Aniajw, a chwal się chwal! Z kogo mamy być dumni jak nie z naszych mądralków??? Powiem Ci, że Natalka jest gaduła! Bardzo dużo mówi!!! Magda też sporo, ale niektórych wyrazów z Twojej listy nie.
U nas jest tak (se, podzieliłam na działy, a co!):
Rodzinnie: baba, bacia, babuś, tata, tatuś, ociec, mama, Kaka (Weronika), ciocia, ujek (wujek), Aja (Ala - moja siostra), córciu, ośuście (oszuście)
Zwierzątka: kotek, ibka (rybka), źaba lub dźaba (żaba), misio, ale piesek to wciąż "a-a".
Części ciała: oko, ucho, nosiek, buzia
Zwroty (nie tylko) grzecznościowe: cześć, pipisiam (przepraszam), deki (dzięki), dekeje (dziękuję), dzienia (dowidzenia), tak, nie, nie ma, jest
Jedzenie: eko (mleko), eka (serka - najczęściej "eka cie", czyli chcę serek), nana (banan), ciasio (ciastko), mińsio (mięso), piciu (picie)
Czynności: buzi, tuli (przytulić), opa (na ręce lub na kolana), cie (chcę), zejść, puść, otuś (otwórz), osiuń sie (odsuń się), idź, idziemy, muju (mycie), ajci (spacer), ciesie (czesze), pisi (pisać, lub cokolwiek do pisania), am (jeść), kupa, siusiu, bui (w zależności od kontekstu albo boli albo boję się), jecie cie (jeszcze chcę) i uś (czyli już), kuja (hura). Albo jak coś chce i pytam ją pokazując przedmioty "to chcesz?", to albo mówi nie, albo jak trafię to odpowiada potakując "tocieś". I jeszcze jeśli chodzi o spanie to jest "spać", "śpij", "a-a-a" lub udaje że chrapie i robi takie "chrrr-psssi".
Przedmioty: ciapa (czapka), lala, kuć lub kucik (koc, kocyk), ajo (telefon lub jako czynność dzwonienie), jeść (dla zmyłki to smoczek;-)), a i najważniejsze "ci" czyli trzy to pieniądze.
Ostatnio Weronika nauczyła ją "zabawy" - wącha swoje stopy i krzyczy "fu sierdzi", czyli "fu, śmierdzi"., oraz tekstu z "Epoki lodowcowej" - "gdzie jest bobas - tu jest", co Madzia powtarza zakrywając buziaka "dzie obaś - tu je".
No i namiętnie śpiewa dwie piosenki (z melodią trafia nieźle):
- "op op, nanana, to ataci tatata" czyli "hop hop, tralala, kto zatańczy tak jak ja"
oraz
- "aaa kocipa, sałe obiba" czyli "aaa kotki dwa, szare bure obydwa".
Jak chce żeby jej śpiewać to albo mówi "nanana" (jak ma być cokolwiek śpiewane), albo intonuje "aaa kocipa" jak chce kołysankę.
Ostatnio Magdę można traktować jak tresowaną foczkę bo powtarza praktycznie wszystko co usłyszy i też już powoli trzeba uważać co się gada.
No i ja się nachwaliłam.
U nas jest tak (se, podzieliłam na działy, a co!):
Rodzinnie: baba, bacia, babuś, tata, tatuś, ociec, mama, Kaka (Weronika), ciocia, ujek (wujek), Aja (Ala - moja siostra), córciu, ośuście (oszuście)
Zwierzątka: kotek, ibka (rybka), źaba lub dźaba (żaba), misio, ale piesek to wciąż "a-a".
Części ciała: oko, ucho, nosiek, buzia
Zwroty (nie tylko) grzecznościowe: cześć, pipisiam (przepraszam), deki (dzięki), dekeje (dziękuję), dzienia (dowidzenia), tak, nie, nie ma, jest
Jedzenie: eko (mleko), eka (serka - najczęściej "eka cie", czyli chcę serek), nana (banan), ciasio (ciastko), mińsio (mięso), piciu (picie)
Czynności: buzi, tuli (przytulić), opa (na ręce lub na kolana), cie (chcę), zejść, puść, otuś (otwórz), osiuń sie (odsuń się), idź, idziemy, muju (mycie), ajci (spacer), ciesie (czesze), pisi (pisać, lub cokolwiek do pisania), am (jeść), kupa, siusiu, bui (w zależności od kontekstu albo boli albo boję się), jecie cie (jeszcze chcę) i uś (czyli już), kuja (hura). Albo jak coś chce i pytam ją pokazując przedmioty "to chcesz?", to albo mówi nie, albo jak trafię to odpowiada potakując "tocieś". I jeszcze jeśli chodzi o spanie to jest "spać", "śpij", "a-a-a" lub udaje że chrapie i robi takie "chrrr-psssi".
Przedmioty: ciapa (czapka), lala, kuć lub kucik (koc, kocyk), ajo (telefon lub jako czynność dzwonienie), jeść (dla zmyłki to smoczek;-)), a i najważniejsze "ci" czyli trzy to pieniądze.
Ostatnio Weronika nauczyła ją "zabawy" - wącha swoje stopy i krzyczy "fu sierdzi", czyli "fu, śmierdzi"., oraz tekstu z "Epoki lodowcowej" - "gdzie jest bobas - tu jest", co Madzia powtarza zakrywając buziaka "dzie obaś - tu je".
No i namiętnie śpiewa dwie piosenki (z melodią trafia nieźle):
- "op op, nanana, to ataci tatata" czyli "hop hop, tralala, kto zatańczy tak jak ja"
oraz
- "aaa kocipa, sałe obiba" czyli "aaa kotki dwa, szare bure obydwa".
Jak chce żeby jej śpiewać to albo mówi "nanana" (jak ma być cokolwiek śpiewane), albo intonuje "aaa kocipa" jak chce kołysankę.
Ostatnio Magdę można traktować jak tresowaną foczkę bo powtarza praktycznie wszystko co usłyszy i też już powoli trzeba uważać co się gada.
No i ja się nachwaliłam.
Ostatnia edycja: