z pamietnika przyszłej mamy zakupoholiczki...
byłam w sklepie... widziałam ubranka...piekne... ale jak powiedziałam pani ekspedientce, ze chciałabym zobaczyc i dotknąć tych pciochów i kładąc mi je na ladzie wysunęła sie karteczka z ceną 45zł oniemiałam....grzecznie podziekowałam i poszlam do sklepu obok...do popularnie zwanego lumpeksem.... i kupiłam 8 szt pciochów i bodziaków za 20 zł... early days.... 2 szt z metką jeszcze.....i niech mi mąż zarzuci ze nie jestem gospodarna
a tak na poważnie, zwariowali z cenami...a i tak wszytko musze prac w wysokiej temperaturze więc jeden czort z tym wszytkim...
byłam tez w sklepie ze wszystkimi artykułami dzieciecymi, bo chcemy powoli sie uzbrajać w niezbedniki i facet mi pokazuje łóżeczko za 500 zł... no więc sie pytam dlaczego az tyle, na co pan ze jest renomowanej firmy i z jakiegośtam drewna... obok stoi drugie łóżeczko za 139zł i sie pytam czym sie różnią oba oprócz ceny... no to ten znowu ze ten jest z renomowanej firmy i jakiegostam drewna... no to sie pytam jakie ma znaczenie to jakieśtam drewno skoro oba są pokryte lakierem spełniającym wszystkie wymogi bezpieczeństwa dla bąbli... no to pan mi na to, ze ten za 500 jest renomowanej firmy......... sie grzecznie pozegnałam i doszłam do wniosku ze nic u tego pana nie kupie:-)
nabyłam jeszcze rajstopki dla przyszlej mamy szt.2, podobno maja mi nie uciskac brzuszka i sa renomowanej firmy
ech sie usmiałam
byłam w sklepie... widziałam ubranka...piekne... ale jak powiedziałam pani ekspedientce, ze chciałabym zobaczyc i dotknąć tych pciochów i kładąc mi je na ladzie wysunęła sie karteczka z ceną 45zł oniemiałam....grzecznie podziekowałam i poszlam do sklepu obok...do popularnie zwanego lumpeksem.... i kupiłam 8 szt pciochów i bodziaków za 20 zł... early days.... 2 szt z metką jeszcze.....i niech mi mąż zarzuci ze nie jestem gospodarna
a tak na poważnie, zwariowali z cenami...a i tak wszytko musze prac w wysokiej temperaturze więc jeden czort z tym wszytkim...
byłam tez w sklepie ze wszystkimi artykułami dzieciecymi, bo chcemy powoli sie uzbrajać w niezbedniki i facet mi pokazuje łóżeczko za 500 zł... no więc sie pytam dlaczego az tyle, na co pan ze jest renomowanej firmy i z jakiegośtam drewna... obok stoi drugie łóżeczko za 139zł i sie pytam czym sie różnią oba oprócz ceny... no to ten znowu ze ten jest z renomowanej firmy i jakiegostam drewna... no to sie pytam jakie ma znaczenie to jakieśtam drewno skoro oba są pokryte lakierem spełniającym wszystkie wymogi bezpieczeństwa dla bąbli... no to pan mi na to, ze ten za 500 jest renomowanej firmy......... sie grzecznie pozegnałam i doszłam do wniosku ze nic u tego pana nie kupie:-)
nabyłam jeszcze rajstopki dla przyszlej mamy szt.2, podobno maja mi nie uciskac brzuszka i sa renomowanej firmy
ech sie usmiałam