reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

hej kochaniutkie

Imprezka fajna ale krotka, rodzice zostali z malym a ja poszlam na zaledwie 3 godzinki ale to i tak dobrze przy calodobowej opiece nad dzidziusiem:) wypiłam dwa piwka i dzisiaj glowa ciezka...ojjj a maly daje tak w kosc ze glowa peka..
pozniej napisze wiecej bo wlasnie sie obudzil :/
 
reklama
Jednym słowem szczepimy jak chcemy i uważamy że to dobre dla maluchów:-):-).Powikłania zawsze były i będą.A muszę sprostować,siostra zaszczepiła zwykłą szczepionką i Dadi zaczął jej sie po niej dusić(krtań),dlatego przeszła na 6w1 i sobie chwali.Dawid jak pisałam w styczniu skończy 6 lat a Jonuś ma 3,5roku,chłopaki chwaty,zdrowe prócz tej nieszczęsnej krtani u D(ale może to być wynik wiotkości od urodzenia i to,ze jego mamuśka w dzieciństwie też na nią chorowała)
Aniu szkoda,że deszcz nawiedza nad morskie okolice:no:,oby wyszło słonko i korzystajcie z wolnego,bo jak pisała Justyś już za pasem jesień:crazy:.
Moja Emi koszmarnie się ślini,skutkiem czego mamy przymusowy pokaz mody bo trzeba się przebierać:rofl2:,śliniaki niestety nie działają.Od śliny mamy piękne uczulenie na brodzie i częstsze kupeczki ze śluzikiem.Ale grunt że mordka uśmiechnięta.I właśnie patrzę co wyrabia na łóżku:szok::szok::szok:,chyba zaraz wyląduje na brzuchu:-D:-D,znudziło jej sie czekać na rehabilitację sama sobie daje radę.Aparatka:-).No uciekamy ponownie na spacerek,pa pa:-)
 
czytam o tych szczepieniach......ach....sama nie wiem.szczzepilam mala 6w 1 i rota i wszystko na szczescie ok.tez mialam dylemat jak zaszczepic.dobrze,ze dopiero w maju nastepna:)u nas gmina sponsoruje program maluch.jutro postaram sie tam zarejstrowac,ponoc sa tam 3 wizyty.zobaczymy,zawsze czegos nowego sie dowiem,zbadaja mała.u mnie od rana zamieszanie,duzo spraw sie zeszło na raz,potem obiad i spacer na ktorym byłysmy 5 godzin!!!!moj mezus poszedl do pracy i jestesmy same:-(poprzednia noc byla ciezka,placz i czeste budzenie sie????????????nie wiem czy ona tak reaguje na to nowe jedzonko??miłeo wieczoru i spokojnej nocki zycze;-)
 
Padam na twarz ale jeszcze tu zaglądam bo od środy odcięta na 2 tygodnie. Akcja pakowanie zaczęta. Dziś miałam zajechany dzień rano paznokcie, potem pędem na plażę (25 km) remanent przed wyjazdem, potem dentysta, znów 25 km z powrotem zebranie w przedszkolu, zakupy przed wyjazdem. Potem ogarnianie tego wszystkiego a w przerwach oczywiście cycanie hehehe mój syn nie popuści chyba ksywkę cycu dostanie.
Postaram się jeszcze jutro zaglądnąć jak czas pozwoli bo plan napięty prasowanie pakowanie jeszcze zakupy bo pampersów po przeliczeniu za zużycie dobowe mało, strój hmmmm cyce nie za bardzo się mieszczą. Mąż szuka paszportu chyba zostanie i domu będzie pilnował:-D No i oczywiście dziś przywozi mi swoje ciuchy z plaży i oczywiście chce je zabrać ze sobą:wściekła/y:Dobra lecę śpinkać bo syn rano pobudkę zrobi...
Aniu udanego wypoczynku życzę, widzę po nk że bawice sie świetnie oby tak dalej
Buziole dla awszytskich
 
Marzenko, może rzeczywiście mala tak reaguje na nowości, nie włączasz jej naraz za dużo rzeczy? bo ja jak np właczyłam mięsko, to przez 3 dni małą bolał brzuszek i była nieznośna, robiła dziwne kupska, ale potem sie uspokoiło..może u Was tez to się unormuje.

Hanna, ja to znam, chaos przed wyjazdem to kosmos, ale dasz radę..no i to pamiętanie o żarełku, pampersach, ciuszkach itd....milego wyjazdu oczywiście życzę...

Monika, zazdroszcze imprezki..ech, poszloby sie gdzieś, a tak topiliśmy smutki z moim M przedwczoraj w butelce wina w pokoju...

Dorotka, Emilcia da radę, a co Ty myślałaś....sama sobie teraz poćwiczy...

A u nas: piekna pogoda, wczoraj kąpanko w morzu zaliczone. Dziś już alicja poszla z tata na pażę a ja czekam, aż się mała wyspi.
A w ogóle to ona przegina teraz, chce juz wstawać.....nie dla niej juz leżenie a siedzenie to dla niej tylko pomost do wstawania. Jak juz ciągnę ją za rączki, to nie siada tylko od razu wstaje...no koszmar, a za mala jeszcze...aha, no i nauczyla sie turlać po ziemi, zpleców na brzuch, na plecy i na brzuch i tak szybko to robi. Juz nie moge jej nawet na środku łózka zostawić...
No i ta zabawa przy jedzeniu kaszki, nauczyla się robic motorek z ust i bryzga kaszką pod koniec jedzenia, no i smieje sie przy tym głosno, uważa że to zabawne, i im bardziej ja się zloszczę, tym bardziej obryzguje wszystko...ech..oniec spokojnych czasow....
 
Mamusiu jak cicho!!!dziś nasza księżniczka poszła 1raz do przedszkola i nawet nie zauwazyła ze wyszłam-a jak ją poprosiłam o buziaka na dowidzenia to wiecie co mi powiedziała MAMO JA SIE BAWIE NIE PRZESZKADZAJ dała mi go wkońcu w takim pośpiechu i poleciała dalej sie bawić:może to i dobrze ale ciekawa jestem jak ta pasja długo potrwa,oby cały czas.Tak kochana długo czekała że nawet nie miałam kłopotu by ją obudzić,wstała szybciutka pomogłam jej sie ubrać i biegiem bo ona chce do przedszkola!!!
Ja teraz sobie posprzątałam-nikt mi nie chodził,Grześ zasnął w drodze powrotnej do domu i jeszcze śpi;tak mi jej brakuje tak tu cicho nikt nie marudzi---luz jakich mało.
Nie miałam takich luzów i spokoju już dawno-jak Anusia była taka jak Grześ teraz,to byly czasy;;dłuuuugie spacery (5,6 godz.)sen i odpoczynek.Teraz tbędzie tak samo-bo wiecie z jednym brzdącem więcej sie załatwi i wszędzie wejdzie!!!:tak:
Dobra zmiatam odpocząć bo dziś do pracy całuski
 
Kurcze wczoraj tu nie zaglądałam i tyyyyle do czytania:) A jaka burza mózgów nt szczepień... wow:szok: No i tak jak piszecie, co ma być to i będzie, a szczepić trzeba... Jesteśmy tak ładowane wiedzą i wiadomościami, że niewiadomo co robić, żeby było dobrze:zawstydzona/y: A każda z nas by nieba swoim maluszkom uchyliła, jakby tylko mogła:tak: Nieprawdaż??
Wiecie, wczoraj był jakiś koszmar... moje smerfetki od 18 były tak megamarudne, że porażka!! Gabi o 19, po kąpieli była tak spiąca, że nawet nie miała siły wypić flaszki, sekunda i spała. Ale po godzinie się zbudziła z wielkim wrzaskiem (tak panicznym jakby coś ją wystraszyło albo cholernie zabolało):-(, zjadła i jakoś zasnęła. Za to Wiki po kąpieli zjadła 120ml mleka (ile jedzą Wasze maluszki na jedną porcję??), zasnęła i się zbudziła, nie wiem po 2 godz spania i wrzask okrutny i teściowa się z nią mocowała do 24:szok::wściekła/y: Mnie bolała głowa, myslałam, że mi pęknie, więc łyknęłam NEOSPASMINĘ i poszłam spać. A Wikusi załadowałam Viburcol, chyba trochę pomógł... Boże co się dzieje?? Kupki normalne, jedzą też normalnie, od kilku dni dostają to samo jedzonko, nie wprowadziłam niczego nowego:shocked2::-(Może brakuje im tatusia... tak samo jak mamie??:szok:
A dzisiaj juz na szczęscie spokój. Babcia zabrała smerfy na spacer do lasu (robi tak codziennie ok 10 i wraca o 13), ja zjadłąm śniadanko, siedzę w kostiumie kąpielowym i zaraz spadam na plazę się smażyć:cool2:I chyba myknę browarka:cool2::happy:

ANIA plażuj się i pilnuj kotlety, żeby nie dały nogi z talerza:)

WIOLA, żeby Ania nie zraziła się do przedszkola:) Niech jej tam będzie dobrze, to Ty też odpoczniesz troszkę:)

HANIU udanego odpoczynku:cool2: Też się bycz ile wejdzie:)

MIKUSIA, dobre i 3 godzinki baletów... a z tym piwkiem u mnie też tak jest... po jednym oki ale po dwóch zgon... a przed ciążą lubiłam pić rózne alkohole... hmm co się ze mną stało??!!

JAGODA nie rozpłynęłaś się w deszczu?? Współczuje bo u mnie piękne słonko...

DOROTKA, ja tam lubie stroić swoje gwiazdy i je przebierać... Tylko mnie wkurza jak są tak samo ubrane, że jedna się ozłoci albo co innego a druga nie:wściekła/y:I co wtedy??!! Szlag trafia moją koncepcję idealną:eek::szok: hehe:)))

No dobra spadam i buziole znad jeziorka:* Miłego dnia:)
 
Ja sie chyba zastrzele! Czlowiek otwiera oczeta rano - piekne bezchmurne niebo - az chce sie wstawac (z czym zawsze mam klopoty:-)), a teraz jak mamy wyjsc to pada...:wściekła/y:
Wybieramy sie do kliniki zmierzyc malego, ciekawe ile urosl po Polsce?
Justyna, Moj Filip zjada po 150, ostatnio daje mu 180 ml w nocy( zeby mu sie dluzej spalo), do tego pol sloiczka owockow i pol sloiczka jakiegos obiadku.
Tylko od kilku dni budzi mi sie po pare razy z zalosnym placzem i dopiero tak kolo 24 zasypia i tak do 2 - jedzonko i o 6 pobudka! Skad ten placz? Wykapany, nakarmiony, sucho, cieplo, moze poprostu maminsynek - poprzytulac sie musi?:-D
Pozdrawiam serdecznie!:-)
 
u mnie julcia w nocy spala bez przerwy 5 godzin!!!wow!!!dawno tak nie było.ale potem za to co godzine marudziła i po 6 wstałysmy....ach...
Aniu masz racje.moze za duzo od razu nowosci.
justys ale Ci zazdroszcze babci.......moja tesciowa az RAZ byla z jula na spacerze.........
haniu gdzie sie wybieracie?
ktora z Was karmi jeszcze piersia?
pozdrawiam
 
reklama
Hej mamuski!!!!!!!!!
Moja mała też marudzi ma problemy z zasypianiem i w nocy budzi się pare razy i się wierci, ale u mnie to chyba przez ząbki bo zaczeła się ślinić od wczoraj no i smaruje jej dziąsełka Dentinoxem jest super.:tak:
Ja jeszcze karmie piersią ale chcem do 7 miesiąca i później ją odstawić.
ANIU- zdjęcia na nk super, odpoczywajcie i korzystajcie z pogody :-)
MONICZKO- fajnie że się troszke pobawiłaś tylko pozazdrościc.
Uciekam bo Oleńka marudna.
pa pozdrawiam
miłego dnia.
 
Do góry