reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

diaboliczka, jak pisałam: owoce tylko jabłka (ja jadam ze skórką, najczęściej kupuję w biedronce, bo mają jakieś takie soczyste i chrupiące) i banany, ja jeszcze testuję maliny, raz wyszła mała wysypka, odstawiłam i próbuję znowu po 2 tygodniach,
z warzyw wszystkie korzenne (buraki, ziemniaki, marchewka, seler, pietruszka), można też na kanapkę, ale nie w formie sałatki kawałek ogórka, pomidora, rzodkiewki, (zakaz wszystkich liściastych kapust i sałat, fasolki, groszku, kalafiorów, brokułów, szpinaku:(
chude mięsa (indyk, kurczak, cielęcina) gotowane lub peiczone, albo z grilla ale pieczone w foli, bardzo ograniczyć przyprawy.
ryby: pieczone lub gotowane pstrągi, dorsze, tylko nie łososie, bo podobno to co sprzedają u nas to chemia i antybiotyki, śledzie w pomidorach i oleju, raczej nie w occie,
wszystkie kasze, ryż,
nabiał tak, ale nie przez cały dzień, ograniczyć mleko
słodycze: ciastka bez mas i kakao (herbatniki, biszkopty, pełnoziarniste)
jeśli chcę coś wprowadzić do diety to mam to jeść przez 2-3 dni pod rząd i obserwować dziecko, jak nic się nie dzieje to znaczy, że się przyjęło (ja jadam miód, choć podobno jest silnym alergenem)
tłuszcz: masło
u mnie najczęściej wygląda to tak, że rano jem kanapki z nabiałem, albo wędliną, parówki lub jajka, potem mam zupkę (marchew, pietruszka, seler + mięsko, albo ryba, podsypane ryżem, albo kaszą -np krupnik na serduszkach drobiowych), potem jem to co mogę z obiadu dla reszty domowników - młode ziemniaki z kwaśnym mlekiem, buraczki, trochę mięsa, trochę zupy. Między posiłkami jem owocę, ciastka, duuuużo herbaty, wody.
ogólnie dużo pić, tylko wiadomo: nie gazowane, kolorowe, najlepiej wodę

Mi ogólnie taka dieta pasuje, tylko sałatek i owoców mi brakuje, i frytek:)

różne źródła podają co innego, Znam osoby które poza alkoholem niczego sobie nie odmawiały i dzieciom nic nie było. Ja zaufałam położnej i unikam wielu rzeczy, może niepotrzebnie, ale to tylko parę miesięcy, a na pewno jest zdrowo także dla mnie i mojej figury:) generalnie myślę, że trzeba próbować wprowadzać nowe rzeczy, ja planuję więcej warzyw jak Olga skończy 2 miesiące.

justysienka, nie pomogę Ci bo ja jestem szczęściarą, mam komfortową sytuację bo mieszkam z Mamą a pozatym Olga jest spokojnym dzieckiem, przesypia parę razy dziennie po 1-2 godziny, w nocy budzi 1-2 razy na karmienie i odłożona zasypia szybko sama, tylko jak głodna i nieodgazowana to jest płacz, wieczorem jest problem z zaśnięciem, ale konsekwentnie nie nosimy, tylko siedzimy przy łóżeczku, głaskając i podając smoka, w ciągu godziny zasypia.
 
reklama
U mnie tez monio plus pieluszka kolo buzi i wtedy sam zasypia. Ale on tez z tych spokojniejszych ,kolek nie ma tylko czasem wzdecia. wczoraj zjadl o 17 o 20 usnal i spal do 24 mąż go nakarmil i takim cudem ja dopiero o 3 karmilam, wiec wyspalam sie jak diabli.
 
Ostatnia edycja:
magosiaa - genialny post z tą dietą, co prawda teraz mi się nie przyda ...ale skopiowałam go sobie na przyszłość :-D (hmmm w sumie to właśnie uświadomiłam sobie że jednak optymistycznie patrzę w przyszłość :tak::tak:)
 
Wklejam bo mi sie podwojnie pisac nie chce
Kobiety zrobiłam ciężkiemu samopoczuciu na przekór i kupiłam chustę.
Brak słów- miłóść od 1 zamotania.Bardzo nam przypasowała. Niby rozwija emocjonalnie dzieci a mnie ruszyła. Sama się czuję dokołysana. Moje starsze dzieci dziś pożegnały starą szkołę. Przyglądałam się im. Piękne dzieci mam, są wspaniałe.
Wszystko w temacie. Pozdrawiam.
 
Mama.O. znowu mi zakręciłaś w głowie, kiedyś chciałam kupić chustę, potem doszłam do wniosku, że lepsze będzie nosidełko ergonomiczne, już nawet wybrałam model i postanowiłam poprosić rodzinę, jakby nie wiedzieli co kupić na chrzest, no i znowu zaczęłam się zastanawiać,
wiem, że chusta jest najlepsza, ale nosidełko jest łatwiejsze w obsłudze no i wydaje mi się praktyczniejsze na wycieczki w góry (mam nadzieję, że jeszcze w tym roku pójdziemy z Guśką na jakiś treking)

gdzieś czytałam, że można wypożyczyć chustę na próbę, zna ktoś adres?, najlepiej w Krakowie, albo wysyłkowo.

kobietki, ktoś ma jeszcze doświadczenia z chustami/nosidełkami?

a jeszcze się podzielę obserwacją rozwoju: od paru dni widzę dużą zmianę, Olga po jedzeniu nawet godzinę jest w stanie "czuwania" bez marudzenia, najczęściej na zmianę na rękach i w leżaczku, coś tam sobie gada, piszczy, śmieje się, macha rękami, czasem trafi sobie już łapką do ust i łapczywie ssie rączkę, coraz częściej skupia się też na osobie która do niej coś mówi, czekałam niecierpliwie na takie chwile kiedy zacznę z nią łapać jakiś kontakt, dzisiaj zaczęła 8 tydzień.
 
Dzien z serii koszmar matki...Byliśmy u kardiologa i zrobili małej echo serca.Niestety znaleźli drozny otwór owalny,zastawke Eustachiusza i dodatkowa strunę.Tych rzeczy nie powinno byc w serduszku a dokładniej mówiąc powinny zniknąć po urodzeniu.zapomniakam o jakichś nieprawidłowych przepływach :( :( :(
Kontrola za 2 miesiace i niby wtedy bedziemy sie martwić jak sie nie zarosnie.
Ktos sie spotkał z czymś takim???
Normalnie czuje sie jak mega pechowa mama.Caly czas jakies problemy.
Do tego tak sie zestresowalam ze nic mi nie leci z cycków i Zosia sie drze.Cale szczescie mialam troche pokarmu w lodowce.Jak tak dalej pójdzie to bede musiała wrocic do mm.
 
Nika bedzie dobrze napewno :) trzeba wierzyc.
Dziewczyny moja mala strzelila dzis zielona sluzowata i smierdzaca kupke... i jak sie jej ulewa z buzi to tez takir sluzowate idzie nie wiem co to ani co z tym robic? No i wymiotuje mi po mm tzn wyzyguje wszystko co zje doslownie. Dzisiaj dalam jedna butle zeby ja przyzwyczajac powoli ale i tak mi zwymiotowala to :( kurde isc z nia gdzies czy czekac i obserwowac? Boje sie ze cos sie jej dzieje i krzywde jej robie :(
 
Justysienka dla wlasnego spokoju moze pojdz do lekarza bedziesz wiedziec co sie dzieje, zaraz bedzie weekend niewiem jak u was (ale u nas ciezko w weekend sie dostac do lekarza).


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
justysienka - taka kupka świadczy o tym, że mała ewidentnie czegoś nie toleruje...może laktozy..? nie wiem czy masz jakąś dietę czy nie bo nie pamiętam, która z dziewczyn pisała że odstawia cały nabial. A mm dałaś jej pierwzy raz?? Tak czy siak dzisiaj jest piatek ja bym poszła do pediatry opisała wszystko niech się mądra głowa wypowie w końcu za to kasę dostaje. Takie maleństwa baardzo szybko się odwadniają a to jest niebezpieczne więc staraj się ją przepajać wodą lub rumiankiem bardzo delikatnym.


hmmm siedzę i myślę o Tobie.. a od jak dawna wymiotuje i ile kupek było?? pytanie czy to rozwolnienie czy kupka w normie tyle że o złej konsystencji że tak powiem.... bo może jakiegoś bakcyla malutka załapała... teraz sporo dzieciaków ma sraczko- żygaczki... no nie wiem...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nika, taki otworek miała moja chrzesnica. Wszystko się ładnie zasroslo. O pozostalych przypadlosciach nic nie wiem, ale na pewno będzie dobrze, wszystko się unormuje. I tego Wam życzę.
Justysienka, ja też bym poszla do lekarza na Twoim miejscu
 
Do góry