reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Widze, ze tu szkolnie i zlobkowo! Brawo! Jakos sobie jeszcze nie wyobrazam rozstania z malym, tzn psychicznie jestem gotowa tylko fizycznie tego nie widze, bo to mega maminsynek, ale siedzi tylko ze mna wiec nic nie poradze.
U nas piekna pogoda (jak na Anglie!) wiec wybywamy kiedy tylko sie da. I przystawilam Filipa lozeczko do naszego lozka i rewelacja: spi z nami, ale jednak osobno i cale lozko nasze! Moze za kilka tygodni (albo raczej miesiecy) przeprowadze go z powrotem do swojego pokoju?
Hania, moze Jas pomyslal, ze jak sie krecisz to juz pora na wstawanie? hehe
Justys, brawo dla dziewczyn, ale w koncu maja siebie w razie czego!
 
reklama
hANIU dobrze, że młoda jest happy ze szkoły! Mam nadzieje, że jej tak zostanie:tak:
A co Jaś miał na myśli nie spiąc w nocy?? Nie mam pojęcia!:crazy:
ANIA pisała mi smsa i mówiła, że nas podczytuje ale nie moze odpisać z kmóry. Mają ładną pogodę, kapali się w morzu. Dostała niusa z pracy, że leci do Anglii na dwa dni na konferencję (z chorób ultrarzadkich bo ma takie dwa przypadki) za free i juz nie moze się się doczekać:) No i czywiście będzie szaleć po sklepach...:wściekła/y: Juz jej zazdroszczę! No i oczywiście wszsytkich pozdrawia i śle cmoki:tak:
Znowu u MARZENKI stała sie katastrofa:szok: Zostawiła kompa z myszką w środku i Julo skoczyła na komputer i się skończył żywot ekranu (rozlał się:wściekła/y:). Marzenka jest odcięta od tlenu i świata:((( Ale was pozdrawia:happy2:

Dzisiaj moje Gwiazdy poszły do żłobka w zasadzie bez problemu! Gabi troszeńkę płakała ale dała rade:) Pani mówiła, że ładnie jadły i spały. Gabi sie osrała tak, że miała brudne całe spodnie, koszulkę...:szok: Na szczęście mają ciuszki na przebranie i są dwie:) Jak jedna zużyje swoje ubranka, to ma jeszcze siostry:) No a dodatkowo mamy w torbie przy wózku dwa zestawy ciuszków "na wszeli wypadek":happy::nerd: Jeszcze się nie przydały ale to dopiero dwa dni minęły..

A ja mam ogólnie nerwa na męża:wściekła/y: Nie wiem co mu sie dzieje ale wszystko jest wazniejsze niż dzieci i ja:wściekła/y: dałam mu dzisiaj to do zrozumienia i siedział z nami całe popołudnie.
PS Wczoraj siedział od 22 do 3 w nocy przy kompie! Nie wnikam co robił:angry:

Boze jak dobrze, że w sobotę wyjeżdżam...
 
UUU jaka cisza a wręcz echo:szok: Co się z Wami dzieje dziewczyny. ja korzystam z chwili z kawka zasiadam, Jaś śpi ja się zaraz za pomidory biorę. Soczek z malin gotowy, ogórki w słojach kiszą się, także gotowa jestem na zimę:-D
Justyś jak akcja żłobek?
Ania powróciłaś?
Marzenka jak tam postępy z Julo?
Jagoda pewnie tak pomyślał :-D Gratuluje postępu łóżkowego, u nas też nadal łóżeczko stoi w sypialni
Kasia, Jola, Monika, Dorotki co z Wami?
 
Dziewczyny jestem i ja :-(
Wczoraj już nie miałam siły do Was kliknąć . Łzy same leciały. Tosieńka wczoraj miała UCM ... Nie będę pisać co się działo w trakcie badania :-(Wynik jest taki , że moje słoneczko ma refluks 3 stopnia. Jak na razie tyle wiem . Konsultacje mamy u ordynatora we wtorek . Wtedy też on podejmie decyzję o leczeniu. Wypis też mam dopiero do odbioru w poniedziałek po 12 tej.
My nadal mieszkamy w bloku. Poprawki w domu wychodzą jedna za drugą . Dziś na przykład okno tarasowe musiało zostać od nowa obsadzone. W tej sytuacji obróbka , gładź i malowanie tej ściany od nowa . Mam dosyć ... Nie wiem co dalej. A za dwa tygodnie ślub :szok: A ja w polu ... A imprezka miała być w domu ...
Już mi się nie chce tego ślubu ...
Wiem ,że jestem okropna . Albo mnie nie ma a jak już wpadam to truję ... Przepraszam :-:)-:)-(
 
Buuuu a tu co :szok:
Czyżby nasze forum wygasało ?
Obiecuję, ze swej strony , że będę tu jak nie codziennie to co drugi dzień:tak:
Justyś fajno, że smerfetki się zaaklimatyzowały w żłobku . My niestety o żłobku a nie wiem jak to będzie później możemy zapomnieć :-( Paula chodziła do żłoba i była zachwycona . Ona nawet w niedzielę brała swój malusi plecak z ekwipunkiem i chciała iść , Kiedyś musiałam jej pokazać ,że nie ma dzieci , bo tak wyła ze szok .
Muszę kończyć młoda wywaliła połowę swojej komody :angry:
 
No to będę prowadzić monolog ...
Byłam dzisiaj w szpitalu , bo miałam odebrać wypis Tośki . Wyobraźcie sobie, że mi nie wydano , bo nie było ordynatora . Mam być jutro o ósmej . Teraz to ja chyba oszaleje ze stresu. Co tam takiego jest ,że mi nie wydali :baffled:
U nas dziś cały dzień pada . Diabli to nadali ,bo na działce mieli już zacząć elewację . A tu dupa :wściekła/y:
Tosia zaczyna coraz więcej słów babulić . Uwielbiam słowo kicia w jej wykonaniu. To jest jak miód na moje serce . A zapomniałam Wam napisać ,że jak ją na izbie przyjęć ważyli to ma 10,5 kg a wzrostu 80 cm. A jak Wasze skarby ?
No a moja tancerka teraz właśnie zamiast zasnąć to tańczy , bo reklama leci ...Jak tylko gdzieś zagrają to uskutecznia tańce łącznie z pstrykaniem palusiami. W ogóle to moje dziecko to zamiast bajek woli MTV . Bajki jej nie kręcą tylko muzyka jakiś pop czy cosik podobnego :laugh2:
No dobra to do miłego ...
 
DORKA! pogubiłam sie albo coś opuściłam... dlaczego byłyście w szpitalu??
A na pocieszenie powiem Ci, że u nas zimno, a deszcz jest na zmianę ze słońcem! Wiec można oszaleć:( Juz nie mogę sie doczekać 29 września...

Moje dzieci mają katar po pas i nie chodzą do żłobka! Teraz siedzi z nimi moja ciocia.

Pozdrawiam!
 
To dzisiaj ja bede prowadzić monolog:)

Ania do mnie pisała i mówiła, że pogoda nadal piękna, że wszystki 3 panny szaleją w wodzie (brrrr) ale ma juz lekko dośc trójki dzieci. Chyba to dla naszej Ani za dużo szczęścia... Wracają w sobotę w nocy i napewno cosik nam napisze:)

Ja dzisiaj juz też jestem pokonana przez jakiegoś bakcyla... boli mnie gardło, mam katar i kaszlę! Musimy sie wykurować do wyjazdu. fatalnie sie czuje.
Była dzisiaj na zebraniu w żłobku: w zasadzie nic nowego sie nie dowiedziałam. Ale mogłam sobie wejść i obejrzeć sale w których dzieci się bawią, jedzą i śpią, no i łazienkę (rzecz jasna). Tam jest naprawde ślicznie:) Aż miło wejść i popatrzeć. Oby tylko smerfetki nie chorowały, to by było super...
 
Oj Justyś i ja jestem :) Nie zostawię Cię samej :laugh2:
A co do szpitala to Tosieńka była tylko na parę godzin przyjęta na oddział na samo badanie UCM . Wcześnie już pisałam ,że od maja miała nawracające infekcje układu moczowego i lekarz podejrzewał refluks . Niestety się sprawdziło . Tośka ma refluks 3 stopnia . Byłam dziś na wizycie u nefrologa i troszkę mnie pocieszył. Powiedział ,że jest szansa ,że Tosia z tego wyrośnie . Przez najbliższy rok będzie na zmianę dostawała Bactrim i Furagin . Co dwa tygodnie badanie moczu. Co trzy miesiące USG a za rok kontrolny UCM . U małej jest ten plus ,że ma refluks bierny 1 stopnia a czynny 3 stopnia .Oznacza to, że w momencie oddawania moczu pojawia się ciśnienie i mocz się cofa do przewodu. Gorzej by było jakby bierny był też 3 stopnia to wtedy cału czas mocz zalegałby w przewodach. Tyle zrozumiałam z tego co mi mówił i nie wiem czy czegoś nie pomieszałam .
A to się Aneczka byczy. Pozdrów ją jak będziesz z nią rozmawiała . Niech do nas szybko wraca i przywoła tu wszystkich do porządku :angry:
A dziewczyny pewnie w żłobku szaleją ? Żywioł ;-)
Z tym przeziębieniem to jakieś fatum , moja Paula też smarka .
 
reklama
DORKA ale mi szkoda TOSIEŃKI......taka malusia i już musi brać leki:-(jak miałam 7 lat nie mogli mnie zdiagnozować a miałam kamień na nerce tak duży że prawie nie funkcjonowała,dużo badań i do dziś często kiepskie wyniki moczu.
a ja od wczoraj mam naprawionego kompa.wymiana matrycy-jedyne 450 zł:-(wszystko przez moje skaczące gdzie się da dziecko:szok:
ANIA wypoczywaj:-):-)
DOTINKA,KASIA,JOLA tęsknię za WAMI​
 
Do góry