reklama
Hej, jade do szpitala, wczoraj zlapaly mnie okropne bole, brzuch, krzyz...i odwiedzanie toalety.... Dam znac...
Wiesz juz cos? Dawaj znac na biezaco!
Tak czytam o tych znajomych, rodzinie i odwiedzinach i jestem przerazona tym co piszecie.
Mam nadzieje, ze moja szpitalna wspollokatorka bedzie w miare normalna, bo jak bedzie mi caly tlum ludzi siedzial to zwariuje. Jeszcze sie z nia pokloce i wyjde na chama. Mnie tak wkurzaja takie rzeczy a niestety czasami nie potrafie sie powstrzymac o zwroce uwage .
Ostatnia edycja:
Witajcie czwartkowo . Dzieki wielkie za gratulacje . I prosze jesli to mozliwe wciagnac Zosie na listę maluszkow . Mala ma 2600 i 49 centymetrow . Jest sliczna i kochana . Cesarka okropna dla nas obu . Likwidowali u mnie stary szew po ciazy pozamacicznej . Okazalo sie ze wszystko pozrastane . Lekarze byli cudowni zrobili porządek ale sie bardzo narobili. Ale szpital super opieka świetna
hej ho
ostatnie prasowanie za mna plan minimum na dzis wykonany druga łazienka wysprzatana na jutro zostawiam podlogi i meble Emi w p-lu.
asku wspolczuje nalotu znajomych niektorzy to nie maja wyczucia
iza_marta wspolczuje nocki ja dzis o dziwo spalam calkiem dobrze
martyna asku zgadzam sie co do tych odwiedzi w szpitalu koszmar !!!! tłumy ludzi na sali z noworodkami zero intymnosci
nanncy trzymaj sie i dawaj znac ;-)
ostatnie prasowanie za mna plan minimum na dzis wykonany druga łazienka wysprzatana na jutro zostawiam podlogi i meble Emi w p-lu.
asku wspolczuje nalotu znajomych niektorzy to nie maja wyczucia
iza_marta wspolczuje nocki ja dzis o dziwo spalam calkiem dobrze
martyna asku zgadzam sie co do tych odwiedzi w szpitalu koszmar !!!! tłumy ludzi na sali z noworodkami zero intymnosci
nanncy trzymaj sie i dawaj znac ;-)
CzekamyNaIgorka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2013
- Postów
- 843
Gratulacje Mamusiom Przytulajcie swoje pociechy ile możecie
Nanncy trzymaj się !
AgusiMama Macie Zosie przy sobie ? Czy leży w inkubatorku? Ale dobrze, że cała i zdrowa
Nanncy trzymaj się !
AgusiMama Macie Zosie przy sobie ? Czy leży w inkubatorku? Ale dobrze, że cała i zdrowa
funia11
Fanka BB :)
No ,jedna Zosia już teraz ja muszę się postarać......gratulacje ,wszystkiego naj.....
diabliczka00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 2 481
wichurka mnie też cholernie boli krocze :-( już mam tak dość...coraz gorzej się czuje...
wózeczek śliczny a kolor mmm bajka :-) Teraz doczytałam że to żywa czerwień a myślałam że malinowy :-)
CzekamyNaIgorka co tam pies...ja mam kota kota terminatora i wszyscy nas umoralniają że dziecko zadusi bo nie lubi obcych i syczy...ja pierdziele! Jakoś do Nas nie syczy poza tym kot jest dla domowników a nie dla obcych do przytulania...to nie zabawka że można potarmosić i odłożyć ale... jakoś będzie :-) na pewno nie pozbędziemy się go :-)
Zdecydowanie końcówka też mi nie służy...ja mam dużo siły i energii ale czasem opadam...kiedy dam radę to po prostu robię bo wiem że za 2 dni będę leżeć i nawet nie tknę...tak już jest...Dzisiaj przepiękna pogoda a mnie tak krzyż napierdziela Współczuje mdłości...ja na szczęście nie wiem co to znaczy ale za to zgaga ojjjjjj
Mrówek jest genialny 3 lata to jeszcze trochę...wyrozumiały
iza_marta no widzisz? Mówiłam że nic nie będzie jak delikatnie zjesz...widać że nie ma tragedii nawet po czekoladzie. Może nawet już Ci przechodzi :-) życzę Ci tego...ja bym umarła bez słodkiego serio...
Bóle krzyża to zbliżający się poród ale wcale tak nie musi być :-) już końcóka to róznie będziesz się czuć...grunt to zbytnio nie panikować...jak nie masz regularnych skurczy to jest w miarę...uszy do góry
Ale Ci fajnie że już masz wszystko :-) Który to kochana tydzień?
Andzia no to super że nie miałaś niespodzianki ...widzę wstawiłaś zdjęcie maluszka cudeńko :-)
milenka ojjj ja też raz tak miałam z tętnem...nic nie było słychać a lekarz kazał przyjechać na drugi dzień...najgorsze że jeszcze ruchów nie czułam więc dupa...taki stresior że za parę godzin byłam na IP i od razu bum :-) aż się poryczałam z tego wszystkiego, także wiem co przeżywałaś
Nanncy powodzenia i dawaj znać
Agusimama a Ty jak się czujesz kochana? Jak maluszek oddycha?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rano zawiózł mnie luby do dentysty - sadysty...zatruła mi zęba i wizyta we wtorek nast myślałam że się załapię na czwartek ale ... Jedynka mnie boli cholernie , ale muszę ją zrobić prywatnie bo potrzebna lepsza plomba A teraz za bardzo nie mam kasy
Potem udałam się do biblioteki i do alergologa spytać czy są już moje wyniki (czekałam parę tygodni) Jak mnie panie zobaczyły to tylko "ale piłeczka" hehehe raczej piłeczka spuchnięta Chciałam zapisać się na wizytę a one mnie wcisnęły dzisiaj super :-) także poczekałam chwilkę i odbębniłam...W sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam bo lekarka zrobiła te badanie żeby mieć w karcie bo ja tutaj trafiłam do kontynuacji leczenia...no ale... Mam się zgłosić jak już urodzę i ogarnę się może ok sierpnia to zrobimy spirometrie itp. no chyba że będę się dusić czy źle czuć :-)
Zapisałam się też do rodzinnego we wtorek po świętach...kończy mi się zwolnienie a gin nie chce mi już przepisać tylko mam iść na macierzyński( co dla mnie jest nie do pomyslenia ) , także mam nadzieję że da radę rodzinna. Jeśli nie to na czwartek jestem zapisana do drugiej gin :-) Jakoś damy rade...Drogę powrotną musiałam przyjechać autem bo nie dałam rady iść...ciężko mi już jest strasznie...brzuch to mam taki wielki jak stąd do Warszawy krocze tak mnie napiernicza i krzyż że o mamo przyszłam to od razu na wyrko
Wrzuciłam ciuchy do pralki niech jakiś pożytek zrobie jak wywieszę Pogoda przepiękna aż chce się żyć a ja się czuje fatalnie
wózeczek śliczny a kolor mmm bajka :-) Teraz doczytałam że to żywa czerwień a myślałam że malinowy :-)
CzekamyNaIgorka co tam pies...ja mam kota kota terminatora i wszyscy nas umoralniają że dziecko zadusi bo nie lubi obcych i syczy...ja pierdziele! Jakoś do Nas nie syczy poza tym kot jest dla domowników a nie dla obcych do przytulania...to nie zabawka że można potarmosić i odłożyć ale... jakoś będzie :-) na pewno nie pozbędziemy się go :-)
leniwiec też się pojawia nocki fatalne! jak nie ból kręgosłupa, to ucisk pod łopatką, jak nie bezsenne leżenie, to zaspane wstawanie na sikańsko ... czyli jak nie urok to sraczka do tego mam znowu mdłości wieczorem masakratorskie, nie wiem jak je zwalczyć o poranku do zniesienia, ale mimo wszystko wkurzające coś ta końcówka daje mi w kość zdecydowanie ostatnia ciąża (świadoma ;-) ) ... a zawsze chciałam mieć trójkę dzieci ... trzecie musi mi ktoś donieść albo podrzucić, ja wypisuję się ze świadomego stanu odmiennego ;-) Mrówek ostatnio stwierdził, że za trzy lata chce siostrę
Zdecydowanie końcówka też mi nie służy...ja mam dużo siły i energii ale czasem opadam...kiedy dam radę to po prostu robię bo wiem że za 2 dni będę leżeć i nawet nie tknę...tak już jest...Dzisiaj przepiękna pogoda a mnie tak krzyż napierdziela Współczuje mdłości...ja na szczęście nie wiem co to znaczy ale za to zgaga ojjjjjj
Mrówek jest genialny 3 lata to jeszcze trochę...wyrozumiały
iza_marta no widzisz? Mówiłam że nic nie będzie jak delikatnie zjesz...widać że nie ma tragedii nawet po czekoladzie. Może nawet już Ci przechodzi :-) życzę Ci tego...ja bym umarła bez słodkiego serio...
Bóle krzyża to zbliżający się poród ale wcale tak nie musi być :-) już końcóka to róznie będziesz się czuć...grunt to zbytnio nie panikować...jak nie masz regularnych skurczy to jest w miarę...uszy do góry
Ale Ci fajnie że już masz wszystko :-) Który to kochana tydzień?
Andzia no to super że nie miałaś niespodzianki ...widzę wstawiłaś zdjęcie maluszka cudeńko :-)
milenka ojjj ja też raz tak miałam z tętnem...nic nie było słychać a lekarz kazał przyjechać na drugi dzień...najgorsze że jeszcze ruchów nie czułam więc dupa...taki stresior że za parę godzin byłam na IP i od razu bum :-) aż się poryczałam z tego wszystkiego, także wiem co przeżywałaś
Nanncy powodzenia i dawaj znać
Agusimama a Ty jak się czujesz kochana? Jak maluszek oddycha?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rano zawiózł mnie luby do dentysty - sadysty...zatruła mi zęba i wizyta we wtorek nast myślałam że się załapię na czwartek ale ... Jedynka mnie boli cholernie , ale muszę ją zrobić prywatnie bo potrzebna lepsza plomba A teraz za bardzo nie mam kasy
Potem udałam się do biblioteki i do alergologa spytać czy są już moje wyniki (czekałam parę tygodni) Jak mnie panie zobaczyły to tylko "ale piłeczka" hehehe raczej piłeczka spuchnięta Chciałam zapisać się na wizytę a one mnie wcisnęły dzisiaj super :-) także poczekałam chwilkę i odbębniłam...W sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam bo lekarka zrobiła te badanie żeby mieć w karcie bo ja tutaj trafiłam do kontynuacji leczenia...no ale... Mam się zgłosić jak już urodzę i ogarnę się może ok sierpnia to zrobimy spirometrie itp. no chyba że będę się dusić czy źle czuć :-)
Zapisałam się też do rodzinnego we wtorek po świętach...kończy mi się zwolnienie a gin nie chce mi już przepisać tylko mam iść na macierzyński( co dla mnie jest nie do pomyslenia ) , także mam nadzieję że da radę rodzinna. Jeśli nie to na czwartek jestem zapisana do drugiej gin :-) Jakoś damy rade...Drogę powrotną musiałam przyjechać autem bo nie dałam rady iść...ciężko mi już jest strasznie...brzuch to mam taki wielki jak stąd do Warszawy krocze tak mnie napiernicza i krzyż że o mamo przyszłam to od razu na wyrko
Wrzuciłam ciuchy do pralki niech jakiś pożytek zrobie jak wywieszę Pogoda przepiękna aż chce się żyć a ja się czuje fatalnie
wichurka82
Fanka BB :)
Diabliczka no wlasnie to krocze to masakra, ale juz niedługo i bedziemy tulac nasze maleństwa. Mój maz mówi ze jak sie Hania urodzi to jeszcze bede tęsknić do czasów ciazy. Pocieszyciel....
Byłam dziś w Tesco na chwile dosłownie po pare rzeczy których zapomnieliśmy we wtorek, poszłam do kasy pierwszeństwa pierwszy raz zreszta, a tam dwie starsze panie do mnie ze przeciez moge sobie isc do kasy samoobsługowej a nie tu No szok!!! Juz sie nic nie odzywalam bo denerwowac sie nie chciałam. To sie nazywa życzliwość w okresie przedświątecznym
Byłam dziś w Tesco na chwile dosłownie po pare rzeczy których zapomnieliśmy we wtorek, poszłam do kasy pierwszeństwa pierwszy raz zreszta, a tam dwie starsze panie do mnie ze przeciez moge sobie isc do kasy samoobsługowej a nie tu No szok!!! Juz sie nic nie odzywalam bo denerwowac sie nie chciałam. To sie nazywa życzliwość w okresie przedświątecznym
diabliczka00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 2 481
Hahaha no tak...po co stać jak panie i tak nie przepuszczą Mnie dzisiaj chcieli u sadysty przepuścić ale bez przesady...chyba już okropnie wyglądam a u alergologa to martwiły się że muszę czekać w kolejce mogłoby by być tak zawsze a nie na końcówce...chociaż dobre i to. Tylko jak się człowiek na prawdę źle czuje i potrzebuje tego pierwszeństwa to nikt się nie odezwie i nikt Cię nie widzi a jak nie to zawsze chętni...głupie szczęście
Ja się coraz bardziej stresuje tymi narodzinami...czy sobie poradzę...jak? Laktacja mnie przeraża, chociaż wszystkim dookoła powtarzam że to psychika ...Luby wczoraj powiedział mi że najchętniej by uciekł tak to go czekanie dobija :-) i najlepiej jakby się urodził robak dzisiaj albo jutro , wtedy fakt dokonany i dajesz radę
Opierdziela mnie że ciągle sprzątam obudził się...a jeszcze niedawno ciągle gadał że syf w domu że ciągle się o coś potyka...a teraz? Boi się haha :-) dobrze...
Ja się coraz bardziej stresuje tymi narodzinami...czy sobie poradzę...jak? Laktacja mnie przeraża, chociaż wszystkim dookoła powtarzam że to psychika ...Luby wczoraj powiedział mi że najchętniej by uciekł tak to go czekanie dobija :-) i najlepiej jakby się urodził robak dzisiaj albo jutro , wtedy fakt dokonany i dajesz radę
Opierdziela mnie że ciągle sprzątam obudził się...a jeszcze niedawno ciągle gadał że syf w domu że ciągle się o coś potyka...a teraz? Boi się haha :-) dobrze...
reklama
Podziel się: