Monika, kurcze sama nie wiem co ci doradzić. Akurat tak się składa, że Karolinka jest o te 0,5-1,5 m-ca starsza od reszty dzieciaczków i nie masz na bieżąco porównania. Jedne rozwijają się błyskawiczne, inne książkowo, a inne małymi kroczkami.
Najważniejsze chyba w tym wszystkim jest systematyczne robienie postępów. Jeśli tak jest to nie powinnaś się chyba zbytnio martwić.
Zawsze przejmuje się twoimi postami bo wtedy sobie mysle, że może i mój Krzysio w tym samym wieku nie będzie robił czegośtam. Póki co jest z końca czerwca wiec sie zawsze pocieszam, ze on najmłodszy.
U nas szokujących postępów nie ma, ale z obserwacji wynika że coś się ciągle dzieje. Mimo to nie siedzi sam, nawet posadzony. Od razu sięga do swoich nóżek i składa się w pół. Uważam to niewłaściwa pozycja i go podnoszę. Sam potrafi siedzieć np. w bujaczku, kiedy dupkę ma dołku i to go przytrzymuje. Na brzuchu nie lubi leżeć do tej pory i chyba już nie polubi. Nie turla się. Nie podnosi klatki piersiowej na wyprostowanych rękach, od razu rozkłada na boki. Albo opiera się na łokciach, czasem prostuje jedną rękę. Najbardziej aktywny jest na golasa. Od kilku dni podnosi dupinke w góre - coś jakby zaczął przymierzać sie do raczkowania, ale główka i klatka niestety leżą na płasko. Niedawno też zaczął łapać się za nóżki, oczywiście do buzi jeszcze żadna nie dotarła. Nie próbuje sam siadać ani tym bardziej stawać. Pełzać też nie pełza.