aesthete wiesz...ja też na początku tak myślałam odnośnie leków że im mniej tym lepiej i nie trzeba się faszerować, ale jak lekarz mnie obstawił iż w ogóle nie biorąc i decydując się na ból można poronić to już inaczej na to patrzę...wiadomo są skutki uboczne ale...
jakbym miała taki ból, którego bym nie potrafiła znieść, to pewnie bym zażyła
ale na ból, który można wytrzymać, nic nie biorę
Kochana, bo
brownagula pisze ciągle, że ją boli głowa i brzuch. Więc na głowę paracetamol a na brzuch nospę. I z tego co pisała, nie bardzo jej ktoś przyniesie jak będzie w stanie umierania. więc jeśli ma takie akcje bólowe często to niech lepiej ma w domku
)
a poza tym, zobaczysz jak Ci się apteczka rozbuduje, jak się Polka urodzi
PPP wszystko będziesz tam miała. wszystko
mi to się taki cellulit zrobił na dupie ,że patrzeć na siebie nie mogę. jeśli mi ginka pozwoli (w co wątpię, ale może jednak
PP), zapiszę się na aqua fitnes dla ciężarówek
PPPPPP
wyobrażam sobie Twojego małego synusia z wielką kością i gęba mi się cieszy. on ma taki zabawny wyraz twarzy, że co sobie przypomnę filmik błotkowy to zaciesz mam
)))
nie no, ja mam całkiem pokaźną apteczkę, bo mam w domu mężczyznę
ale przy porządkach świętnych połowa (jak nie więcej) poszła do wyrzucenia, bo przeterminowane
nie korzystam po prostu
hehe, mogę Ci podesłać parę fotek, bo jest na barfie
więc jakieś kości czy coś to mnie już nie dziwią
skrzydło z kurczaka ma na 5 min
ja szukałam aqua fitnessu dla kobiet w ciąży u mnie w okolicy ale niestety nic nie znalazłam :/ pozostaje zwykły ftiness i pływanie we własnym zakresie...
BROWNAGULA musisz nauczyć się kontrolować cukry ;-) mandarynki, winogrona, gruszki - wiadomo sama słodycz i ciężkie do zbicia cukry ;-) masz gorzej, bo nie musisz regulować wartości cukrów insuliną ;-) więc głowa do góry, internet bogaty, zobacz coś ma niskie indeksy glikemiczne ;-)
mój teściu też cukrzyk, na tabletkach leci ;-) i np. zauważył, że po mleku sklepowym rano ma mega wysokie cukry ;-) więc jeździ do pani na wieś po mleko od krowy i cukry ma normalne ;-) swoją drogą - pomyśleć co dodają do mleka, że tak cukry zawyża w organizmie ;-)
choinka jeszcze łańcuchów nie ma, bo Ślubny nie mógł znaleźć jednej torby ;-) zdjęcie robione telem, więc jakość zerowa ;-)
Zobacz załącznik 599487
o widzisz, to nawet nie wiedziałam że mleko ze sklepu tak może cukier podnieść :O mleka od krowy nie lubię :/ mam rodzinę na wsi i nie raz jak mi dawali to po prostu jakoś w smaku mi nie podchodziło :/
my jutro ubieramy choinkę
bo Tomek ma potem wolne dopiero w wigilię, a jedziemy do rodziców to nie będzie czasu
Aśku ładna choinka i fajny kolorek na ścianie. Ja mam wszystko w różnych odcieniach szarości. I albo fiolet albo jakiś odcień błękitu mi się zamarzył na jednej ścianie.
ja mam salon tak, że trzy ściany szare, a czwarta fioletowa.
teraz ten fiolet będziemy przyciemniać albo będziemy dawać fototapetę która nada głębi, a szare ściany zmieniamy na białe.
nie jestem zapisana na usg połówkowe
02.01 mam wizytę i może wtedy coś mi powie ginka ;-)
turkusik tutaj lepiej widać - zdjęcie ze świeżynki mieszkanka ;-)
Zobacz załącznik 599491
ooo... super kolory
a te pasy tylko na jednej ścianie macie?
Dziewczyny tak mowicie o tych kasach pierwszenstwa I przepuszczaniu w kolejce I doszlam do wniosku, ze tutaj nikt ciezarnych nie przepuszcza.. Zawsze stoja w kolejce itd I nigdzie nie ma napisane, ze ciezarne pierwsze itp.. Chyba, ze po prostu nie zwracalam uwagi do tej pory.. Dzis ide do Tesco I na miasto to sobie zobacze.. Ale nie wydaje mi sie, jak moja siostra byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczal..
ehh... na wyspach to w ogóle inaczej podchodzą do ciąży :/ ale kobiety to powinny rozumieć inne ciężarne, a częściej to facet ustąpi niż kobieta...
Doberek Majóweczki,
Co słychać? Jak samopoczucia? Co dzisiaj robimy? Co gotujemy? Jak młodsze pociechy? Jak mężowe? Jakie plany na święta?
