud miod malina. no i sam wezel komunikacyjny jest tak pomyslany, ze da sie dojechac absolutnie wszedzie, ze czasem to dlugo trwa, coz taki urok duzych miast.
 
Dziewczyny czy możecie mi polecić jakiś fajny blender (taki z dzbankiem) bo mam nasadkę blenderującą do miksera,ale strasznie pryska jak się nią zupki miksuje.
 
reklama
Ja mam dwa blendery, jeden ostatnio wygrałam w konkursie, firmy ZELMER i jest super - można go używać luzem i można z dzbankiem. Niby duży, ale poręczny i ma w zestawie również trzepaczkę.
Sprawdzę później jaki to model dokładnie i napiszę.
 
Do góry