dotmar3
szczęśliwa Dotinka
Margolciu!!:-)Wszystkiego dobrego wam życzę.Rzeczywiście,ślub jaki tylko w filmach się zdarza ;-).Policja za gości...:-)Miłość jednym słowem doświadczona.
Aniu oj luzik luzik:-).popołudniami zastanawiam się co by tu robić,brakuje mi tych urwisów.
A egzamin...ach żeby nerwy mnie nie puściły,to będzie gut.
Widzisz jak szybko malutka załapała butle,wiedziała,żeby nie być głodną trzeba działać.Trochę poćwiczysz piersiątka i flaczków nie będzie.Na małych piersiach tak bardzo tego braku nie widać,ale wyobraź sobie flaczek rozmiaru DD(ćwiczyłam jak nakręcona jak odstawiałam Sarę i Nikiego od piersi)
Marzenko udanego,miłego spotkania ze znajomymi.
Następny dzień parówy,powietrze aż dławi.Byłam na pół godzinki na spacerze z Emilką,zaznaczam,że nie udanym,bo mała darła się przez ten gorąc.Zasnęła dopiero jak wróciłam do domu i położyłam w chłodnym pokoju.
Widać,ze zbierają się chmury,oby nie było burzy,a jutro rano deszczu..
Pozdrawiam,buziaczki:-)
Aniu oj luzik luzik:-).popołudniami zastanawiam się co by tu robić,brakuje mi tych urwisów.
A egzamin...ach żeby nerwy mnie nie puściły,to będzie gut.
Widzisz jak szybko malutka załapała butle,wiedziała,żeby nie być głodną trzeba działać.Trochę poćwiczysz piersiątka i flaczków nie będzie.Na małych piersiach tak bardzo tego braku nie widać,ale wyobraź sobie flaczek rozmiaru DD(ćwiczyłam jak nakręcona jak odstawiałam Sarę i Nikiego od piersi)
Marzenko udanego,miłego spotkania ze znajomymi.
Następny dzień parówy,powietrze aż dławi.Byłam na pół godzinki na spacerze z Emilką,zaznaczam,że nie udanym,bo mała darła się przez ten gorąc.Zasnęła dopiero jak wróciłam do domu i położyłam w chłodnym pokoju.
Widać,ze zbierają się chmury,oby nie było burzy,a jutro rano deszczu..
Pozdrawiam,buziaczki:-)