Magda niby staje, ale nie jest to takie stawanie przy czymś, czy podciąganie za szczeble w łóżeczku. Wygląda to tak, że jak ją sadzam sobie na kolanach okrakiem, to ona po prostu się podnosi i sobie stoi, z tym że bardzo chybotliwie, no i oczywiście nie ma mowy o żadnym robieniu kroków.
PRZESTAJĘ WCHODZIĆ NA TEN WĄTEK!!!:-(
Już chyba naprawdę same zostałyśmy na placu boju.
Dzagud kochana, mój Staś też jeszcze nie wstaje więc nie zostałyście same..........:-)
Natomisat podtrzymuję moją teorię, że chłopak mówi po japońsku dźwięki, które ostatnio z siebie wydobywa, to nic innego jak płynna japońszczyzna szkoda, że zrezygnowałam z japonistyki, mogłabym sobie z synkiem pogadać;-)
ulek gratulacje
kotek czyli Laura zaliczyła intensywny kurs