reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

Dzagud, tak samo jak każdą ciążę się inaczej przechodzi, tak samo każdy jej owoc jest inny.Ciesz się, takie odważne dzieciaki mają lżej w życiu :tak:;-)
 
reklama
Oj Dzagud czytam i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nasze dzieci będą do siebie pasować :-D ( Jacek to nawet na rowerze jeździć jeszcze nie umie, bo po co wsiadać na rower skoro można się przewrócić :szok:)
 
Jolka, no to faktycznie, możemy sobie ręce podać, bo Weronika też się boi roweru - nawet takiego na 4 kołach. Wiele razy robiliśmy podchody (w sklepie), ale szybko się zniechęcała. A my nie kupujemy, bo znamy nasze dziecko i wiemy że jak się uprze to w życiu nie wsiądzie. Wyobraź sobie, że na takie huśtawki co są w supermarketach (jakieś samochodziki, koniki itp., co to wrzucasz pieniążek i to się trzęsie) Weronika zdecydowała się wsiąść dopiero w zeszłym roku, bo wcześniej się bała.:zawstydzona/y::-(Mało tego - te wszystkie dmuchane pałace i zjeżdzalnie do skakania też były nie dla Niej bo się bała i końmi byś ją nie wciągnęła. Miało to swój plus - zaoszczędzona kasa i brak histerii przy schodzeniu z tego, ale my już marzyliśmy żeby ona zaczęła się wreszcie normalnie zachowywać. Mam wrażenie że zeszły rok był taki przełomowy dla Niej, bo zaczęła właśnie korzystać z takich rozrywek. No i weszła do wody w zalewie, bo do tej pory wszelka woda - czy to morze czy jezioro czy basen to była dla Niej dostępna do kostek - wyżej strach lub woda za zimna.:baffled: Mam nadzieję że w tym roku już będzie ok nad morzem.
 
Dzagud Jacek też ze dwa lub trzy lata temu nad morzem wsiadł do helikoptera na pieniążek i jak tylko ruszył, to trzeba było go zybko wyciągać :-D;-)
 
To my tak skromnie tylko...
dziś Zuzia bardzo ślicznie zaczęła wołać TATA. Z taką delikatnością i tak dokładnie wymawia sylaby... A tata oczywiście cały w skowronkach...

No i troszkę już raczkujemy... Kroczek do przodu trzy do tyłu...
A jak ją zachecam jakąś zabawką (komórką najczęściej:-)) to po tych 3kroczkach do tyłu już się zniechęca, że dostać nie może i zakręca w inna stronę zupełnie. Oczywiście nie kryje przy tym swojego niezadowolenia, czyli jest buuuuu...

Efilo Zosia to taki mały przeciąg po mieszkaniu:-)
Ale śmiga...​
 
Efilo-super wesoly filmik.Zosia smiga po podlodze tak szybko niczym pająk.Milo popatrzec co mnie czeka.My na razie na etapie raczkowania w miejscu no czasami troche do tylu.
 
A najulubieńsza zabawka w calym domu jest ostatnio myszka od kompa ktora po tym co juz przeszla(wlacznie z gryzieniem kabla)to dziala jak jej sie chce.:baffled:
 
reklama
Do góry