A my wróciłyśmy z rehabilitacji:-).Okazuje się,że nie jest zupełnie źle,ale Emilka to mała oszustka
.Wydawało by się,ze wszystko ok,silna bo chce siadać,ale...bardzo źle pracuje barkami i karkiem...Na prawy bok przekręca się w miarę prawidłowo ciągnąć za sobą rękę i głowę,ale na lewy absolutnie!!!Wszystko w lewo jest źle,ręka prawa zostaje w tyle a głowa wygina się aż na plecy
.Nie bardzo chce współpracować,ale panie rehabilitantka(okaz cierpliwości i dobroci) niezmordowanie ćwiczyła małą i zmuszała do posłuszeństwa.Ćwiczenia trwały calutkie pół godziny i będziemy jeździć na nie dwa razy w tygodniu.
Idą ząbki
,dlatego ten ciągły płacz.Ledwo zacznie bawić się grzechotką,lub gryzakiem rozpoczyna się okropny płacz.Wszystkiemu winne są bolące dziąsełka,a co najlepsze to najbardziej opuchnięte i bolące są górne kiełki
.Czy to źle,czy może ząbkowanie rozpocząć się od trójek górnych!!???
A z obiadkami jest nie ciekawie
,Emi smakuje najbardziej mleczko,mleczko i mleczko
nie mam pojęcia co ona wyprawia.W ogóle nie jest ciekawa nowych smaków
:-( i co ja mam zrobić?Odczekać jeszcze?Jak długo?Koszmar:-),
ja matką 3dzieciaków nie wiem co robić
.
Dzień nas przywitał deszczem i wielką ilością chmur,ale wszystkie rozpierzchły się w południe i mamy kolejny upalny dzień,33st
.Lecę na ratunek Emilce,gryzak jednak za bardzo "kaleczy" dziąsła i mamy wielki krzyk