reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

gwiazdeczka w NYC też są strasznie drogie, dlatego się pytam. chodzisz na jogę? :happy2:
brownagula współczuję omdleń... mnie uczyli jeszcze na studiach, że trzeba się położyć na lewym boku, jak nie masz jak się położyć to usiądź z głową między nogami. Spróbuj nie wstawać szybko (też mi się kręci w głowie jak szybko wstaję :baffled:), a jak dużo stoisz to ruszaj nogami, żeby dopływ krwi był odpowiedni. Możesz spróbować - są w sklepach takie specjalne rajstopy do tego dopływu krwi. Wyszła Ci może anemia? Chociaż moim zdaniem i tak powinnaś się zgłosić do lekarza, skoro omdlenie Ci się już zdarzyło... :-(

Mój M wstał i oczywiście musiał mnie zaskoczyć (jak ja nienawidzę niespodzianek :crazy:). Podchodzi do mnie i mówi: 'Wiesz, a ja tak sobie myślałem i doszedłem do wniosku, że pojedźmy na wakacje.' Mi kopara opada, oczywiście do głowy bilion argumentów, dlaczego nie, ale ten mi nie daje powiedzieć i wyjeżdża z 'wiem, że nigdy byś się nie zgodziła, więc już kupiłem bilety' :szok::szok::szok:
Wiecie co, chyba pojadę na ostry dyżur, bo te bóle mnie wykończą :no:

oglądała któraś to nowe Paranormal Activity?
 
reklama
Hejka Majowki :-)
Mloda śpi, ale pewnie już nie długo. Dziś mam dobry humor, chrzestna mojej Natalki urodziła o 8 rano synka 3 tyg przed terminem. Trochę ją nacieli, ale mały zdrowy. W tym tyg narzekała, że ją bardzo krocze boli, dziwiłyśmy się dlaczego, a teraz wiadomo, że Szymek już tak pchał się na świat. Potem koleżanka z pracy napisała, że jest w ciąży. Fajnie wszystko.

brownagula mi też się często robi słabo w sklepach czy jak muszę dłużej stać i hemo też mam ok. W pierwszej ciąży tego nie było, widocznie takie uroki. Z ubezpieczeniem to takie sprawdzanie jest wkurzające, bo ciężarana jest ubezpieczona odgórnie,

diabliczka ja wczoraj tylko miałam przejśc do samochodu, ubrana w kurtkę, ćzapkę itd a i tak mi szyję owiało, że ruszyć nie mogłam :confused:

morela skąd się bierze takich mężczyzn?:szok: mnie moj denerwuje tylko coraz bardziej. Czasem mam wrażenie, że go ta moja ciąża wcale nie interesuje :-( No a siódmy miesiąc - to brzmi dumnie :-)

Z mieszkaniem z rodzicami zależy jak kto się dogaduje. My mieszkamy u teściów w domu ale na osobnym piętrze z osobną kuchnią i łazienką. Mamy po prostu takie swoje osobne mieszkanko. Raczej nie planujemy się wyprowadzać. Jest nam tak wygodnie. Jak pracowalam to nie musiałam małej budzić i gdzieś wozić, ani teściowa nie musiała się klopotać tylko po prostu przyszla sobie po nią, jak trzeba na szybko wykść bez dziecka też się babcia przydaje i nawet wieczorem pójdzie do dziadków na chwilę, to zawsze coś. Rachunki i wszystkie wydatki związane z domem typu opał,itd dzielimy na pół, choć teście wielokrotnie chcieli płacić sami. Ale na pewno nie wytzrymałabym na jedenj kuchni, łazience w sypialni obok nich. Tak niby mieszkamy razem a jednak osobno. Wiadomo, że tak po cichu mazry mi się własny domek, taki wyśniony, zaplanowany od początku pod nas. Dla własnej ambicji możnaby było kiedyś się pomęczyć z budową. Ale szkoda tego domu, bo jest duży, K. jest jedynakiem i jakbyśmy się wyprowadzili to stałby prawie pusty. Z resztą sporo w niego włożyliśmy kasy. No i teście się do nas nie wtrącają.
Z włosami przed ciążą wypadały mi strasznie, bo karmiłam dlugo, teraz też lecą, witamin nie biorę, bo póki co hemo ok. W pierwszej ciąży wlosy i paznokcie (też bez witam) miałam super po prostu. Teraz jest gorzej, a po porodzie to już pewnie wyłysieję :laugh2:

ok spadam, miłego weekendu :-)
 
Readerle ja mieszkam w małym miasteczku około 15 tys mieszkancow, ale do Poznania mam niecała godzinkę, więc właściwie nie jest źle. No i rodzice pod ręką i stała praca na miejscu. Za mieszkanie 50 m zapłaciliśmy w tamtym roku w styczniu 100 tys.
brownagula lekarz mi powiedział że mam sobie kawę wypić jeśli mam dobre ciśnienie :/ ale ciśnienia mi nie zmierzył.

sylwuskavol
myślałam ze nie ma już takich mężczyzn ale znalazłam jeden okaz :)
 
ewe,dontforget wiecie póki co to na szczęście nie zdarzyło mi się że zaliczyłam typowe omdlenie że musieli mnie zbierać... na szczęście, zawsze akcje mi się zdarzają jak jestem z kimś...staram się sama nie chodzić na zakupy gdy są największe kolejki :) kilka razy w kryzysowych sytuacjach to zrobiło mi się biało przed oczami, i miałam wrażenie że wszytsko przedemną mi się zlewa i zwęża ...:szok: na szczęście zawsze byłam z kimś i blisko ławeczka czy siedzenie... lekarz i tak mi zlecił badania więc może jakaś anemia faktycznie...:/
sylwuskavol mnie też to z tym ubezpieczeniem wkurza, bo idę do diabetologa czy do dentysty i kolejka za mną a recepcjonistka "ale Pani jest nieubezpieczona" no szlag chce trafić :wściekła/y: i się człowiek czuje jak jakiś za przeproszeniem bezdomny czy uchodziec zza granicy :(
Takie mieszkanie z jednej strony jest też dobre wiadomo, jak się ma małe dziecko i się trzeba gdzieś wybrać... wiadomo wtedy tylko się woła babcie czy zanosi dzidzię i tyle...:tak:
Też trudno iść w zimę, mrozy i śnieżycę z niemowlakiem w wózku do urzędu i stać x godzin... tu zimno dziecko naubierane, w urzędzie kolejki gorąco i później choroba gotowa... wiadomo jakby wyjścia nie było to się też poradzi jak trzeba :)
Morela ja ogólnie mam bardzo niskie ciśnienie, takie 90/50 to norma :) przed ciążą piłam jedną kawę dziennie i dzięki temu żyłam ;-) teraz nie piję, ale u gina mam zawsze takie 100/70 ... hmmm

U nas mieszkania kształtują się różnie cenowo... Np mieszkanko w bloku takie 45metrów dwa pokoje w centrum około 130-150tys, kawalerka na totalnym zad... 65tys... oczywiście mówię o rynku wtórnym i mieszkania że się wprowadzamy, a nie że od progu remontujemy i usuwamy stary gumolit,wymieniamy drzwi wejściowe czy drapiemy fiolety+oranże+zgnite zielenie na jednej ścianie :-p ewentualnie jakieś drobne poprawki kosmetyczne wiadomo...:)

cały czas mi się wydaje że dziś jest niedziela:confused: ja nie wiem...
przez płaszczenie tyłeczka w domu, już straciłam rachubę dni tygodnia :D jakbym mieszkała sama to zupełnie bym nie wiedziała jaki dzień :-D
 
Hej babeczki.
Wszystkiego najlepszego z okazji lutego. Jeszcze parę miechów i dzidzie będziemy tulić w ramionkach.
Macie rację następnym razem ze swoim pod pachą włażę do gabinetu ale przyznam, że 1 raz coś takiego mnie spotkało.

Wpadłam na chwilę bo ostatnio śpię i śpię młody właśnie słucha delfinów a ja mam ubaw bo zaskoczony jest :) tak spokojnie cicho i się zrobiło w brzusiu .

Kpe się nadal nie odzywa? Czy przeoczyłam wpisy jakieś? Dontforget jak Twój brzusio?

Wszystkim mamom duzo zdrowka. Idę leżeć dalej. Jakoś dziwnie sie czuje ostatnio. Bardzo intensywnie zaczelam myslec o kolejnych studiach ale chyba nie jestem realistka.... buziaki trzymajta sie.
 
