Gratulacje dla wszystkich małych geniuszów :-)
Ja Staśka nauczyłam ostatnio "aportować" ;-) Mówię mu, żeby przyniósł mi jakąś rzecz (czasami to dość skomplikowany opis przedmiotu i miejsca w którym się znajduje) i on bezbłędnie mi ja przynosi. Po czym sam bije sobie brawo. Urocze:-)
Jeżeli chodzi o mówienie, to mówi non stop, niestety jak na razie tylko po wietnamsku i mało z tego rozumiem. Ale za pomocą gestów i min potrafi mi wytłumaczyc o co mu chodzi wiec całkiem nieźle nam się ze soba komunikuje
Ja Staśka nauczyłam ostatnio "aportować" ;-) Mówię mu, żeby przyniósł mi jakąś rzecz (czasami to dość skomplikowany opis przedmiotu i miejsca w którym się znajduje) i on bezbłędnie mi ja przynosi. Po czym sam bije sobie brawo. Urocze:-)
Jeżeli chodzi o mówienie, to mówi non stop, niestety jak na razie tylko po wietnamsku i mało z tego rozumiem. Ale za pomocą gestów i min potrafi mi wytłumaczyc o co mu chodzi wiec całkiem nieźle nam się ze soba komunikuje