reklama
Magda fizycznie dalej niekumata (choć powoli zaczyna sprężynować na nóżkach i coraz bardziej jej się podoba), ale muszę się pochwalić, że dziś pierwszy raz sama zrobiła "koci, koci". Tzn. ja mówiłam wierszyk, a ona klaskała łapkami. I to parę razy! Aż się wzruszyłam.

E
efilo
Gość
Dzagud
ale masz mądralkę!!
:-)
Zosia wczoraj pomachala na dowidzenia dziadkom. Do dziś nie wiemy czy to był przypadek (ale machała bardzo zaciekle) czy tez wreszcie załapała. 'Uczymy' ją machania od dawna wychodząc z domku
A tu nasza Myszka podrygująca w rytm piosenki (o tańcem to ciężko nazwać
). Zaczyna podskakiwać jak tylko usłyszy muzykę więc jej puszczamy fasolki, kukulską i takie tam 
FILMIK
ale masz mądralkę!!

Zosia wczoraj pomachala na dowidzenia dziadkom. Do dziś nie wiemy czy to był przypadek (ale machała bardzo zaciekle) czy tez wreszcie załapała. 'Uczymy' ją machania od dawna wychodząc z domku

A tu nasza Myszka podrygująca w rytm piosenki (o tańcem to ciężko nazwać


FILMIK
No dobra Efilo, znowu mnie zdołowałaś.
O to Ci chodziło????


Ma dziewczyna wyczucie rytmu, szykuj ją do Tańca z Gwiazdami.
Madzia "pa pa" jeszcze nie do końca chwyta. Podnosi rączkę i jest zdziwiona co ma z nią zrobić, ale jak ja robię "pa, pa" wychodząc do pracy, to przygląda się wielce zaciekawiona i się śmieje. Hmm, nie jest to może reakcja na którą czekam, bo wygląda że ona się doczakać nie może aż sobie pójdę.





Ma dziewczyna wyczucie rytmu, szykuj ją do Tańca z Gwiazdami.

Madzia "pa pa" jeszcze nie do końca chwyta. Podnosi rączkę i jest zdziwiona co ma z nią zrobić, ale jak ja robię "pa, pa" wychodząc do pracy, to przygląda się wielce zaciekawiona i się śmieje. Hmm, nie jest to może reakcja na którą czekam, bo wygląda że ona się doczakać nie może aż sobie pójdę.

Pochwalę się wzruszającym przeżyciem - Czarek nauczył się sylaby "ma", w sobotę po wieczornym karmieniu za namową małża skombinował z tej sylaby "mama" i powtarzał kilka razy tuląc się do mnie i całując aż mi łezki poleciały bo napracował się tą maleńką buziunią bardzo zanim wyszło to magiczne słowo 

E
efilo
Gość
szopka - ale cudownie! To niesamowite ile te małe Kruszynki mogą nam dać szczęścia
Dzagud - tak. O to chodziło. To bylo specjalnie dla Ciebie
;-)
P.S. Zosia też od bidy wystęka 'ma-ma', ale to wszystko na co ją stać w ramach popisów oratoryjnych. A swoją drogą kojec to na aktualny etap rozwoju bombowy pomysł - przynajmniej w naszym przypadku. Nasza Zosia-samosia potrafi się zając tam bezpiecznie sama sobą godzinami
Filmik kojec ma-ma

Dzagud - tak. O to chodziło. To bylo specjalnie dla Ciebie


P.S. Zosia też od bidy wystęka 'ma-ma', ale to wszystko na co ją stać w ramach popisów oratoryjnych. A swoją drogą kojec to na aktualny etap rozwoju bombowy pomysł - przynajmniej w naszym przypadku. Nasza Zosia-samosia potrafi się zając tam bezpiecznie sama sobą godzinami

Filmik kojec ma-ma
O żesz Ty!!!!




Kojec mi się marzy, tylko nie mam go gdzie postawić. No nie wykombinuję miejsca, bo mieszkanie nie z gumy. A faktycznie myślę że dużo by dał w rozwoju ruchowym Magdy. A tak to ona się bawi albo w łóżeczku siedząc, albo w krzesełku, albo w huśtawce. A może gdyby miała więcej miejsca na jakieś przewroty i przekręty to coś by ruszyło.:-(A słuchajcie są kojce, które można prosto złożyć i na przykład na noc schować np. pod łóżko, albo cóś? Bo może na takiego bym się jeszcze skusiła....





Kojec mi się marzy, tylko nie mam go gdzie postawić. No nie wykombinuję miejsca, bo mieszkanie nie z gumy. A faktycznie myślę że dużo by dał w rozwoju ruchowym Magdy. A tak to ona się bawi albo w łóżeczku siedząc, albo w krzesełku, albo w huśtawce. A może gdyby miała więcej miejsca na jakieś przewroty i przekręty to coś by ruszyło.:-(A słuchajcie są kojce, które można prosto złożyć i na przykład na noc schować np. pod łóżko, albo cóś? Bo może na takiego bym się jeszcze skusiła....
reklama
E
efilo
Gość
Ten mój się da.
Zwalniasz cztery zaczepy i już. Nóżki chowają się pod spód a dno podjeżdża do górnej ramy.
U nas też nie ma miejsca ale wyrzuciliśmy huśtawkę
Zosia tam była uwiązana i nie mogła się ruszać.
Zwalniasz cztery zaczepy i już. Nóżki chowają się pod spód a dno podjeżdża do górnej ramy.
U nas też nie ma miejsca ale wyrzuciliśmy huśtawkę

Podziel się: