Na pewno w ciągu miesiąca wszystko się poprawi Emilce i Matiemu... a jak nie, to lepiej teraz rehabilitować niz później mieć problemy... Prawda?? Dotinko i Mikusia głowy do góry, a ja 3mam kciuki za Wasze pociechy.
WIOLA83 fajnie, że się odezwałaś;-) Dobrze, że juz po operacji... tak bardzo się bałaś, pamiętasz? Teraz jak Grześ raczkuje, to możesz się z nim bawić i zagadywać go, to może na chwilkę zapomni o siadaniu i wstawaniu. Niech się wszystko ustabilizuje
Powodzenia!
A u mnie po staremu, też jak coniektóre z Was tęsknię za swoim M... tak to jest być na swojej obczyźnie
Z jednej strony fajnie bo jest pomoc, mamusia da mi jeść, siorki pospacerują z Wiki i Gabi ale z drugij strony, to brakuje swojego prywatnego balaganu... ehhh dogodzić człowiekowi
Moje smerfoludki zaczynaja się bawić grzechotkami, jeszcze trochę nieświadomie je łapią i dziwią się, że coś do łapki się przyczepiło
Lubią słuchać "swoją" muzykę (płytkę The best kids ever) i cudownie usypiają przy kołysankch.
Dzisiaj trohe pochmurno na dworze, w nocy była burza i padało ale jest przyjemnie... wilgotno i chłodno:-) Można trochę odpocząć od skwaru.
Pozdrawiam Was cieplutko i tulcie i całujcie swoje Maluszki