Hejka...
Hania, Jolka, Justyś...z Nati juz lepiej, po biegunce - rozeszło sie jakoś. Dr mówi, że bardzo prawdopodobne, że to Rota ale niekoniecznie,bo była szczepiona a to wszystko lekko i szybko przeszło(a szczepionka łagodzi objawy)...normalnie to by w szpitalu wylądowała..
Monika, o chodzikach jak wyżej
Moja Natunia przegięła ( albo ja, bo jej nie upilnowałam
)...wstała przy tym Hipciu i tak sie z tego cieszyła że sie puściła...spadła na meble i obiła sobie nos, ma całą zdarta skórę i krwiaka....:-
-
-(zaczynam tęsknic za czasami słodkiego leżenia na brzuchu, trzy dni i już obrażenia...