magosiaa
Fanka BB :)
diaboliczka, jak pisałam: owoce tylko jabłka (ja jadam ze skórką, najczęściej kupuję w biedronce, bo mają jakieś takie soczyste i chrupiące) i banany, ja jeszcze testuję maliny, raz wyszła mała wysypka, odstawiłam i próbuję znowu po 2 tygodniach,
z warzyw wszystkie korzenne (buraki, ziemniaki, marchewka, seler, pietruszka), można też na kanapkę, ale nie w formie sałatki kawałek ogórka, pomidora, rzodkiewki, (zakaz wszystkich liściastych kapust i sałat, fasolki, groszku, kalafiorów, brokułów, szpinaku
chude mięsa (indyk, kurczak, cielęcina) gotowane lub peiczone, albo z grilla ale pieczone w foli, bardzo ograniczyć przyprawy.
ryby: pieczone lub gotowane pstrągi, dorsze, tylko nie łososie, bo podobno to co sprzedają u nas to chemia i antybiotyki, śledzie w pomidorach i oleju, raczej nie w occie,
wszystkie kasze, ryż,
nabiał tak, ale nie przez cały dzień, ograniczyć mleko
słodycze: ciastka bez mas i kakao (herbatniki, biszkopty, pełnoziarniste)
jeśli chcę coś wprowadzić do diety to mam to jeść przez 2-3 dni pod rząd i obserwować dziecko, jak nic się nie dzieje to znaczy, że się przyjęło (ja jadam miód, choć podobno jest silnym alergenem)
tłuszcz: masło
u mnie najczęściej wygląda to tak, że rano jem kanapki z nabiałem, albo wędliną, parówki lub jajka, potem mam zupkę (marchew, pietruszka, seler + mięsko, albo ryba, podsypane ryżem, albo kaszą -np krupnik na serduszkach drobiowych), potem jem to co mogę z obiadu dla reszty domowników - młode ziemniaki z kwaśnym mlekiem, buraczki, trochę mięsa, trochę zupy. Między posiłkami jem owocę, ciastka, duuuużo herbaty, wody.
ogólnie dużo pić, tylko wiadomo: nie gazowane, kolorowe, najlepiej wodę
Mi ogólnie taka dieta pasuje, tylko sałatek i owoców mi brakuje, i frytek
różne źródła podają co innego, Znam osoby które poza alkoholem niczego sobie nie odmawiały i dzieciom nic nie było. Ja zaufałam położnej i unikam wielu rzeczy, może niepotrzebnie, ale to tylko parę miesięcy, a na pewno jest zdrowo także dla mnie i mojej figury generalnie myślę, że trzeba próbować wprowadzać nowe rzeczy, ja planuję więcej warzyw jak Olga skończy 2 miesiące.
justysienka, nie pomogę Ci bo ja jestem szczęściarą, mam komfortową sytuację bo mieszkam z Mamą a pozatym Olga jest spokojnym dzieckiem, przesypia parę razy dziennie po 1-2 godziny, w nocy budzi 1-2 razy na karmienie i odłożona zasypia szybko sama, tylko jak głodna i nieodgazowana to jest płacz, wieczorem jest problem z zaśnięciem, ale konsekwentnie nie nosimy, tylko siedzimy przy łóżeczku, głaskając i podając smoka, w ciągu godziny zasypia.
z warzyw wszystkie korzenne (buraki, ziemniaki, marchewka, seler, pietruszka), można też na kanapkę, ale nie w formie sałatki kawałek ogórka, pomidora, rzodkiewki, (zakaz wszystkich liściastych kapust i sałat, fasolki, groszku, kalafiorów, brokułów, szpinaku
chude mięsa (indyk, kurczak, cielęcina) gotowane lub peiczone, albo z grilla ale pieczone w foli, bardzo ograniczyć przyprawy.
ryby: pieczone lub gotowane pstrągi, dorsze, tylko nie łososie, bo podobno to co sprzedają u nas to chemia i antybiotyki, śledzie w pomidorach i oleju, raczej nie w occie,
wszystkie kasze, ryż,
nabiał tak, ale nie przez cały dzień, ograniczyć mleko
słodycze: ciastka bez mas i kakao (herbatniki, biszkopty, pełnoziarniste)
jeśli chcę coś wprowadzić do diety to mam to jeść przez 2-3 dni pod rząd i obserwować dziecko, jak nic się nie dzieje to znaczy, że się przyjęło (ja jadam miód, choć podobno jest silnym alergenem)
tłuszcz: masło
u mnie najczęściej wygląda to tak, że rano jem kanapki z nabiałem, albo wędliną, parówki lub jajka, potem mam zupkę (marchew, pietruszka, seler + mięsko, albo ryba, podsypane ryżem, albo kaszą -np krupnik na serduszkach drobiowych), potem jem to co mogę z obiadu dla reszty domowników - młode ziemniaki z kwaśnym mlekiem, buraczki, trochę mięsa, trochę zupy. Między posiłkami jem owocę, ciastka, duuuużo herbaty, wody.
ogólnie dużo pić, tylko wiadomo: nie gazowane, kolorowe, najlepiej wodę
Mi ogólnie taka dieta pasuje, tylko sałatek i owoców mi brakuje, i frytek
różne źródła podają co innego, Znam osoby które poza alkoholem niczego sobie nie odmawiały i dzieciom nic nie było. Ja zaufałam położnej i unikam wielu rzeczy, może niepotrzebnie, ale to tylko parę miesięcy, a na pewno jest zdrowo także dla mnie i mojej figury generalnie myślę, że trzeba próbować wprowadzać nowe rzeczy, ja planuję więcej warzyw jak Olga skończy 2 miesiące.
justysienka, nie pomogę Ci bo ja jestem szczęściarą, mam komfortową sytuację bo mieszkam z Mamą a pozatym Olga jest spokojnym dzieckiem, przesypia parę razy dziennie po 1-2 godziny, w nocy budzi 1-2 razy na karmienie i odłożona zasypia szybko sama, tylko jak głodna i nieodgazowana to jest płacz, wieczorem jest problem z zaśnięciem, ale konsekwentnie nie nosimy, tylko siedzimy przy łóżeczku, głaskając i podając smoka, w ciągu godziny zasypia.