reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

reklama
A mnie to się nawet podoba, tylko że duże i chyba czźęściej Weronika by tam siedziała niż Madzia, bo ona uwielbia wszelkie "domki".

Efilo, ja też jestem bardziej za kwadratowym, bo ten drugi nie jest dużo większy od łóżeczka. Przemawia tylko za nim fakt że można go tak złożyć w torbę i zabrać na wakacje, bo dla nas to naprawdę problem.
Ale tak czy inaczej chyba na razie nic z tego nie będzie, bo jak mój Mąż słusznie zauważył, moja Teściowa która siedzi z Magdą nie dałaby rady wyciągnąć jej z tego kojca. Nie może się za bardzo schylać. Więc tak naprawdę, Madzia korzystałaby z niego dopiero jak któreś z nas by wróciło z pracy, lub w świeta i weekendy. Ja się napaliłam i strasznie bym chciała, no ale trochę racji ten mój staruszek ma.
 
Dzagud, a co do koci-koci to Stasiek tez robi,ale gdy mówię "brawo-brawo!" :-D:-D To jest super! :-):-) Nie zawsze co prawda udaje mi się te oklaski wywołać, ale czasem tak i rozwala mnie to :-)
A poza tym mój mały odkrywca jakiś czas temu odkrył, że przy szczebelkach od łóżeczka najlepiej się robi qpę:-D:-D To jest nieziemskie - idzie sobie tam i za chwilę juz słychać - jest qpa!:-D Czasem jak widzimy, że się biedny męczy, chciałby zrobić i nie może to puszczamy go na podłogę i mówimy "Idź sobie tam pod szczebelki, zrób tę qpę":-D:-D Mamy niezły ubaw :tak::tak:
 
Magda jeszcze tego nie robi, ale Weronika np. jak już chodziła, to jak jej się zachciało qpę to się chowała gdzie się dało - za fotel, za zasłonkę, pod stół... i wtedy już było wiadomo co robi.

Magdzie teraz wystarczy powiedzieć hasło koci koci i już łapki wędrują. Teraz gadałam z siostrą przez telefon, a mała leżała w łóżeczku. Mówię do siostry "wiesz, że ona już robi koci-koci?" - patrzę na Magdę a ona już z rogalem na buzi demonstruje. Tylko to jej "koci-koci" jest trochę nietypowe, bo nie stuka jak do "brawo", tylko jedną rączką otwartą stuka w drugą dłoń od wierzchu.:-D
 
Dzagud, ale Madzia jest zdolniacha. Super!! :-D

U nas "pa-pa" przeważnie wychodzi, chyba, że Karolinka ma lenia. A "kosi-kosi" sprawia jej wiele radości, ale samo jeszcze nie bardzo wychodzi;-)

Isia, brawo dla Stasia

Efilo, ale Zosieńka ma wyczucie rytmu. Będzie kiedyś nieźle wymiatała na parkiecie ;-)
 
Kurczę, dziewczyny, ze wszystkich czerwcowych dzieciaków mój Stasiek ma chyba największą ilość siniaków, guzów i innych urazów:baffled::baffled: Właśnie znów mi się uderzył o regał :baffled: Nie dość , że łobuz z niego i nic nie może się przed nim ukryć to jeszcze zrobił się taki pewniak, że wcale już nie potrzebuje dużego oparcia, żeby wstać. Więc nie musi mieć półki czy szczebelków, wystarczy mu np. ściana - żeby tylko coś było przed nim. Albo moje nogi :tak: I niestety czasami zapomina, że powinien się trzymać i BUM... Jak na tyłek to małe piwo, ale czasem się porządnie walnie w główkę - nie zawsze udaje mi się przewidzieć takie wypadki:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
A no właśnie, się zaczęło na dobre. Cieszę się, że się chociaż mały nauczył siadać z pozycji stojącej bo jak nie umiał to było jeszcze gorzej - wstawał i tak stał, i stał aż się zmęczył i zaczynał kwękać :-) A teraz tak ostroooożnie siada. No chyba że zapomni, że stoi :-D
Ale czasem jak w coś rąbnie to wcale mi nie do śmiechu :baffled:
 
isia widziałam ostatnio takie ochraniacze na główki dla maluchów, może pomyślisz o czymś takim dla Stasia, żeby bidulek więcej siniaków nie miał;-)

efilo, Zosia jak zwykle super

dzagud, a z Madzi to mądra babka rośnie:tak:koci-koci, no proszę:-D

Mój Staś ma jazdę od wczoraj na mówienie RRRRRRRR tak z francuska;-) i jak nie śpi, to cały czas gada. Próbujemy namówić go na inna literkę, ale nie chce. Ćwiczy swój francuski akcent:-D
 
reklama
Do góry