diabliczka00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 2 481
Witam piękne Mam troszkę mam do nadrobienia czytania...ale najpierw kilka słów :-) wkurzało mnie to mulenie na bb i dałam se luz
Wczoraj na 10 byłam w szkole rodzenia, w czwartek zadzwonili żeby przyjść...pierwsze spotkanie czysto teoretyczne, też nie udało się z lekarzem ani panią od ćwiczeń bo byli bardzo zajęci i przełożone na nast piątek. Obejrzeliśmy jakiś filmik wprowadzający a potem ćwiczenia jakie można w ciąży, bardzo Nas zachęcała gdyż wielka dogodność potem podczas porodu ...chyba zacznę od poniedziałku żeby się nie zmęczyć po 5 min w nast tyg na zajęciach , bo będzie wstyd :-)
Wieczorem przyjechał do Nas wujaszek z zachodu z ... gołąbkami i sosikiem grzybowym mmmm bajka...na raz zjadłam 5 sztuk luby na mnie krzyczał że zaraz będę narzekać na ból brzucha ale ja byłam w błogim świecie ojjjj mogłabym cały tydzień jeść i nie znudziłyby mi się :-)
Ja później robiłam drinasy więc tylko nawąchałam się tyle mojego Siedzieliśmy chyba do 3 a dzisiaj nowy dzień po śniadanku, po kawcę i trzeba jechać do teściowej bo wujaszek tylko była na noc ( w kwestii zrobienia akumulatora w aucie naszym ) przy okazji sobie wypili bo u mamy to w żadnym wypadku :-) zawsze coś wymyślą żeby u nas przekimał
A mnie chyba cosik bierze :-( bo luby wymieniał piasek w kuwecie kotu na dworze i nie mógł sobie poradzić z reklamówką więc wyleciałam w bluzeczce i mu pomogłam...już późnym wieczorem nie mogłam się ruszyć z kręgosłupem a dzisiaj głowa i katar. A mówią że jak mróz to nic Cię nie weźmie... :-(
Wczoraj na 10 byłam w szkole rodzenia, w czwartek zadzwonili żeby przyjść...pierwsze spotkanie czysto teoretyczne, też nie udało się z lekarzem ani panią od ćwiczeń bo byli bardzo zajęci i przełożone na nast piątek. Obejrzeliśmy jakiś filmik wprowadzający a potem ćwiczenia jakie można w ciąży, bardzo Nas zachęcała gdyż wielka dogodność potem podczas porodu ...chyba zacznę od poniedziałku żeby się nie zmęczyć po 5 min w nast tyg na zajęciach , bo będzie wstyd :-)
Wieczorem przyjechał do Nas wujaszek z zachodu z ... gołąbkami i sosikiem grzybowym mmmm bajka...na raz zjadłam 5 sztuk luby na mnie krzyczał że zaraz będę narzekać na ból brzucha ale ja byłam w błogim świecie ojjjj mogłabym cały tydzień jeść i nie znudziłyby mi się :-)
Ja później robiłam drinasy więc tylko nawąchałam się tyle mojego Siedzieliśmy chyba do 3 a dzisiaj nowy dzień po śniadanku, po kawcę i trzeba jechać do teściowej bo wujaszek tylko była na noc ( w kwestii zrobienia akumulatora w aucie naszym ) przy okazji sobie wypili bo u mamy to w żadnym wypadku :-) zawsze coś wymyślą żeby u nas przekimał
A mnie chyba cosik bierze :-( bo luby wymieniał piasek w kuwecie kotu na dworze i nie mógł sobie poradzić z reklamówką więc wyleciałam w bluzeczce i mu pomogłam...już późnym wieczorem nie mogłam się ruszyć z kręgosłupem a dzisiaj głowa i katar. A mówią że jak mróz to nic Cię nie weźmie... :-(