reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

Nawet jeżeli przez te 7 lat uda nam się uchronić dziecko przed śmieciowym jedzeniem, konserwantami, sztucznymi barwnikami itp to w szkole organizm przeżyje szok i różnie może zareagować. Szczerze życzę rocznego czy dwuletniego dziecka, które będzie chciało jeść tylko to co zdrowe. Moja mała miała okres żywienia się np na śniadanie wyłącznie parówkami - paskudztwo oczywiste, ale wiedziałam, że albo zje parówkę albo nic.

Co do słodyczy, to czekolada organizmowi też jest potrzebna, sto razy lepiej dać czekoladę niż lizaka czy cukierka. Moje dziecię z tych niesłodyczowych, więc zadanie mam ułatwione, ona woli coś bardziej konkretnego - kiełbasa, śledzik.

We wszystkich trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie dać się zwariować:tak:.
 
reklama
dokładnie tak jak mowi magda.ciosek potrzeba rozsadku i umiaru, ale nie wyobrazam sobie dziecka, ktore je dzien w dzien czekolade czy czipsy. nie ludze sie ze Margolka bedzie tylko salate i kalafiory wtryniala a mieso jedynie gotowane - bo to marzenia. jednak wg mnie nie mozna wpasc ze skrajnosci w skrajnosc:-)
 
Ojj tam nie zetknie sie...pewnie ze tak. Nie da sie tego uniknac.
Ja jednak jestem za ograniczaniem jak najbardziej.
Mlody czesto chce spagetti - to dostaje - ale w mojej wersji ;) ze startymi warzywkami i nawet nie wie ze je pochlania w sosiku hehe bo w surowce sa "be"
Albo nalesniki - tam tez zapakuje do nadzienia tak duzo dobrego sie da ;) Tylko sprytem udaje mi sie przemycic.
Tez najchetniej wciagalby tylko parowki, frytki, tosty i smazone mieso.
Mam kuzynke wychowana w latach 90-tych na koli, parowkach i czipsach. Musielibyscie ja poznac.

u nas w rodzinie chlopak ktory jad tylko chleb z nutella. tez ciekawy przypadek. teraz w wieku 27 lat ma problemy ze stawami i koscmi - bo braki w budulcu byly, no i wage tez ma imponujaca - jeszcze zadna z nas mu do piet mu nie dorasta:-)
 
reklama
A my chodzimy do Mc Donalds, na pizzę i inne śmieciowe żarcie ale w rozsądnych ilościach no tak raz w miesiącu a sama w domu gotuję dużo w parowarze i jemy dużo warzyw i owocków, wszystko jest dla ludzi nie dajmy się zwariować :-p:tak:
Właśnie zaczynam robić listę potrzebnych rzeczy bo mi się dzisiaj przyśniło ze jechałam rodzić kompletnie niegotowa :-p nawet mój mąż dzisiaj stwierdził ze jakiś taki spokój panuje że nie latam i nie kupuję (brak kasy :baffled:) ale też mam wrażenie że prawie wszystko mam bo przecież kupowaliśy to wszystko 3 lata temu;-)
 
Do góry