Może z tym zabezpieczeniem masz rację. Nie wiem. Ja tylko przekazałam swoją wiedzę jaką zdobyłam przy pierwszej ciąży od gina, ze szkoły rodzenia i od obecnej ciąży i nawet będąc teraz w szpitalu w sprawie cukrzycy, również określali wiek ciąży wg przeliczeń, o których pisałam.anitajas no a mi tłumaczyli odwrotnie (położna i gin), że mam 36t+2d to zakończyłam 36 tygodni, a rozpoczęłam 37. I dlatego mój gin mi mówił, że od tego tygodnia gdybym rodziła to dziecko jest w pełni roziwnięte.
I jak mam termin na 12 maja to 40tc zakończy się właśnie 12, a nie zacznie... Przelicz to sobie... A wiem, że lekarze tak to liczą bo oni muszą z taka dokładnością wypisywać.Muszą miec zabezpieczenia.
współczuję :/anitajas tak rozwolnienie masakryczne czasem
jaranti
no tak, a gdybyś dzisiaj urodziła to wpisaliby Tobie, z urodziłaś w 35 tc, a nie, że urodziłaś w 36 tc.dokladnie tak jak ja pisalam czyli dzis mam 35t+3d czyli zakonczone 35 tyg. zaczety 36 tydz. I jak juz pisalam Emilke urodzialam w dniu terminu z OM czyli zakonczylam 11.03 40tc i w ksiazeczce zdrowia Emilka ma napisane urodzona w 40 tygodniu ciazy.
W poprzedniej ciąży bardzo bałam się (teraz zresztą też), że przegapię skurcze te właściwe i że zanim się zorientuję, ze to te skurcze to może być za późno (w szkole opowiadali nam, jak przez tel. mówili tatusiowi jak przyjąć poród, bo Pan zadzwonił i pyta się, czy to są już właściwe skurcze, bo on już główkę widzi ) Na szczęście mój poród zaczął się od odejścia wód Nie miałam skurczy. Wody odeszły o 7:30 a urodziłam po 2 oksytocynach o 18:30. Aaa i nie miałam bóli brzucha tylko miałam bóle w krzyżu. Także w trakcie porodu też czekałam, na te bole brzucha, które widziało się w filmach
Teraz też mam nadzieję, że poród zacznie się od odejścia wód
Ostatnia edycja: