reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

Gratki dla wszystkich zdolnych dzieciaczków:tak:

Właśnie przegladałam zdjecia małej Zu po urodzeniu. Leżała sobie kruszynka maleńka, nawet rączką nie ruszyła. A teraz.... czworakuje mi po całym mieszkaniu i latam za nią jak szalona...
Ale ten czas leci...​
 
reklama
Livciak to torpeda jak zamkniemy sie w pokoju to stoi przy dzwiach i woła da da no i ryczy wiec latam za nia po pokojach a ona ma radoche i robi to czego nie wolno:szok:
 
Sorga są powody do dumy :tak::tak::tak:- gratki ogromne i buziaczki dla Eryczka!:-)

Iszatr gratki dla Frania! Nie ma już płaczu kiedy zostaje z nianią?

Mój mały ostatnio świetnie się bawi jeżdżąc na koszu z rzeczami do prania.:laugh2:

Sorga :szok: gratulacje! Widzę, ze Zosia i Eryczek to pierwsza samodzielnie poruszająca się para. Wielkie brawa :-)
Szopka, miesiąc trwało przyzwyczajanie się Franka do niani. Teraz jest juz zadowolony, ale nie lubi poniedziałków, i wtedy mówi niani:NIE. Ale niania i tak jest super szczęśliwa, bo Franek mówi do niej:BABA :-D
 
A wlasnie mialam sie zapytac o to samo co Elmaluszek.

Amelia ostatnio jak ma tylko okazje (przy podnoszeniu jej, wspinajac sie po mnie itp) to probuje stawac i podskakiwac - ale robi to na palcach... troche sie uspokoilam, skoro piszecie, ze Wasze maluchy tez tak robily. :tak:

Gratki pierwszych krokow - ale ten czas leci.
 
A my gratulujemy wszystkim pstepow bez wyjątku:-)
Amelka zatrzymala sie jak na razie na etapie co 2 tygodnie temu.Czyli siedzenie i raczkowanie.choc technika raczkowania zostala udoskonalona wysmienicie i fasola smiga po chalupie jak przecinak.Tylko sie obejrze a ona juz w drugim pokoju.
A do mama to chyba jeszcze nam daleko:no::eek:
 
Gratulacje dla wszystkich zdolniachów ruchowych - raczkujących, stojących i chodzących - zwłaszcza dla Eryka Wspaniałego!!!

U nas dalej nic. Raczkowania niet, powoli Magda zaczyna stawać - podpiera się na stopach i staje lub skacze, ale z pomocą moich rąk - sama nie staje. Chodzenie - w chodziku, głównie cofanie i boczki - przód jeszcze nie do końca. Za to skakanie i oooooowszem. A najlepiej jak chce zawrócić - łapie chodzik za takie pałąki z zabawkami, podnosi go do góry, przekręca i (jak to się pisze????:-D) - voila!!! - już jesteśmy obróceni.:-D:-D:-D

Za to przodujemy w gadatliwości (po mamusi) i kumatości.;-)Madzia mówi Mama i Baba (milion razy dziennie i zawsze wie kogo woła), Tata też jej się zdarza coraz częściej. Do tego "am" - zwłaszcza jak widzi że niosę michę z zupą lub Weronika idzie z bananem. Teraz ostatnio zaczęła mówić "y-ma", znaczy się "niema". Najbardziej mnie wzrusza, jak Teściowa opowiada, że Madzia chodzi w chodziku, woła parę razy "mama" i do tego za chwilę patrzy na Babcię i mówi "y-ma".
No i mamy dziecko wytresowane jak foczka. Kiedyś jak Madzia była chora i kasłała, Babcia jej mówiła wierszyk. No i teraz wystarczy zacząć ten wierszyk, a Magda "strrrrrasznie" kaszle.

No i to na razie tyle niestety....:sorry:
 
U nas raczkowania tez niet, ale...zaczęło się na dobre turlanie i odpychanie rączkami tym samym suwanie się do tyłu. W taki sposób potrafi się wszędzie dostać, ale jeszcze chyba sam nie potrafi się skierować do konkretnego celu:eek:. Ostatnio kilka razy wsunął sie pod ławę i nie mógł się tam ruszać, usłyszałam z kuchni jakieś dziwne stękanie, a tam moje biedactwo uwięzione. Ale się uśmiałam :-D

Wojciu robi też już pieska, czyli na kolankach i rączkach się buja w tył i przód. A zasypia prawie zawsze na brzuszku, chociaż kiedyś tego nie znosił. Dzisiaj tak słodko wystawił pupkę w górę i zasnął. O mało go nie ugryzłam w nią ( z miłości oczywiście):-D:tak:

Gadamy też sporo: było baba, ale zanikło, teraz bardziej tata, jakieś pla pla, da da da, de de, nie, i jakieś takie charczenie khhhh :-D

I już się w ogóle nie martwię, że z czymś tam jest do tyłu. Przyjdzie i na niego pora ze wszystkim. I tak radzę pozostałym martwiącym się Mamusiom.
 
reklama
Dzagud, Magdusia jest super wytresowana ;-), a z tym kaszlem to mnie powaliła na kolana :-D
Agik Wojtusia piesek jest superowy :-D
Elmaluszek tez myslałam, ze sie nie doczekam MAMA, ale wystarczy czasami zniknąć dziecku z pola widzenia, to od razu wie kogo zawołac :-D
 
Do góry