To już niedługo.... Hoł, Hoł, Hoł... :-)
Zobacz załącznik 599500
Znacie jakieś fajne przepisy na świąteczne pierniczki? Zależy mi na takich, żeby były pulchniutkie i miękkie cały czas. Moja babcia robi takie jak kamień
a na maminych można zęby połamać..
Jadłam na imprezie mikołajkowej u syna w przedszkolu takie właśnie grubiutkie, mięciutkie, polukrowane... ajj, przepyszne. ;-) Zawsze też planuje, że jakoś je ozdobie - tak by robiły wrażenie. I co? Nigdy nie upieke, do etapu zdobienia więc nie dochodze
Ale w tym roku muszę!
Zajrzałam też tutaj:
Święta, Święta... - BabyBoom.pl i chyba zrobię na próbę troche tych pierniczków.
Wczoraj wizyta, usg prenatalne. Było mi bardzo przykro, że musiałam tam być sama. Wszystkie kobity z mężczyznami, a ja taka sama o
:-(
Niestety praca, pracą. Nie zawsze można wszystko tak ułożyć i mój Pacan musiał zostać.
A propos mojego Pacana - coś z nim jest nie tak. Pomijając fakt kiepskiego wychowania, burackiego zachowania, chamstwa, kompletnie nie zrozumiałych dla mnie czynów i innych niedogodności, zastanawiam sie dlaczego ta druga ciąża tak jakby mniej go obchodzi
Ruchy dziecka nie robią na nim wrażenia, te wszystkie zdjęcia i w ogóle.
W pierwszej ciąży to skakał jak poparzony, o wszystko pytał, chodził na wizyty.. a teraz? Zupełnie inaczej.
Troche to takie przykre.
Fakt faktem, ja sama jakoś mniej tą ciąże przeżywam, ale mimo wszystko nie jest to "normalny" stan i byłoby mi miło, gdyby raczył się wykazać
Pacan, pacanowaty.. ale ostatnio bije też punkty na "+". Bardzo dobrze dogaduje sie z naszym synem, zajmuje się nim, po pracy nie odpuszcza go na krok, bawią się, jedzą. To też taka nowość u nas ;-)
Aśku - piękne kolorki. Przesuper
Muszę wam wrzucić zdjęcie naszej choinki i kuchni. A w niej taki sajgon, że do zdjęć sie nie nadaje
ehh... tak to z tymi facetami jest :/ mój ostatnio nie był ze mną na usg, bo pracował. teraz nie pójdzie, bo pracuje. ale w styczniu na te prenatalne idzie, bo ma wolne na szczęście. wiesz, przy pierwszym dziecku pewnie jest euforia, tak samo jak pierwsze dzieci mają zawsze więcej zdjęć
bo to wszystko takie nowe, pełne podniecenia... teraz już wie co go czeka. faceci też tak nie przeżywają jak kobiety. jakoś nie wyobrażam sobie żeby M siedział na forum i np się żalił bo się ze mną pokłócił, a dla nas to normalne
bardziej przeżywamy wszystko
święta u rodziny, wigilia u moich rodziców, pierwszy dzień świąt u teściowej, a w drugi odpoczywamy u siebie
a mnie już moja mama wkurzyła... wszystkim wyklepała,wszystkim że mam takie wyniki!
dzwoni do mnie że już z kimś tam rozmawiała bo żona tego pana tak miała i nawet sobie mogę zadzwonić i porozmawiać... jesooo...
tak,jasne, do obcej baby ktorej nie znam,w życiu na oczy nie wiedziałam, mam dzwonić i się wypytywać! jeszcze mama do mnie "to może ja pijade z tobą co? to może ja coś załatwie!" tak kur... z mamusia bede łazić bo ja sama nie mam języka w gębie i muszę jeździć z mamusią wszedzie.... ale mnie wkurzyła!
i jeszcze do mnie "to może prywatnie idź co??? zapłacisz 100zł i bedziesz mieć wizytę! " a ja no ta... to może mi zapłać za te wizyty prywatne i u gina i w poradni...wrrrrrrr.........
i że mam absolutnie tego glukometru nie kupować bo ten jej znajomy tak powiedział! to się wydarłam a co kur... on jest lekarzem??? już kupiłam i dziękuję za rady! i dziękuje że pepla na prawo i lewo moje sprawy i ze jej coś powiedzieć to kur... wszyscy muszą wiedzieć!
i niech swoje sprawy tak klepie na prawo i lewo bo ja jej spraw nie gadam każdemu!
wydaje mi się, że mama po prostu chce okazać troskę i to że się martwi... może nie wiedziała że to Ci nie odpowiada i nie widziała nic złego w swoim zachowaniu? nie miej jej tego za złe, tylko powiedz, że sobie tego nie życzysz...
Jutro już usg
Z wrażenia chyba nie zasnę..
Twoje usg jest wydarzeniem roku na naszym forum
czekamy z niecierpliwością
:*
I jeszcze jedna sprawa. Moja mama miała sprawę w sądzie o alimenty na moją siostrę która mieszka z moją babcią (rodzina zastępcza) I dzisiaj babcia moja mnie wkopała, bez zapytania mnie podała mnie w sądzie jak pełnomocnika mojej mamy która nie przyjedzie bo jest za granicą. No myślałam ze coś jej zrobię.. Ja w ciąży będę się włóczyć po sądach.. jakbym nie miała co robić. A z drugiej strony głupio mi odmawiać ze względu na mamę, jesteśmy blisko.
Wczoraj miałam egzamin semestralny z polskiego, eh dobrze mi poszło a tak się stresowałam.
Choinkę tez planujemy ubrać w niedziele.
no mogła Ci powiedzieć babcia wcześniej... a nie się tak nagle dowiadujesz :/ w ogóle mogła spytać czy chcesz. no ale - mamę się ma jedną i trzeba pomagać.
a co to za egzaminy?
my jutro choinkę ubieramy
Ewelinka mi się od samego poczatku dziewczynka śniła i to co 2-3 dni!! Więc niestety nie odkryłam u siebie 6-tego zmysłu w postaci proroczych snów :-/.
Lena wczoraj też mi na tej kozetce mina zrzedła aż lekarz zapytał czy to źle, że chłopak.. Zwaliłam, że tatuś będzie zawiedziony, bo mi wstyd było się przyznać, że spodziewałam się innej opinii
Jutro zobaczymy co u Ciebie
już trzymam kciuki!
mi się śniło dziecko tylko, bez konkretnej płci z blond loczkami
a minę pewnie miałaś jak mój M na pierwszych prenatalnych jak powiedziała że chyba córka
karmelowa, witam.
To moja pierwsza ciąża, mam przeczucie na synka. Choć mnie bierzę ciągle na słodycze
2 dni temu poczułam pierwsze ruchy mojego szkraba
No i ogólnie drugi trymestr jest dla mnie fantastyczny - dużo energii i przygotowania do świąt pełną parą
Pierwsze miesiące dość ciężkie, a teraz coraz lepiej
a widzisz, mnie w pierwszym trymestrze odrzuciło od słodyczy i jest córka
nie ma reguły
poszłabym sobie na basen..ba mamy nawet kilka karnetów z darmowymi godzinami, gin pozwolił itp. Jest jednak jedno ale....nie mam stroju na teraźniejszą figurę
I jakoś średnio mi się uśmiecha kupować i wystepować na basenie już nie jako foczka ale jako waleń :-/
no my dzisiaj zaliczyliśmy basen
super sprawa, ale teraz ledwo żyję
jak wyszłam z wody to się czułam jakbym ważyła tonę :O a strój Ci już pokazałam jaki mam - za 9,90zł udało mi się nówkę wylicytować więc nie jakieś kosmiczne pieniądze
a czuję się lepiej niż jak w bikini chodziłam
Karmelowa mam ten sam problem ze strojem i właśnie sobie licytuję strój prze allegro. Nowy. licytacja od 19.90 może w zimie nie będą tak licytować (podpowiedź
aesthete)
Ciążowe tankini - Pozostałe - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
to trzymam kciuki za udaną licytację
a dziś w przychodni doznałam szoku... poszłam do swojej rodzinnej lekarki(bo diabetolog jest ale tylko ze skierowaniem od lekarza z tej placówki) a tu się okazuje że... ja nie mam ubezpieczenia zdrowotnego
to mąż zaraz zadzwonił do siebie do pracy to wyjaśnić,(bo ubezpiecza mnie przy sobie jako członka rodziny z racji że ja nie pracuję) i się okazało że kadrowe u niego coś przeoczyły ... i musieliśmy jechać żeby to wyjaśnić... i teraz się boję czy czasem nie przyjdzie nam rachunek i ile za tą wizytę...i jeżdżę wszędzie z drukiem od niego...
na wizytę się umówiłam na piątek, dziś taka niemiła lekarka była że...;/ spojrzała na wyniki, i do mnie z twarzą że przecież wszystko jest ok! a ja w szoku, że przecież ginekolog powiedział że powinno być tyle i tyle, później lekarka chorób wewnętrznych to samo i dała mi skierowanie że pilne... a ona "ja też jestem lekarzem, więc niech Pani nie mówi co mam robić"...ale dała mi za darmo glukometr i dzienniczek i mam przyjść pojutrze...
A jak coś, to mam termin na...9 stycznia do innej poradni...
o kurczę, dobrze że ten brak ubezpieczenia dzisiaj wyszedł, a nie później albo przy porodzie :O masakra, teraz to chyba trzeba na wszystko brać potwierdzenie i innym na ręce patrzeć :/
tyle miałam czytania i odpisywania że już nie wiem co wam chciałam napisać
idę sobie jajecznicę zrobić, miłego wieczoru