reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

witajcie !!marzenko!!babcia mojego meza ma 79 lat,nie bierze julci na rece ale za to cały czas siedzi i ja zabawia,a ja moge np.popisac:))dzis bylismy na zakupach ,kupiłam sobie sukienke na chrzciny:)rozmiar L na styk.......trafilam na przecene reserwed i kupiłam julce zapas wiekszych ciuszkow:)))lubie tą firme,gatunkowo sa super ciuszki:)dzis ulcia spała w łóżeczku(tak zawsze spi ze mna)i w ogole sie nie wyspałam,co chwile zagladalam czy sie nie rozkopala itp...ach dzis ja biore chyba do nas do łóżka:)pozdrawiam:)
 
reklama
:-)oj mamuśki,mamuśki
pilnujecie dzieci zamiast spać;-) w nocy?Marzenkaspróbuj w ten sposób,że podwiń pod Julcię kocyk,to się nie rozkopie.U mnie w pokoju jest tak nagrzane,mimo spuszczonych żaluzji,że Emilka śpi w pajacyku z krótkim rękawkiem i długimi nogawkami z gołymi stópkami:tak:.Przykrywam ją dopiero jak przebudzę się gdzieś ok godz 1-2 w nocy.Zauważyłam nawet ,że lepiej jej spać tak odkrytą:-D.Starsze dzieci też nie przykrywają się,a i ja również ciepłolubna złożyłam kołdrę:-).
Moja Emi marudzi od samego południa:baffled:,zawsze taka spokojna a dziś pokaz urządziła,spała w ciągu dnia tak zsumowując tylko niecałe 3 godzinki:szok:,mam nadzieję,że nocka będzie spokojniejsza.
Jutro jedziemy na pierwszą wizytę do rehabilitanta,zobaczymy co nowego się dowiemy.
Mykam kąpać panienkę i starsze towarzystwo:-).Niki w dzień nie spał i teraz już nie umie prosto chodzić i co chwilę ziewa,ale do domu nie chce iść,ale planuję podstęp pod tytułem "Dożo bąbelków w kąpieli"to powinno zadziałać.
Miłego wieczoru:-)
 
hej mamusie


jestesmy po wizycie u neurologa,mialam zostac do niedzieli u tesciow ale mojego M siostra zlapala jakiegos wirusa wymioty+biegunka i emigrowalismy szybko do domciu

Matus ma napiecie miesniowe z tendencja wychylania do tyłu.Nie wolno mi go nosic twarza zwroconego do mnie tylko opartego o plecki przodem do swiata
smile.png
ma duzo siedziec w foteliku samochodowym i bujaczku,a takze musimy zrobic mu z przescieradła hamak w lozeczku.Nie wolno klasc na brzusiu bo za mocno sie wygina robiac mostek.jesli do miesiaca sie nic nie poprawi to zacznie sie rehabilitacja...oby nie!


Jesli chodzi o rozkopywanie podczas snu to jeszcze od kiedy są takie upaly nie zdarzyło sie mojemu małemu obudzic z pieluszka na nozkach...zawsze jest gdzies w koncie lozeczka a on lezy w poprzek:p po tym incydencie z nosidełkiem mam stracha go zostawiac na chwilke na łozku samego:/ ehh te dzieci szybko dorastaja:)
ostatnio nie mam za wiele czasu tutaj zagladac.Ale nadrobie zaległosci napewno!Pozdrawiam mamusie!:cool2:

dobranoc:)
 
Ufff..zapowiada się kolejny dzień upału...znowu odpada spacer w południe..

Mikusia, będzie dobrze z MAttim, zobaczysz :)

Moja młoda obudziła się rano cała zlana potem, taki był gorąc, co za koszmar, i jeszcze do tego wilgotno jest...
Dziś przyjeżdża do nas mój M, więc jestem przeszczęśliwa, bo już się strasznie stęskiłam...

Kupiłam Natalce takie gniazko na Allegro
GALT kojec interaktywny miękki , bezpieczny (683471208) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
, chyba będzie ok, bo ona już się wkurza leżąc, ciągle się dźwiga, a przecież jej nie będę jeszcze sadzać, bo za mała, więc to chyba będzie dobre rozwiązanie, na półleżąco...
 
MIKUSIA witaj w klubie.Właśnie wróciłam z Emilką od neurologa-rehabilitanta.Emi jest nie tyle asymetryczna co ma napięcie mięśniowe(tak samo jak twój Mati).Asymetria jest z powodu napięcia,a napięcie spowodowane jest przebiegiem porodu(wczesne bóle parte a brak rozwarcia i to,że z główką szła rączka=niedotlenienie),a nie zła pielęgnacja jak to określiła inna dr neurolog.Też mam nosić małą przodem do świata i podnosić ją przekręcając na bok,absolutnie nie kłaść ręki pod kark i drugą pod pupcię bo nasila się wówczas napięcie.A jeszcze do tego wilgotne rączki i stópki(myślałam ,że to niedobór witD a to od napięcia mieśniowego:szok::szok:.Vigantol mam odstawić,bo ciemiączko na jej wiek jest już bardzo malutkie).No i konieczna jest rehabilitacja,bo napięcie by się nasilało i w przyszłości mogła by nie wstać na nogi.Same zabiegi pielęgnacyjne w domu to mało(już miesiąc minął).Cóż tylko te kolejki...dopiero na pierwsze zabiegi wezwą nas za miesiąc,ale nie później.U nas też króluje fotelik samochodowy:-),ale o hamaku z prześcieradła pierwsze słyszę.
Nie martw się,będzie dobrze i nasze maluchy dogonią swoich rówieśników :-D.Emilka też chciała mi wyjść z fotelika i teraz ją przypinam,ale częściej leży na grubym kocu na podłodze-stamtąd nie spadnie:-D.

Miłego dnia życzę,choć jest niemiłosiernie gorąco.
Aniu :-D ,też nie lubię jeździć bez mojego męża,po rozłące zawsze mi się chce śmiać,bo mam ochotę go schrupać jak krótko po ślubie;-).A tak poza tym to zrobiłaś świetny zakup:-),ten kojec naprawdę bardzo mi się podoba.
 
Ostatnia edycja:
ANIU jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!duzo zdrówka i miłości:)moja Julcia gada jak najeta!!!sikamy ze smiechu:)
 
Hej mamusie!

Dotmar!Achh mamy z ty napieciem problemy,ja widzialam ze cos jest nie tak ale sadzilam ze to sie jeszcze wyrobi.Na badaniu kobieta była bardzo fajna,ale jak widzialam co robi z malym to az musialam odejsc aby na to nie patrzec...on wisial w powietrzu złapała go za raczki ale maly nie podciagnie glowki za soba cialko pcha do przodu a glowka zostaje z tylu,jak lezy na boku to sie tak przekreci ze glowke ma w tyle i sie denerwuje bo nie moze wrocic na plecki:/ biedaczek sie meczy.A co do stop i raczek on ma je ciagle mokre nie moge mu dawac sparpetek bo sa caly czas mokre mozna je prawie wyciskac,mi tez Pani pediatra kazała odstawic Vigantol na lato. Ja mialam ciezki porod i neurolog mowila ze to jest przyczyna.Maly nie mogl sie zmiescic w kanale rodnym i 15 godzin rodzilam,parlam bez rozwarcia- podobnie jak Ty:( wiedziałam,ze beda jakies konsekwencje tego porodu


A tak z innej beczki moja mama dzisiaj wypatrzyła ze Matiemu ida zeby- ma twarde opuchniete dziasła- od dwoch dni jest nie do zniesienia...ciagle marudzi a mnie juz powoli cierpliwosc sie konczy:/ mi szly za 4 miesiace i tez pierwsze u gory moze maly tez tak bedzie mial...chociaz wiem ze to nic dobrego :/

uciekam bo znowu zaczyna swoj koncert...pozdrawiam:) i dobranoc:crazy:
 
Czesc!!
Mikusia i Dotmar...jeszcze troche i z Waszymi bablami bedzie wszystko dobrze!!!:-)
Myszor pewnie dzis swietuje! Sto lat!!:-)
Ja juz jestem po pierwszych dniach w pracy...tak jak Justys napisala..ciesze sie,ze wrocilam do ludzi!! Moja mama nie ma z Zosia zadnych problemow, jest bardzo grzeczna..i tak pieknie sie usmiecha jak wracam z pracy..:-):-):-)..tylko szkoda, ze tak malo mam czasu dla Niej:angry::angry:, wracam z pracy, cos zjem, idziemy na spacer, pozniej troche sie pobawimy..no i kapanie i spac:-(..ehh...dawno nie cieszylam sie z nadchodzacego weekendu!!:-D
trzymajcie sie cieplo, buzka!!
 
Cześć mamuśki nie było mnie tu spory kawał czasu ale porostu nie miałam jak !Od dwóch miesięcy już pracuje(niestety musze bo z jednej wypłaty byśmy nie dali rady) najpierw byłam na ladach i normalnie zmiany dzienne,nim sie przyzwyczaiłam do takiego trybu pracy to znowu zmiana-teraz pracuje tylko w nocy aby dzień mieć dla dzieci,co oczywiście wiązało sie spowratem z przyzwyczajeniem do takiego trybu fukcjonowania-w nocy praca w dzień dwójka szkrabów i mało snu-ciężko ale dla urwisków wszystko wytrzymam!!!Mam jeden lub dwa wolne dni w tygodniu i to nie zawsze pokoleii przez to jestem strasznie rozdrażniona,musze nad tym popracować i coś zmienić bo tak dłłużej nie moge funkcjonować (znacie może na to jakiś bezpieczny środek-coś na uspokojenie),do tego wszystkiego cholerne migreny tragedia!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz troche o moich bobaskach-
1/Aneczka ma już 2latka i 7miesięcy od września idzie do przedszkola z czego bardzo jest zadowolona-mam nadzieje że jej tak zostanie i nie będzie z tym kłopotu,zdrowa wesoła rozrabiaka
2/Grześ ma 7miesięcy i pięknie dochodzi do siebie po kwietniowej operacji(dla przypomnienie 21kwietnia operacja na craniostenoze typu trigonocefalia-zrośnięte ciemiączko )oczka wracają powoli na swoje miejse i powoli zaczyna już raczkować ,niestety nie wolno mi go sadzać i stawiać choć on bardzo by tego chciaił aż sie rwie.Nie moge go sadzać a i sam naprawde jeszcze nie potrafi,coprawda nie ucieka na boki jak siedzi ale leci w do przodu i nie potrafi sie dzwignąć co jest ponoć bardzo niebezpieczne zwłaszcza dla niego!musze go cały czas mordować na brzuchu co nie zawsze mu sie podoba!
3/ największy bobas MĄŻ przypadek nie zmieniający sie kochający i troskliwy w stosunku do dzieci (choć widać iż jego oczkiem jest córcia)nie zawsze w stosunku do żony

Pozdrawiam was i całuski pa pa pa
PS.postaram sie zaglądać cześciej ,nie jestem teraz w temacie i w stanie przeczytać wszytkich postów jakie tu popisałyście ale jak znowu tego nie zaniedbam to postaram sie już być conajmiej raz dziennie na momencik
całuski dla zamartwiającej sie Dotlinki pa
 
reklama
Na pewno w ciągu miesiąca wszystko się poprawi Emilce i Matiemu... a jak nie, to lepiej teraz rehabilitować niz później mieć problemy... Prawda?? Dotinko i Mikusia głowy do góry, a ja 3mam kciuki za Wasze pociechy.
WIOLA83 fajnie, że się odezwałaś;-) Dobrze, że juz po operacji... tak bardzo się bałaś, pamiętasz? Teraz jak Grześ raczkuje, to możesz się z nim bawić i zagadywać go, to może na chwilkę zapomni o siadaniu i wstawaniu. Niech się wszystko ustabilizuje:tak: Powodzenia!

A u mnie po staremu, też jak coniektóre z Was tęsknię za swoim M... tak to jest być na swojej obczyźnie:eek::sorry: Z jednej strony fajnie bo jest pomoc, mamusia da mi jeść, siorki pospacerują z Wiki i Gabi ale z drugij strony, to brakuje swojego prywatnego balaganu... ehhh dogodzić człowiekowi:rofl2:
Moje smerfoludki zaczynaja się bawić grzechotkami, jeszcze trochę nieświadomie je łapią i dziwią się, że coś do łapki się przyczepiło:tak::happy: Lubią słuchać "swoją" muzykę (płytkę The best kids ever) i cudownie usypiają przy kołysankch.
Dzisiaj trohe pochmurno na dworze, w nocy była burza i padało ale jest przyjemnie... wilgotno i chłodno:-) Można trochę odpocząć od skwaru.

Pozdrawiam Was cieplutko i tulcie i całujcie swoje Maluszki:happy:
 
Do góry