Martitka>> Twój Kajetan też niczego sobie Taki wesoły chłopak ze śliczną buzią
A Tatuś chciał u nas chłopca bardziej, ale jak zobaczył Anię to się od razu zakochał i juz twierdzi, że to nie jest prawdą że on chciał syna :-)
Mu "czytamy" gazety. Nawet czasem daje się wciągnąć bo mama pozwala kartki przewracać. Najbardziej lubi "Dziecko"- bo papier nie drze się od razu, a jak czasem uda się jej zaciągnąć go do buzi (bo mama przegapi) to od razu nie namaka ;-) Mamy już kilka numeów przeczytane od deski do deski
Babcia kupiła też książeczkę Canpol Babies z 4 gumowymi kartkami- była zachwycona, ael tylko pierwszy raz. Ze 30 min ją miętoliła, w efekcie cała spływała śliną A teraz już ją zna i nie chce tego samego czytać
Ogólnie to zabawki są szybko nudne, lepsze są teraz takie zwyczajne rzeczy domowe- widelce, noże, kieliszki, szklanki, kosmetyki w łazience, spaghetti z czosnkiem na taty talerzu. Same rzeczy w sam raz dla niemowlaka ;-)Im bardziej nieodpowiednie do wciskania do buzi, tym bardziej wyciąga do nich łapki ;-) Tylko czekam aż zacznie się protestowanie i płakanie, że mama nie chce dac podotykać noża
A Tatuś chciał u nas chłopca bardziej, ale jak zobaczył Anię to się od razu zakochał i juz twierdzi, że to nie jest prawdą że on chciał syna :-)
Mu "czytamy" gazety. Nawet czasem daje się wciągnąć bo mama pozwala kartki przewracać. Najbardziej lubi "Dziecko"- bo papier nie drze się od razu, a jak czasem uda się jej zaciągnąć go do buzi (bo mama przegapi) to od razu nie namaka ;-) Mamy już kilka numeów przeczytane od deski do deski
Babcia kupiła też książeczkę Canpol Babies z 4 gumowymi kartkami- była zachwycona, ael tylko pierwszy raz. Ze 30 min ją miętoliła, w efekcie cała spływała śliną A teraz już ją zna i nie chce tego samego czytać
Ogólnie to zabawki są szybko nudne, lepsze są teraz takie zwyczajne rzeczy domowe- widelce, noże, kieliszki, szklanki, kosmetyki w łazience, spaghetti z czosnkiem na taty talerzu. Same rzeczy w sam raz dla niemowlaka ;-)Im bardziej nieodpowiednie do wciskania do buzi, tym bardziej wyciąga do nich łapki ;-) Tylko czekam aż zacznie się protestowanie i płakanie, że mama nie chce dac podotykać noża