reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mali odkrywcy ...

Ze względu na chorobe Zośki jesteśmy do tyłu ze wszystkim - również z postępami oraz ich opisywaniem.

Tak jak pisała Iszatr Zosia już kilkakrotnie zamiast na czworaka to się wybrała w siną dal jedynie na stópkach. Niestety jak na razie kończy się to leceniem na twarz - na szczęście w objęcia mamy.

Z nowości Zosia dostała chrupka i bardzo dzielnie sobie z nim radzi.

Ale jest jedna rzecz z której jestem straaasznie dumna. Jak się ją poprosi: daj troszkę Mamusi (vel Tatusiowi) to daje ugryźć po czym je dalej. Strasznie mnie tym rozczuliła.
 
reklama
A ja dochodzę do wniosku, że moje dziecko jest cwańsze jak ładniejsze.:baffled:
Pisałam Wam kiedyś, że nie umie sama pić z butelki. No i dziś się okazało, że nie tyle nie umie co jej się nie chce. Dziś Mąż dawał jej pić i nie wiem, czy Magda mu wytrąciła butelkę, czy też po prostu ją odstawił - fakt, że butelka znalazła się koło niej. A ona po prostu ją wzięła, wsadziła w buzię i spokojnie zaczęła pić.:laugh2:Ale jak jej wcześniej chcieliśmy na siłę wsadzić do ręki, to skąd - nerwy, wytrącanie, albo odginanie rąk do tyłu.:crazy:
Z wanną dalej jest jak było - tzn. jak ją coś zainteresuje (woda lecąca z kranu, wąż od prysznica) to siedzi, ale jak tylko ją to znudzi - bach w tył i leży.
Matko kochana, sama nie wiem, czy to leń nad lenie czy po prostu cwaniak mi rośnie.
 
A tak wygląda mój "nocny wstawacz":-)
W dzień jestem bardzo dumna ale w nocy wolałabym spać...;-)
 

Załączniki

  • S1030463małe.jpg
    S1030463małe.jpg
    107,5 KB · Wyświetleń: 16
Dzagud, moim zdaniem to nie lenistwo tylko wieeelki spryt :-). Masz po prostu małą cwaniarkę. A u nas z samodzielnym piciem też tak było - nagle okazało się, że Karolina doskonale sobie radzi, ale czasami jak jej się nie chce trzymać, to udaje, że nie wie o co chodzi ;-)

A u nas była rehabilitantka 2 tyg. temu. Powiedziała, że nie zaszkodzi wybrać się do neurologa dziecięcego, ale kilka razy podkreślała, że trzeba pamiętać o tym, że każde dziecko rozwija się w innym tempie. Powiedziała też, że Karolka ma troszkę słabe rączki a nóżkom też można odrobinkę pomóc i pokazała nam parę ćwiczeń. Ale powiedziała też, że wbrew pozorom dużo dzieci nie czworakuje wcale i Karolinka może do nich należeć. Tym bardziej, że widzę u niej chęć do stawania i podskakiwania na nóżkach. Daleko jej do niektórych czercowych bobasów, które już próbują chodzić, ale...;-)
Ja wybieram się do tego neurologa od 2 tyg i nie mogę się wybrać. Najpierw Ada chorowała, potem ja, potem Święta, teraz znów Ada chora a Karolina zakatarzona :crazy:.
Przyleciała też moja kumpela, która jest świetną fizjoterapeutką i poproszę ją, żeby też obejrzała Karolinkę, może już po wizycie u Pani neurolog. Wtedy zdam Wam relację.
Dzięki za zainteresowanie (Dzagud:-)) :-)

Aaaa, zapomniałam dodać, że za to intelektualnie Karolinka rozwija się super i nieustannie mnie zaskakuje, tak jak Madzia Dzagudkę
 
Hej Monika dobrze że w końcu napisałaś coś o wizycie rehabilitantki. Sama też chyba się wybiorę do neurologa, chociażby bo to by potwierdzić że wszystko jest OK a jeśli nie jest to w porę zareagować.
Zaczęłam się już troszki przejmować tym że Krzysio jest ze wszystkim do tyłu. Najbardziej dało mi do zastanowienia to, że pare tygodni temu młody zaczął się z chęcią przewracać na brzuszek. To przecież powinien robić w 5 m-cu a nie w 9!!!. Zaczął też podnosić na rączkach i odpychać do tyłu. A gdzie podnoszenie, klękanie i siadanie z lezenia.?? Sama nie wiem czemu wcześniej byłam wyluzowana - chyba myślałam, że pewne etapy rozwoju go ominą i któregoś dnia sobie sam wstanie i pójdzie.... Durna baba ze mnie...:angry:
Fakt że niegdy nie lubił i nie leżał na brzuchu, ale pewne zdolności motoryczbe musi nabyć zanim zacznie chodzić, a pare mu jeszcze zostało do osiągnięcia.
Tak więc Monika cieszę się że rehabilitantka niczego niepokojącego u Karolci nie wykryła, chociaż dawno nie pisałać co już potrafi nowego robić.
A z tym piciem z butelki to u mnie identiko. Najpierw była bee, a teraz najlepsza pozycja to leżenie z butlą w łapach, gyzienie, mlaskanie i mruczenie. A potrafi wypic tyle ze czasem 2 razy mu trzeba dorabiać herbatkę. Ehh mały wywrotowiec;-)
 
Emmila ja się odezwę nt. przewracania z/na brzuszek - Piotruś właśnie zaczął to robić. Kilka dni temu. I od 3-4 dni podnosi się na kolanka i buja przód-tył. Do czworakowania/siadania to ma jeszcze lata świetlne ;-)
I trochę "na około" - zaczął wstawać (z siedzenia) przy szczebelkach. Oczywiście nie umie usiąść ani nawet poprawić sobie stópek - chwieje się i przewraca.
Więc widzisz, nie wszyscy jeszcze biegają ;-)
Oczywiście najlepiej upewnić się i uspokoić u specjalisty, jednak nie ma co na zapas wyrzucać sobie lekkomyślności :tak:
 
reklama
Emmila, mam wyrzuty sumienia teraz, że zaczęłaś się martwić przeze mnie.... Niepotrzebnie zamęczałam Was moimi wywodami o braku postępów u Karolinki :zawstydzona/y:. Wiesz, ja mam taką baaardzo nieporządaną i niepotrzebną manię porównywania Karolinki z Adą, a Ada zaczęła raczkować jak miała 7,5 miesiąca, a chodzić jak miała 10,5 m-ca. Karolina właśnie tyle ma prawie i nic. Aleee, pamiętaj, że są tzw. przedziały, dziecko może zacząć chodzić w 9 m-cu (mojej koleżanki córka), jak i 16 m-cu (syn niani Karolki), podobnie z przewracaniem się na brzuszek, czworakowaniem (raczkowaniem). ;-)
Tak więc luuuuz, ja już się mniej przejmuję i przestałam świrować, ale do neurolog i tak pójdę na wszelki wypadek, dziś umówiłam się u niej na wizytę na środę - zdam relację:tak:
 
Do góry