reklama
wichurka82
Fanka BB :)
Mimi4 zdecydowaliśmy sie na Teutonia be you. To niemiecka firma. Troche drogi ale dziadkowie sie dorzucają, a poza tym paru naszych znajomych ma, widzieliśmy wcześniej na żywo oni tez zachwalali i sie zdecydowaliśmy.
martyyyyna
Fanka BB :)
Jejku jak Wy dziewczyny zasuwacie z tymi porodami! Ja też bym już chciała a równocześnie nie chciała bo nie wiem jak to będzie. Nie boję się bólu tylko tej pełnej zależności od personelu. No i tego, że przez większość doby będę jednak sama w szpitalu (odwiedziny tylko od 14 do 19) :-(
Straciatella mam nadzieję, że wszystko poszło/pójdzie lekko i bez komplikacji :-)
wichurka wózek super, o wiele lepiej wygląda niż w katalogu.
Haha mam takie same krzesła w jadalni
Straciatella mam nadzieję, że wszystko poszło/pójdzie lekko i bez komplikacji :-)
wichurka wózek super, o wiele lepiej wygląda niż w katalogu.
Haha mam takie same krzesła w jadalni
CzekamyNaIgorka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2013
- Postów
- 843
Witam Jeden dzień mnie nie ma a tu takie wieści Wczoraj byłam w sądzie na tej rozprawie - odroczyli wyrok Od kilku dni czuje jakbym miała zaraz urodzić, boli mnie podbrzusze i krocze. Wizyta we wtorek to się dowiem kiedy urodzę. iW ogóle rozważam czy potrzebna nam jest położna po porodzie w domu. Przecież mam przy sobie cały czas mamę i zawsze mogę o coś zapytać, a nie lubie jak niepotrzebni goście szwendają mi się po domu. Czytałam różne opinie o naszych połoznych i nie jestem do nich przekonana, poza tym wiem, że będzie się czepiać, że mamy psa w domu, bo już lekarz mnie nawet uprzedził. To co mam zabić psa bo się poloznej nie podoba ?
A takie pytanie; Od kiedy liczy się, że dziecko nie jest wcześniakiem?
Straciatella powodzenia
Wichurka wózek przepiękny, jednak ja nie lubię kółek skrętnych - ale poza tym super !
Martyyyyna to kiepsko z wizytami, u mnie są od 8 rano do 19 ( przynajmniej tak kiedyś były )
A takie pytanie; Od kiedy liczy się, że dziecko nie jest wcześniakiem?
Straciatella powodzenia
Wichurka wózek przepiękny, jednak ja nie lubię kółek skrętnych - ale poza tym super !
Martyyyyna to kiepsko z wizytami, u mnie są od 8 rano do 19 ( przynajmniej tak kiedyś były )
Ostatnia edycja:
hej hej czwartkowo
witam noworodki i gratuluję rodzicom
powolne porządki świąteczne ;-) okna wczoraj umyłam coś, co zajmuje mi normalnie niecałą godzinę, wczoraj zajęło mi ze trzy ;-) a i tak myłam bardzo niedokładnie najważniejsze, by szyby były czyste (sosny pylą, więc mam dużo żółci na szybach i parapetach) ...
po kilku deszczowych dniach zrobiła się pogoda, więc też więcej sił się pojawiło ;-) aczkolwiek leniwiec też się pojawia nocki fatalne! jak nie ból kręgosłupa, to ucisk pod łopatką, jak nie bezsenne leżenie, to zaspane wstawanie na sikańsko ... czyli jak nie urok to sraczka do tego mam znowu mdłości wieczorem masakratorskie, nie wiem jak je zwalczyć o poranku do zniesienia, ale mimo wszystko wkurzające coś ta końcówka daje mi w kość zdecydowanie ostatnia ciąża (świadoma ;-) ) ... a zawsze chciałam mieć trójkę dzieci ... trzecie musi mi ktoś donieść albo podrzucić, ja wypisuję się ze świadomego stanu odmiennego ;-) Mrówek ostatnio stwierdził, że za trzy lata chce siostrę
powoli wyprawka skompletowana w całości ;-) w sumie brakuje tylko wózka i kapci do szpitala po świętach pranko i prasowanko i od majówki można czekać ;-) najgorsze, że na majówkę zapowiedzieli się na przyjazd kilkudniowy znajomi z dwulatkiem nie mam chęci na wizytowanie, bo będę musiała gotować, sprzątać i służyć .... do tego remont w pokoju Mrówka będzie, więc ... masakra, niektórzy nie potrafią się wstrzymać ... bo muszą mnie zobaczyć ... a co ja małpa w zoo??? jak mnie takie tłumaczenie wnerwia strasznie ... i to dotykanie po brzuchu ... coś mnie wszystko wnerwia ;-)
MARTYYYNA ja tam bym wolała, by na oddział miał wstęp jedynie ojciec dziecka ;-) a nie tłumy babć, dziadków, ciotek, koleżanek, które zapomniały (lub nie wiedzą) jak to jest po porodzie ;-) szkoda, że w moim szpitalu nie mogę sobie wskazać kogo chcę widzieć
wkurzające jest też jak do współlokatorki zwalają się takie tłumy, a ty nie masz żadnej intymności ;-) więc takie godziny to nawet plus, a ty będziesz mieć czas na poznanie się ze swoim narodzonym dzieckiem ;-)
witam noworodki i gratuluję rodzicom
powolne porządki świąteczne ;-) okna wczoraj umyłam coś, co zajmuje mi normalnie niecałą godzinę, wczoraj zajęło mi ze trzy ;-) a i tak myłam bardzo niedokładnie najważniejsze, by szyby były czyste (sosny pylą, więc mam dużo żółci na szybach i parapetach) ...
po kilku deszczowych dniach zrobiła się pogoda, więc też więcej sił się pojawiło ;-) aczkolwiek leniwiec też się pojawia nocki fatalne! jak nie ból kręgosłupa, to ucisk pod łopatką, jak nie bezsenne leżenie, to zaspane wstawanie na sikańsko ... czyli jak nie urok to sraczka do tego mam znowu mdłości wieczorem masakratorskie, nie wiem jak je zwalczyć o poranku do zniesienia, ale mimo wszystko wkurzające coś ta końcówka daje mi w kość zdecydowanie ostatnia ciąża (świadoma ;-) ) ... a zawsze chciałam mieć trójkę dzieci ... trzecie musi mi ktoś donieść albo podrzucić, ja wypisuję się ze świadomego stanu odmiennego ;-) Mrówek ostatnio stwierdził, że za trzy lata chce siostrę
powoli wyprawka skompletowana w całości ;-) w sumie brakuje tylko wózka i kapci do szpitala po świętach pranko i prasowanko i od majówki można czekać ;-) najgorsze, że na majówkę zapowiedzieli się na przyjazd kilkudniowy znajomi z dwulatkiem nie mam chęci na wizytowanie, bo będę musiała gotować, sprzątać i służyć .... do tego remont w pokoju Mrówka będzie, więc ... masakra, niektórzy nie potrafią się wstrzymać ... bo muszą mnie zobaczyć ... a co ja małpa w zoo??? jak mnie takie tłumaczenie wnerwia strasznie ... i to dotykanie po brzuchu ... coś mnie wszystko wnerwia ;-)
MARTYYYNA ja tam bym wolała, by na oddział miał wstęp jedynie ojciec dziecka ;-) a nie tłumy babć, dziadków, ciotek, koleżanek, które zapomniały (lub nie wiedzą) jak to jest po porodzie ;-) szkoda, że w moim szpitalu nie mogę sobie wskazać kogo chcę widzieć
wkurzające jest też jak do współlokatorki zwalają się takie tłumy, a ty nie masz żadnej intymności ;-) więc takie godziny to nawet plus, a ty będziesz mieć czas na poznanie się ze swoim narodzonym dzieckiem ;-)
Madziulek wielkie gratki!!!
Diabliczka oj tak ulga niesamowita i radosc, ze tyle udalo sie zalatwic.
Skusilam sie wczoraj na pizze, ale oczywiscie jako, ze pol ciazy jej nie jadlam to zezarlam tyle, ze az wstyd sie przyznac! Biedny maz musial walczyc o jedzenie, bo bym wszystko zjadla. Zachowywalam sie jakbym cofnela sie do epoki kamienia lupanego . Norma po godz. przy cukrzycy ciazowej to 120 a ja mialam 140, wiec az tak zle nie bylo. Gin mowil, ze niebezpieczne jest od 180 lub gdybym miala taki wyniki caly czas. W tym samym dniu oglosilam strajk i bylam w pijalni czekolady. Oczywiscie musialam zamowic mieszanke roztopionej czekolady i bita smietane- jejku jaka byla pycha!!!!!! Wynik 107, wiec tez nie tak zle. Ale z ta pizza to przesadzilam strasznie .
Wichurka piekny wozek...jejku jak ja nienawidze koloru swojego wozka .
Straciatella jestes juz po? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze? Trzymam kciuki!
Ale mialam noc do d.... Padlam wczesnie, bo zlapalo mnie mega zmeczenie. Maz wczesniej przez godzine mi plecy masowal. W noch obudzil mnie straszny bol krzyza, ale taki jak przy okresie. Dzis pakuje torbe, bo tak bolalo, ze myslalam, ze sie porycze. Teraz nie wiem czy to po masazu czy cos sie dzieje i organizm sygnalizuje, ze juz jestem co raz blizej. Jeszcze oczywiscie wczoraj nas ponioslo i nie dalismy sobie na wstrzymanie . Zaczynam sie bac, ze i ja wczesniej urodzej. Choc jestem tak podekscytowana tymi newsami na forum, ze az sie poplakalam ze szczescia, ze juz sie zaczelo. Tez bym chciala dolaczyc do mam! Nawet nie wiecie jak strasznie sie ciesze i jak nie moge sie doczekac corci!
Diabliczka oj tak ulga niesamowita i radosc, ze tyle udalo sie zalatwic.
Skusilam sie wczoraj na pizze, ale oczywiscie jako, ze pol ciazy jej nie jadlam to zezarlam tyle, ze az wstyd sie przyznac! Biedny maz musial walczyc o jedzenie, bo bym wszystko zjadla. Zachowywalam sie jakbym cofnela sie do epoki kamienia lupanego . Norma po godz. przy cukrzycy ciazowej to 120 a ja mialam 140, wiec az tak zle nie bylo. Gin mowil, ze niebezpieczne jest od 180 lub gdybym miala taki wyniki caly czas. W tym samym dniu oglosilam strajk i bylam w pijalni czekolady. Oczywiscie musialam zamowic mieszanke roztopionej czekolady i bita smietane- jejku jaka byla pycha!!!!!! Wynik 107, wiec tez nie tak zle. Ale z ta pizza to przesadzilam strasznie .
Wichurka piekny wozek...jejku jak ja nienawidze koloru swojego wozka .
Straciatella jestes juz po? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze? Trzymam kciuki!
Ale mialam noc do d.... Padlam wczesnie, bo zlapalo mnie mega zmeczenie. Maz wczesniej przez godzine mi plecy masowal. W noch obudzil mnie straszny bol krzyza, ale taki jak przy okresie. Dzis pakuje torbe, bo tak bolalo, ze myslalam, ze sie porycze. Teraz nie wiem czy to po masazu czy cos sie dzieje i organizm sygnalizuje, ze juz jestem co raz blizej. Jeszcze oczywiscie wczoraj nas ponioslo i nie dalismy sobie na wstrzymanie . Zaczynam sie bac, ze i ja wczesniej urodzej. Choc jestem tak podekscytowana tymi newsami na forum, ze az sie poplakalam ze szczescia, ze juz sie zaczelo. Tez bym chciala dolaczyc do mam! Nawet nie wiecie jak strasznie sie ciesze i jak nie moge sie doczekac corci!
CzekamyNaIgorka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2013
- Postów
- 843
iza_marta jaki masz kolorek wózka ? Mi kupuje teściowa także nie wiem jaki będzie mieć kolor
Aśku ja musze przetrwać do 5 maja i potem już mogę rodzić. Byle ten 37 tydzień będzie. Ach. Mój mąz już bym chciał żebym rodziła
Aśku ja musze przetrwać do 5 maja i potem już mogę rodzić. Byle ten 37 tydzień będzie. Ach. Mój mąz już bym chciał żebym rodziła
Ostatnia edycja:
martyyyyna
Fanka BB :)
Aśku zgadzam się z Tobą co do tych odwiedzin. Do mnie będzie przychodzić co oczywiste tylko mąż i raz na chwileczkę moi rodzice (tak się umówiliśmy). Reszta rodziny mieszka daleko a teściowa jest na szparadze więc nie będą nas niepokoić. Zresztą oprócz właśnie teściowej to nie mamy w rodzinie takich narwańców, którzy zwalają się na głowę zaraz po. A co do odwiedzin u współlokatorki to niestety mamy g... do gadania :/ No chyba, że będą się naprawdę głośno zachowywać to mąż na pewno nie będzie się cackać i zainterweniuje. Ale wierzę w to, że i sama współlokatorka nie będzie sobie życzyła takich akcji zaraz po porodzie ;-)
Rany lecimy już 36 tydzień :-) Aha, wiesz, że mi brakuje dokładnie tych samych rzeczy? Dzisiaj idę po klapki a wózek ma przyjść jutro
Rany lecimy już 36 tydzień :-) Aha, wiesz, że mi brakuje dokładnie tych samych rzeczy? Dzisiaj idę po klapki a wózek ma przyjść jutro
Ostatnia edycja:
reklama
Czekamy ja tez mam psa i to takiego co do szkolenia sie nie nadaje, bo jest crazy . Bylismy i tresera. Babka kazala nam go wykastrowac chemicznie a on dalej jest pobudzony i sie do lasek dobiera . Ogolnie powiedziala, ze on nie nadaje sie do szkolenia grupowego, bo jest tak szalony tylko do indywidualnych zajec. Matko to co powie polozna jak go pozna?! My go kochamy i on jest uroczy. Lubimy to, ze jest taki szalony. Nie jest grozny czy cos. Po prosto to jest bzik. Cala ciaze przytula sie do mojego brzuszka i drapie lapka do malej .
Wozek bialy w popielato czarna krate kupiony prawie nowka od kolezanki, bo ona miala dwa. Tym nie jezdzila a dalam grosze.
Aśku mnie nikt nie chce ogladac ani dotykac po brzuchu . Malo ciekawa malpka ze mnie na to wyglada .
Wozek bialy w popielato czarna krate kupiony prawie nowka od kolezanki, bo ona miala dwa. Tym nie jezdzila a dalam grosze.
Aśku mnie nikt nie chce ogladac ani dotykac po brzuchu . Malo ciekawa malpka ze mnie na to wyglada .
Podziel się: