reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majówki 2014

mama.o też się kiedyś zastanawiałam nad tym, bo na moich wynikach badań jest info o pobraniu komórek macierzystych :tak: bardzo przydatna rzecz, oby odpukać nie było to potrzebne... zastanawiamy się :tak:
gwiazdeczka my się za chwilę wybieramy do empika :) może będzie ta książka to zakupię :) skoro tak wszyscy chwalą ...:-D
Wiesz teraz nam się ubździła Norwegia... weszłam na jednego bloga, jedna Pani opisywała że też sobie żyli w Polsce, mąż wyjechał i za pół roku ona dołączyła do niego z córcią :tak:
Przeczytałam wszystkie posty jednym tchem, o tym jak wygląda życie, praca, ceny, jak wygląda przedszkole,jacy są ludzie itp... Po prostu inne życie...Coraz bardziej się zastanawiamy czy nie wyjechać na stałe...Przyjazd do Polski raz na pół roku żeby dziecko wiedziało że ma dziadka i babcie i tyle...
Teraz to i ja się napaliłam na wyjazd do tego kraju jak szczerbaty na suchary :zawstydzona/y:
 
reklama
Witam niedzielnie.Tata już ma rozrusznik,wychodzi w poniedziałek.Dzięki za słowa otuchy.Dzisiaj kończymy tapetowanie,nareszcie............potem ogarnąć ten bałagan...Dzieciaki się nudzą ,pogoda nie sprzyja wyjściom na dwór.Sny tez mnie dobijają,mało tego budzę się w nocy,nie mogę spać.Ostatnio czytałam "Mamusiu dlaczego"David Thomas,na faktach,polecam.
 
hej
u nas deszczowo na plusie snieg sie topi :eek: Zupka sie juz ugotowala mąż robi drugie :rofl2: jutro go zmolestuje o rosołek z makaronikiem i marcheweczka slinka mi cieknie.Po obiadku wybywam gdzieś nasza "ciężarówka"-dostawczakiem bo Audi u mechanika wymieniaja jakies przeguby itp. trzeba to robic systematycznie bo inaczej koszty naprawy rosna ogromnie :baffled:
gwiazdeczka ciekawe czy jest ta ksiazka w pdf musze zlookac na chomiku ;-)

mi_lva
och wspolczuje bólu :nerd: ja mialam takie pod sam koniec ciazy z Emilka plus rwa kulszowa :wściekła/y: po porodzie wszystko przeszlo jak reka odjął.Ale zawsze lepiej dopytac lekarza kazda ciaża inna i kazda kobieta innaczej ją przechodzi :tak:
sara kosmiczne ceny :szok:
futurystka :-) super ze zdrowko wrocilo :tak:
brownagula my sie przymierzalismy do wyjazdu do Francji mąż ma tam rodzine.Tylko ciężej nam to zrobic bo mamy dom ktory ma 4 lata niecałe i nie wyobrazam go sobie wyjnajac komus tzn. trwało by to pewnie bardzo dlugo zanim trafili by sie jacyś normalni ludzie i cena za wynajem wyzsza niz za mieszkanie by byla :sorry: ja jestem otwarta jesli trafi sie oferta dla mnie lub tż pakuje sie i wyjezdzam mimo wszystko wole namwet zeby dom stał pusty najwyzej sie go sprzeda :-p
funia wspaniale wiadomosci zdrowka dla Taty :tak:
 
Dontforgettosmile to faktycznie kosmiczne ceny, ale coz zrobic. Mozna powiedziec, ze pol zycia spedzilam w USA i w sumie gdybysmy sie zdecydowali na wyjazd na stale to bylibysmy z mezem zdani na siebie. Bierzemy taka opcje pod uwage, ale moze kiedys, bo jak na razie nie idzie nam w Polsce tak najgorzej...jakis rewelacji tez nie ma, ale mamy wszystko czego nam potrzeba. Zreszta w Polsce mamy rodzine a tam bylibysmy sami. Poza tym jakbysmy pojechali do chcielibysmy miec normalna prace biurowa tak jak tu.
 
funia tez czytalam, bardzo fajnie napisana, ale fabula tragiczna... bardzo na mnie to wplynelo... :-/


Ewe po avatarze widac, ze lubisz Francje :-D


Dziewczyny, maz znalazl domek - blisko miejsca pracy, dosyc tani ('tani' :-/), wszystko super. Zobaczymy jak bedzie mnie przekonywal do przeprowadzki... Pojechalam na ostry dyzur z tym brzuchem, lekarz powiedzial, zebym sie nie przejmowala (dzieki, to takie latwe :-/). Jak nie przejdzie to zebym sie zglosila na szczegolowe badania, ale moze to byc albo rozciaganie macicy, ktore po kilku dzieciakach juz daje sie we znaki, albo problem z lozyskiem... :-/
 
Hej
Ja to nad wszystko kocham kryminały. Seriale detektywistyczne( chociaż takowych nie lubię) to w tej tematyce wszystkie zaliczone. Nie przepadam za Doylem bo go serialnie nie kumam, czasem na drodze dedukcji nie mogę dojść do żadnej konkluzji. 2 lata temu zatrudniono mnie do pomocy w otwarciu księgarni w moim mieście - Z Camilla L. spotkałam się z jako bardzo poczytną pisarką ale chyba jednak zdecydowanie wolę Pilipiuka :p (inna tematyka- chyba jakaś taka odskocznia od realu) Jednak wdzięczną będąc za słowa sugestii - zakupię jakieś romansidło i sobie bezkarnie popłaczę:) Mój men mi działa na nerwy ostatnio więc się troszku zamaskuję. Dzięki kobietki .
 
A te nieszczęsne komórki macierzyste. Gadałam z babką, która się zajmuje sprzedażą tej usługi. Zestaw, który trzeba ze sobą zabrac na porodówkę kosztuje 680 zł. Roczny abonament na przechów w banku to 540 zł. Niby dużo niby mało jak się spojrzy na zdrowie i szansę jego ratowania. Ale nadal się zastanawiam.....
A wgl to się ostatnio strasznie mało lubię. Szukam wszędzie zaczepki chyba i nie lubię na siebie patrzeć. Wiem, że są w życiu ważniejsze zmartwienia ale normalnie sama siebie nakręcam do hejtowania. Też tak macie? Spadam. Trzymajta się.
 
Ostatnia edycja:
Wlasnie my jeszcze nie sprawdzalismy kosztow, ale jesli u nas beda takie ceny to nie ma nad czym sie zastanawiac. Ja ogolnie popieram kwestie tych komorek macierzystych tylko wiecie jak to jest nie kazdy moze sobie pozwolic na taki luksus. Zreszta dla nas bylyby to wydatek jeszcze do przezycia, ale kto wie co bedzie za rok czy dwa...
 
hej dziewczynki :laugh2:

A wy o domkach i kupowaniu mieszkań, a ja nawet nie pomarzę, bo ja jestem zbyt bojażliwa by na kredytach żyć.
Dopóki nie uzbieram sama to nie kupię...
W sumie mam 2 pokoje i z nich się ogromnie cieszę, łazienka do remontu. W sumie mam miejsce na zrobienie większej ilości pokoju, ale jakoś mi nie są potrzebne na razie...


A dzisiaj moją zachcianką były ciepłe lody ;-):laugh2: Zobaczyłam w gazetce promocyjnej i od rana nie dawały mi spokoju. Trzeba było ruszyć do sklepu, a przy okazji luby po drodze zamówił pizze. I jestem obżarta jak nigdy (moje jelita mogą jutro cierpieć :zawstydzona/y::baffled:).

No i nudzę się niemiłosiernie. Po raz kolejny wyrzuciłam z szafy wszystkie ciuszki małej i zaczęłam układać - choć jeszcze przecież będą prane i prasowane.

A jutro dzięki dziewczynom z FB lecę do netto po parę rzeczy dla maluszka, a za tydzień Lidl :-D
 
reklama
Hej dziewczyny, rano pisałam tu post ale mi się usunął, więc się obraziłam i sobie poszłam.

Z książek ostatnio przeczytałam "prawdziwy cud" autora "listu w butelce" i paru innych, bardzo fajna :tak:

Dzisiaj poszalałam na Allegro, straciłam prawie 600 zł i jak sobie pomyślę że to nie koniec wydatków to dziękuję Bogu, że nie zarabiam najniższej krajowej.
 
Do góry