andzia1987
Fanka BB :)
weroneczko - i tak trzymaj. Ja miałam podobne początki karmienia. Przez pierwsze 2-3 tygodnie mały dostawał butlę z moim mlekiem, a jak nie wystarczyło to sztuczne. Przystawianie do cyca było jednym wielkim wrzaskiem. Myślałam, że już tak zostanie, doszłam do identycznego wniosku...nie ważne czy z cyca czy z butli, ważne żeby dostawał moje mleko. Laktator i herbatki sprawiły, że ilość mleczka zwiększyła się. W nocy też ściągałam. Jak mały budził się na karmienie dostawał butlę, czekałam aż zaśnie i potem brałam się za laktator.
W między czasie nauczyliśmy się pić z nakładek. Na początku odklejały się, nie potrafiłam małego z nimi przystawić, ale udało się. Doszliśmy do etapu, że w nocy była butla z moim mlekiem, a w ciągu dnia z nakładek.
U mnie największym problemem były płaskie brodawy, ale odciąganie i picie przez nakładki wyciągnęło je. dlatego w ciągu dnia jak mały ciumkał z nakładek po wstępnym nakarmieniu i wyciągnięciu brodawki próbowałam ściągać nakładki i przystawiać bąbla. Bywało różnie, ale z czasem okazało się, że mały od razu załapywał cyca bez nakładki Dzisiaj karmimy normalnie. Uwielbiam te nasze wspólne chwile ciumkania.
Grunt to olać babcie, ciotki i teściowe i iść za własnym instynktem. Weroneczko, tak jak pewnie już zauważyłaś podstawa to spokój gdy maluszek jest najedzony i zadowolony. Ogromniasty krok macie już za sobą. Jeżeli tak wam pasuje to ok, ale zachęcam cię do przystawiania małego do cyca. ale najlepiej jak już jest troszkę najedzony,żeby nie był nerwus
W między czasie nauczyliśmy się pić z nakładek. Na początku odklejały się, nie potrafiłam małego z nimi przystawić, ale udało się. Doszliśmy do etapu, że w nocy była butla z moim mlekiem, a w ciągu dnia z nakładek.
U mnie największym problemem były płaskie brodawy, ale odciąganie i picie przez nakładki wyciągnęło je. dlatego w ciągu dnia jak mały ciumkał z nakładek po wstępnym nakarmieniu i wyciągnięciu brodawki próbowałam ściągać nakładki i przystawiać bąbla. Bywało różnie, ale z czasem okazało się, że mały od razu załapywał cyca bez nakładki Dzisiaj karmimy normalnie. Uwielbiam te nasze wspólne chwile ciumkania.
Grunt to olać babcie, ciotki i teściowe i iść za własnym instynktem. Weroneczko, tak jak pewnie już zauważyłaś podstawa to spokój gdy maluszek jest najedzony i zadowolony. Ogromniasty krok macie już za sobą. Jeżeli tak wam pasuje to ok, ale zachęcam cię do przystawiania małego do cyca. ale najlepiej jak już jest troszkę najedzony,żeby nie był nerwus