Cześć dziewczyny,

u nas weekend mija remontowo:happy: W piątek miałam wizytę i wszystko było ok (oprócz faktu że gin ostatnio zapomniał zlecić testu na tolerancje glukozy i muszę iść w tygodniu)
Dziś za to mam nerwówkę cały dzień. Sierota ze mnie ostatnia:zawstydzona/y: potknęłam się i upadłam na butelkę z wodą wbijając sobie w brzuch:-( można powiedzieć ze nabiłam sie w butelkę :) od tego momentu zaczął mnie bolec brzuch w tym miejscu, wiem że bob jest bardzo dobrze chroniony i raczej nic mu się nie stało, bardziej boje się o to czy łożysko się nie zacznie odklejać czy coś podobnego... Zadzwoniłam do szpitala i dostałam opieprz od lekarza że on tu ma krwawienia na oddziale a ja mam się położyć i łykać nospę. No i teraz leżę, łykam i się martwię, mam nadzieję że jutro będzie ok ;(

A z pozytywnych wydarzeń - odkrycie tygodnia:) W nocy czuje ruchy boba tylko jeśli wygramolę się z mojego kojca dla ciezarnych:-D i teraz nie wiem spać wygodnie z rogalem czy cieszyć sie ruchami małego :-)

Pozdrawiam
 
Juz 2 ja nie śpię. ;-) M na nocce i po prostu nie mogę, :no: Dzisiaj dzien odwiedzin znajomych,:-) więc pojadłam, a oni jedli ze mną.:-D Chyba smakowało , a nie tylko z uprzejmości.:-D
ewwe - Ja będę mieszkac nad teściami, ale sam fakt ze będę mogła sie zamknąć i nikogo nie wpuszczać, nie musieć jej wpuszczać z nowymi "wiejskimi nowinkami", sprzątac po nich co chwilę.. :):-) Swój własny kąt, jak dla mnie żyć nie umierać. ;):-) Wspólne podwórko zniosę, wejście osobne. :D;-) A jak coś to będę na pięknym wymarzonym tarasie przebywać.:-p Dużo wymagań, nie mam.:-):-)


Morelka - czyżby wiejskie podejście do życia, miała teściówka.? :p:-p Ehh jak pięknie mówi mężuś,:-) na szczęście ja tez nie mam co narzekać. :p Ale ja słyszę częściej "ale masz zajebistą dupę" hahaha. :-D:-D


diabliczka - mniaaam gołąbki. :D


brownagula - dokładnie, spokój to rzecz bezcenna. :-)


Danusia - dlaczego wyginie, nie palnujecie więcej dzieci.? ;-)


MonikaZgierz - to po prostu zazdroszczę fajnej rodzinki.:-)


gwiazdeczka - ja tez mam nadzieję, ze jak juz będziemy mieszkać nad nimi i nie będziemy sobie tak często w droge włazić,:-p będzie lepiej.:-) Mieszkałam z mamą były zgrzyty, teraz nie mieszkam, kontakt mamy super. :):-D Coś w tym jest.:-) Aha i super, że ćwiczysz.:tak:

Sara - a kiedy te wakacje zaplanował.? ;-)

Agi83 - co za wredota z tego lekarza..:wściekła/y: Normalne się jak się kobieta w ciązy przewróci, to może się zmartwić..:baffled:
 
Natuszka oczywiscie ze planujemy. Chodzi o to ze to nic nie zmieni. Moj tata ma cztery corki I zadnego syna. Przez chwile byla nadzieja bo mojej siostry maz przyjal jej nazwisko, ale niestety sie rozwiedli. Wiec nie ma ciaglosci. Chodzi oczywiscie o moje rodowe nazwisko a nie o meza.:cool:
 
Niedziela :D
Dziś jedziemy w gości bo babcia M ma imieniny:tak: a ja nawet nie mogę tknąć żadnego ciasta... dostanę ślinotoku...:confused2:

Zarówno mnie jak mojemu M śniły się głupie głupoty w nocy... nie dość że wyczytaliśmy w senniku że nasze sny zapowiadają problemy finansowe w najbliższej przyszłości, to za chwilę spełnienie ambicji, ryzyko które się opłaci i sukces...:eek:
Jedyny wniosek jaki wyciągnęłam z naszych snów to taki, że trzeba czem prędzej wyjechać z tego kraju, bo tutaj ni h... się człowiek niczego nie dorobi... jedynie garba...:confused2:
Czy tylko ja mam takie zdanie na temat? Przykre to, ale niestety tak jest...:-(
 
reklama
Do góry